Może zacznę od tego, w jakim stanie są moje paznokcie. A raczej były, jeszcze jakieś 2 miesiące temu. Po pierwsze rozdwajały się potwornie. Nawet nie tyle rozdwajały, co rozwarstwiały do tego stopnia, że mogłam poszczególne warstwy po prostu delikatnym ruchem "Zrywać". Po drugie miękkie. Wyginały się jak papier, czasem nawet do góry, co jest dość bolesne. Do tego pękały po bokach i nie dało się ich nijak wyhodować. Lubię malować paznokcie, ale nie codziennie, a byłam do tego zmuszona, bo na takich marnych paznokciach nawet dobre lakiery trzymały się kilkanaście godzin...
Odżywek stosowałam chyba setki, z mniejszym lub żadnym skutkiem, dlatego długo zwlekałam z zakupem Mavali. Bo niby kosmicznie droga nie jest, ale do najtańszych też nie należy, a szkoda znów wyrzucać kasę w błoto. Ale w akcie desperacji kupiłam i ... szok!! Po pierwszym użyciu pazurki twardsze, z każdym kolejnym zapominałam co to rozwarstwianie. A teraz?? Mam długie, twarde, odporne paznokcie, które chyba pierwszy raz w życiu musiałam skrócić nie dlatego, że się połamały, a dlatego, że były ZA DŁUGIE...(teraz mam ok !!5 mm!! od linii uśmiechu i są zdrowe) No i maluję raz na 5-7 dni, co kiedyś było tylko sennym marzeniem. Co prawda używam Nail Tek Foundation II jako bazę, ale wcześniej też używałam, jednak bez Mavali jakoś nie działało. Niby w składzie żadnych innowacji nie widać, ale działa i chyba to jest najważniejsze.
Plusy:
+ działa w 100% (i to jest największa zaleta, jaką można sobie wymarzyć)
+ wydajny (mam go ok 2 m-ce i przy stosowaniu 2 razy w tygodniu nie zauważyłam ubytku) na kilka miesięcy starczy spokojnie, choć ja stawiam nawet na kilkanaście, zwłaszcza, że z czasem stosuje się rzadziej
Minusy:
- formaldehyd w składzie (ale skoro działa... no dobra, nie czepiajmy się, nie trzeba tego wąchać co dzień ;P)
Jeszcze jedno odnośnie użytkowania. Producent zaleca smarowanie jedynie "wystającej" części paznokcia, jednak ja zaczynam mniej więcej w połowie paznokcia i ciągnę pędzelek do samego końca. Mam wrażenie, że dzięki tej technice paznokcie nie pękają po bokach.
Pewnie na każdego działa inaczej, ale u mnie Mavala się sprawdziła jak nic innego. Myślę, że warto spróbować.