Elie Saab, L`Eau Couture EDT
3 HIT!
67 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Opis produktu
Zgłoś do moderacji`L`Eau Couture` marki Elie Saab to kwiatowe perfumy dla kobiet z 2014 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Francis Kurkdjian. Nutę głowy stanowi zielony migdał; nutą serca jest kwiat pomarańczy; nutą bazy jest wanilia.
Kategoria: kwiatowa
Nuty zapachowe:
nuta głowy: zielony migdał
nuta serca: kwiat pomarańczy
nuta bazy: wanilia
Cechy produktu
- Nuty
- kwiatowe
- Rodzaj
- wody toaletowe
- Pojemność
- 50 - 100ml
- Rekomendacja
- jesień / zima, na dzień, wiosna / lato
Składniki
Znasz skład tego produktu? Dodaj go do naszej bazy i twórz z nami KWC!
Recenzje 12
5 /5 HIT!
6 sierpnia 2018, o 22:31
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Wykorzystała: kilka opakowań
5 /5 HIT!
17 czerwca 2018, o 17:21
Kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Piękny w swojej prostocie :)
W sumie ten zapach dopadł mnie z zaskoczenia, szukałam w perfumerii czegoś zupełnie innego . Psikalam zapachy namiętnie na papierki i podpisywałam . Dopiero w domu miałam okazje je porównać . I to ten wygrał z innymi . Jest taki prosty jeżeli chodzi o skład a zarówno tak piękny , elegancki, świeży , czysty . Jest niezwykle przyjemny dla nosa i uważam ze nikomu nie bedzie przeszkadzał niezależnie od gustu , jest po prostu bezpieczny :) i za to go kocham . Lubię czuć go na sobie letnia pora i zawsze bedzie mi sie z latem kojarzył . Trwałość dobra nawet na mojej wybrednej skórze :) zapach raczej pozostaje taki sam w ciagu dnia ale w jego przypadku jest to dla mnie duży plus bo uwielbiam go juz od pierwszego psiknięcia . Warty uwagi , dobry na prezent :)
ZALETY: - Ładny elegancki flakonik
- Dobra trwałość
- Świetna prosta kompozycja , piękny zapach
WADY: - Nie znalazłam :)
5 /5
29 marca 2017, o 15:26
Kupi ponownie
Używa produktu od: próbka
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
5 /5 HIT!
14 stycznia 2017, o 18:09
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Cudowne
To że powąchałam te perfumy to zupełny przypadek. Ale to była miłość od pierwszego wejrzenia.
Zapach jest słodko świeży co moim zdaniem jest fajny, niecodziennym efektem. Flakon przepiękny, klasyczny, elegancki. Trwałość ok.
Na lato moim zdaniem średnio pasują. Pozostałe pory roku jak najbardziej.
5 /5
31 grudnia 2015, o 19:52
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Wykorzystała: jedna próbka
Subtelny wdzięk
Perfum zakupiłam rok temu, w Douglasie, tuż po gwiazdce, jako, że jestem łowczynią przecen, a jak wszem i wobec wiadomo w tej drogerii można liczyć na dość fajne przeceny zestawów świątecznych, wraz z zakończeniem się owych świąt.
Niedawno skończyłam pierwszą fiolkę, zarówno małą jak i dużą i muszę przyznać, że jestem zadowolona, nie mam na myśli tylko subtelności nut zapachowych, które zdecydowanie są zadedykowane do młodych kobiet, oraz tych nieśmiałych, które jeszcze nie odkryły swojej kobiecości. Pomimo delikatnej słodyczy, można śmiało powiedzieć, że jest to dość elegancki zapach.
Stanowczo polecam każdej młodej damie. :)
Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: e
5 /5
14 lipca 2015, o 16:58
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Białe kwiaty w najpiękniejszej odsłonie
Na pierwszy rzut oka perfumy mogą wydać się dość płaskie i nijakie. A to za sprawą składu, czyli migdałów, kwiatu pomarańczy i wanilii. Mnóstwo na rynku przeróżnych wariacji na temat tych elementów, przez co można odnieść wrażenie, że będą one kolejnym powieleniem tego samego schematu.
A jednak można sie zaskoczyć. Zapach jest delikatny, lekki, dziewczęcy. Po prostu PIĘKNY. Tak właśnie pachnie kolor miętowy. Całość sprawia wrażenie niezwykle przemyślanej i dopracowanej. Nie widzę potrzeby powielania superlatywów na temat tego własnie zapachu, bo musiałabym wymienić chyba wszystkie synonimy słowa cudowny ;)
Od pierwszego kontaktu oczywistą sprawą jest, że to zapach na lato, przez co nie \'kwitnie\' w kontakcie ze skórą. Nie zmienia się pod wpływem temperatury lub dłuższego noszenia. Ale w końcu nie o to w tym wszystkim chodzi.
Trwałość to ok. 5 godzin czyli jest bardzo zadowalająca.
Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego flakonika
4 /5
14 czerwca 2015, o 11:46
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
piękny ale nie dla mnie
Oddaje temu zapachowi aż 4 gwiazdki,pomimo tego że ten zapach niestety kompletnie nie jest dla mnie.
Nie wyczuwam w nim wanilii ani pomarańczy, wyczuwam wiele bieli. Jakiejś pięknej świeżości. Ale świeżości takiej porannej, zwiewnej i lekkiej.
Napewno nie ma nic wspólnego z cytusami, albo duszącymi kwiatami. Jest piękny. Ale nie na mnie. Na każdej innej osobie pachnie fantastycznie, ale ze mną się gryzie. Brzydko się na mnie rozwija. Żałuje bardzo że nie mogę go nosić, bo pięknie pachnie na innych kobietach wręcz fenomenalnie.
Rozstaje się z nim, z bólem, miewam powroty i nadzieje, że może coś się zmieni i że to od cyklu zależy, ale niestety.
Używam tego produktu od: 3 mcy
Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe
4 /5
21 listopada 2014, o 00:34
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Słodycz kwiatu pomarańczy...
Zapach kwiatowy z nutką słodyczy w tle. Chłodny, lecz trzymający się blisko skóry. Połączenie kwiatu pomarańczy z migdałem i wanilią tworzy niezwykle kobiecą i zmysłową kompozycję. Zapach idealny zarówno na dzień, jak i na wieczór. Flakon dopełnia jego charakter.
Używam tego produktu od: 2014 roku
Ilość zużytych opakowań: 1 próbka z atomizerem o pojemności 0,8 ml
4 /5
14 września 2014, o 15:04
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Białe kwiaty
Wyczuwam w nich kwiaty...duuużo białych kwiatów. Jednakże są to perfumy nierozwijające się, jak dla mnie za słodkie, troszku mdłe. Jest fajnie ale nie na dłuższą metę...a tu ich duży plus bo są wyjątkowo trwałe. Spryskane na umyte włosy wyczuwam jeszcze na drugi dzień. Do codziennego używania się nie nadają..bynajmniej u mnie. Elegancki,poważny zapach dedykowany raczej dojrzałym kobietom a nie nastolatkom. Moją ocenę obniża jeszcze fakt iż perfumy te robią krzywdę mojej 9 miesiecznej córeczce...absolutnie nie mogę mieć ich na sobie np.w samochodzie...dziecko jest niespokojne, rozdrażnione a ja dopiero za którymś razem rozsztfrowałam co jest powodem jej dziwnego zachowania :/ dodam,że nie "leję"na siebie perfum a w przypadku tych zdecydowanie 2 psiknięcia wystarczą.
Trochu skrytykowałam L\'Eau Couture no ale w końcu coś musiało skusić mnie do ich zakupu? Otóż zapach ten psikniety na blotera wydawał mi się piekny, co chwilę przystawiałam go do nosa. Lubię go także na innych, gdy doleci mi jego woń OD CZASU DO CZASU. Nosić go przez kilka/kilkanascie godzin?..zdecydowanie odpada :/
3,5 gwiazdki wydaje mi się odpowiednią oceną. Pierwszą daje za trwałość, drugą za wydajność, trzecią za piękny flakon i pół gwiazdki za ładny zapach, który dla mnie jest znośny przez jakąś godzinę :/
Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 30 ml
1 /5
8 sierpnia 2014, o 18:16
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
po chwili robi się nieciekawie
Zaznaczę od razu, że nie jestem fanką zielonych zapachów. Większość z nich śmierdzi mi zielskiem i innymi chwastami z nutami skoszonej trawy na czele. Jedyny zapach z kategorii zielonych, który pozostał u mnie na dłużej to wycofana już Miss Dior Cherie l\'eau. Elie Saab w wersji EDP mnie całkowicie odrzuciła, bo pachnie zbyt intensywnie i przytłaczająco. Pomyślałam, że EDT z zielonym płynem będzie wersją bardziej odświeżoną. Pierwszy niuch bardzo mi się spodobał, spryskałam sobie obficie na nadgarstek i nadal byłam oczarowana. Nie czekając długo - spryskałam sobie szyję i włosy i poszłam na dalsze zakupy. Po chwili coś zaczęło mi śmierdzieć, jakąś zgnilizną, bagnem i dodatkowo czymś ostrym jakby imbirem. Coś okropnego. Na szczęście po dwóch godzinach nie było już śladu po tym czymś. Dziwne, że nie czuję w ogóle migdałów, kwiatu pomarańczy czy wanilii. Po chwilowej fascynacji wychodzi jakiś aseksualny dziwoląg. Z moją skórą zupełnie się nie zgrał. Podoba mi się jedynie flakon. Bo za zapach nie dałabym nawet złotówki.
Używam tego produktu od: testy z pełnowymiarowego flakonu
Ilość zużytych opakowań: na etapie testów
4 /5
11 czerwca 2014, o 17:42
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Zapach dość delikatny, przejrzysty, dość bliskoskórny. Jasny pastelowy kolor płynu i krystaliczna butelka trafnie oddają charakter samego zapachu. Jest on zwiewny, ale z bardzo mocnym wejściem. Turbo-kwiatowy na początku, potem rześko-kwiatowy przełamany wyraźnym migdałem, później trochę słodszy, ale nadal z chłodną przebitką migdała i białego kwiecia. Zapach nie jest słodko-ciepły, dla mnie to ważna zaleta. Skojarzenie z lodami pistacjowymi jest rzeczywiście bardzo trafne, zwłaszcza patrząc na kolor w buteleczce.
Lubię takie zapachy - świetliste, na bazie białego kwiatu, nie męczące dusznym chemicznym zielskiem ani upiornym sztucznym owocem. Można by rzec neutralno-nijakie. Tu jednak mamy błyskotliwe połączenie neutralności z wyraźną klasą. Zapach jest bezpieczny, ale jednocześnie nie otarł się o żaden banał. Zwyczajny, ale nie zwyczajny. Urzeka jego prostota i elegancja. Jest zbudowany zaledwie z trzech nut zapachowych, po jednej z każdego kolejnego etapu, choć oczywiście nakładają się one na siebie.
Zdecydowanie wolę bawełniane Shiro Masaki Matsushima, neutralne temperaturowo, stapiające się z moją skórą, ubraniem i z całą mną, tworzące harmonijną całość. Zdecydowanie wolę rześki drinkowy M;O*C Masaki Matushima, nie odstający ode mnie jak obca szata. Zdecydowanie wolę potężną dawkę mrocznej wanilii w Dark Obsession Calvina Kleina.
Zapach tak chłodny i tak kwiatowy jak Elie Saab trochę odstaje od człowieka, jest widocznym dodatkiem, nie współtworzącym jednolitej całości z osobą noszącą go. Końcowa faza projekcji już owszem, ale jednak przez większość czasu mamy tu wyraźne kwiaty, chwilami wręcz zabójcze. A kwiaty, wiadomo - zawsze czuć, że to człowiek + kwiat. Do mnie kwiaty nie pasują, kicham jak szalona i boli mnie gardło od nadmiaru kwiecistości...
Szkoda, że ceny zapachów tej marki są tak wyśrubowane (aczkolwiek pozostałe zapachy ES omijam maksymalnie szerokim łukiem, bo odbieram je jako staroświeckie killery).
Co ciekawe, twórcą wszystkich zapachów Elie Saab jest Francis Kurkdjian, spod ręki (i nosa) którego wyszły dziesiątki kompozycji, między innymi takie zapachy jak (z tych bardziej znanych): Green Tea Elizabeth Arden, Armani Mania Giorgio Armani, wszystkie Narciso Rodriguez, cała armia zapachów Jean Paul Gaultier oraz chociażby tegoroczny Collection Ete 2014 od Yves Rocher. Jak widać, pełen rozrzut od jednej skrajności do drugiej, również cenowo-półkowo...
Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: testy
5 /5
15 maja 2014, o 15:02
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Z pewną nieśmiałością
Piszę tą recenzję z pewną nieśmiałością. Zaznaczam - wcześniejsze kreacje zapachowe Elie Saab kompletnie nie przypadły mi do gustu. Za dużo duszącego kwiatu pomarańczy aż do bólu głowy.
Nie wiem dlaczego zwróciłam uwagę na ten zapach - nie pamiętam. Wiem, że zaznaczyłam sobie do testów jakiś czas temu. Jestem fanką szyprów, ale jestem już nimi trochę zmęczona - mam same szyprowe zapachy plus Hirisa jako mój ideał zapachowy (tak, wiem, to zupełnie inna bajka).
W każdym razie ostatnio podreptałam do Douglasa przetestować.
Po pierwszyh testach aż miałam szczęki zaciśnięte żeby zapach nie poszybował w stronę migrenogennej woni białych cmentarnych kwiatów.
Ale całe szczęście najpierw jest kwiatowo, słodko, letnio. Wręcz pachnie to dla mnie nie kwiatem pomarańczy ale tiare albo ylang-ylang.
Już, już ma zacząć pachnieć latem w mieście - wonią, której nie lubie - zapachem spoconego autobusu, topiącego się asfaltu, spalin i tanich perfum w letniej edycji Escadopodobnej ... gdy nagle zawraca i zaczynam czuć smak lodów pistacjowych jedzonych na molo w Chorwacji latem (btw. najlepsze lody pistacjowe jakie w życiu jadłam). Pewnie skojarzenie pojawiło się bo nawet kolor płynu jest zbliżony do koloru tych lodów ;)
I już tak trwa - jest zapach lodów, waniliowego wafelka przeplatany od czasu do czasu chłodną bryzą. Mięta ze śmietaną?? Własnie do końca nie jestem pewna, bo tak naprawdę zapach jest zdecydowanie kwiatowy a nie kulinarny, ale jakoś tak mam kulinarne skojarzenia.
Bardzo podoba mi się ta mleczno-śmietankowa nuta, bo ta wanilia jest własnie taka kremowa, ale nie słodka.
Widzę w tym zapachu podobieństwo do starego GIO Armaniego, tego, którego już od dawna nigdzie nie ma oraz do Burberry Weekend FW. Z tym że Burberry jest taki trochę zramolały w porównaniu do Eau Couture ES.
Dla mnie - mistrzostwo świata. Uwielbiam gdy zapachy się zmieniają, uwielbiam kontrast w zapachach, więc z pewnością ten zapach dołączy do grona moich zbiorów.
Jedyny dylemat jaki mam to czy w prawdziwe upały nie zamęczy? Jednak taka doza białego kwiecia w upał może spowodować duszność na zasadzie skojarzenia z białą, lakierowaną na wysoki połysk trumną.
Typ zapachu - zdecydowanie letni
Trwałość - Bdb. - koło 7-8 godzin. Przyskórny na koniec, ale w tej przyskórności jest niezmordowany. Czułam go nawet po prysznicu wieczornym!
Buteleczka - solidna, bez udziwnień, nie tandetna. No ładna. Dla mnie ma to znaczenie.
Używam tego produktu od: Na razie testy globalne od tygodnia
Ilość zużytych opakowań: Będzie w najbliższym czasie, jeszcze nie wiem jaka pojemność
-
1
4
produktów113
recenzji547
pochwał10,00
-
2
5
produktów70
recenzji661
pochwał9,84
-
3
85
produktów23
recenzji712
pochwał9,27