Jeanne En Provence Un matin dans la Roseraie EDT 

Chyba mam pecha do róży, to kolejny różany zapach, który mi nie podszedł. Początek jest całkiem przyjemny, ale do róży szybko dołącza konwalia, która budzi we mnie mieszane uczucia, bo chociaż pachnie ładnie, to kojarzy się trochę ze środkami czystości. No ale nie jest jakaś nachalna, więc na razie jest w porządku. Czekam więc na kolejne wymienione nuty, które zapowiadają ciekawy i niebanalny zapach, a tu kiszka. Perfumy robią się coraz bardziej mydlane i jest to na początku dyskretny zapach czystości. Z czasem jednak robi się coraz bardziej gryzący i duszący, a na końcu przypomina tani dezodorant. Szkoda, bo wykaz nut zapachowych sugeruje coś bardziej wyrafinowanego.

Na Jeanne en Provence często trafiam w najbliższym TKMaxx. Marka czaruje zapachami w naprawdę dobrych cenach i pamiętając, że mam do czynienia z różą z niezbyt wysokiej półki cenowej, jestem tym zapachem zadziwiona wręcz. Ogółem nie przepadam za nutami kwiatowymi w perfumach, szczególnie z tego względu, że są zwykle bardzo zasłodzone, wygładzone i podbite kiepskim syntetykiem piżma w bazie, co sprawia, że zapach jest duszący i sztuczny, no i bez charakteru. Z różą sprawa ma się tak, że nuta ma charakter, ale jak na popularne zapachy, charakter zbyt retro. I na tym tle różane krzaczki Jeanne mają się świetnie: są sielskie, są niezbyt duszące i budzą skojarzenia raczej z bezpieczeństwem i wspomnieniami z wakacji na wsi niż takie z panią w średnim wieku, która przedawkowała tani eliksir pachnący z lat 80-tych. To zapach dla współczesnej dziewczyny, lubiącej przemycić do codzienności mały element retro - jest lekki (w sensie nie powala projekcją), dobrze kwiatowy (a nie syntetyczny) i ulotny. Wątpliwości można mieć co najwyżej do zakończenia - bardzo mydlanego. Ostatecznie jednak, sądzę, że chociaż wolałabym pudrowe i ciepłe tło, to i tak mydło jest lepsze niż nieudane piżmo. Jeśli ktoś lubi klimat kwiatów w wykonaniu L'Occitane, to podpowiem, że marka Jeanne en Provence traktuje je podobnie i może się podobać (a jest sporo tańsza). Dużym minusem natomiast jest to, że trwałość jest słaba - 3 godziny i wyczuwam już tylko mydło z małą zawartością róży.