Davines Alchemic Silver Odżywka do pielęgnacji włosów jasnych, platynowych włosów blond, rozjaśnianych lub siwych

Odżywka nie radzi sobie tak dobrze jak reszta kosmetyków pielęgnujących od Davines. Zakupiłam ją typowo do ochłodzenia koloru moich pasemek z czym w miarę dawała sobie radę jednak co do pielęgnacji to jedna wielka klapa. Włosy były matowe i splątane i nie czułam żadnego nawilżenia. Maska nie posiada również takich walorów zapachowych jak jej odrobinę droższe koleżanki. Mnie zawiodła gdyż za tę cenę spodziewałam się wow efektu.

Odżywka jest dość gęsta, więc trzeba dokładnie ja rozprowadzić na osuszonych ręcznikiem włosach. Trzymam ją 10-20 minut. Po spłukaniu włosy są u mnie nadal splątane i nie są tak fajne jak po użyciu odżywki czy maski pielęgnacyjnej. Efekt ochłodzenia jest, ale zazwyczaj muszę jeszcze użyć zwykłej odżywki lub odżywki w sprayu. Za tak wysoką cenę oczekiwałam pielęgnacji i koloru

No mam z nią problem. Główne zadanie spełnia doskonale tzn. wychładza odcień włosów i za to jej chwała. Mam jednak wrażenie, że tylko to robi. Brakuje mi tu miękkości włosów, nawilżenia, odżywienia, regeneracji, bo po to przecież odżywki są. Ta skupia się na utrzymaniu stosownych odcieni, szczerze powiem, że to dla mnie za mało, więc zwykle po jej nałożeniu (20min.) nakładam jeszcze jedną (nawilżającą i regenerującą). No i hmmmm....przy takiej kwocie czy nie mam prawa oczekiwać, że ona jedna da mi wszystko? Sama nie wiem, czy jeszcze kupię, biję się z myślami. Zobaczymy....

potrzeba... mam rozjaśniane włosy, które lubią lekko zżółknąć (np. latem od słońca, czy po prostowaniu keratynowym). zdecydowanie wolę chłodny odcień blondu, więc zależy mi na tym, żeby się tej żółci pozbyć. maskę nakładam przy każdym myciu włosów, jeśli widzę, że zmieniły odcień na ciepły lub w miarę potrzeby trochę rzadziej, gdy np. jestem po wizycie u fryzjera i mam świeżo nałożony toner, który ochłodził odcień włosów. charakterystyka... maska ma 250 ml, ale jest wydajna, więc to opakowanie starcza mi na długo. nakładam ją na dłużej niż napisano na ulotce (nawet 15-20 minut). zapach jest chemiczny, ale mi w ogóle nie przeszkadza. maska trochę brudzi brodzik na fioletowo. działanie... genialne! dla mnie jest niezbędna, świetnie tonuje włosy i nadaje im chłodny odcień. kiedyś nawet po jej zastosowaniu po krótkiej przerwie usłyszałam pytanie, czy byłam u fryzjera :) polecam! warto wydać na nią to 100 zł