Collistar Mascara Art Design Tusz do rzęs

Bardzo spodobała mi się ta maskara od pierwszego użycia. Miałam efekt wow. Bardzo szybko można uzyskać efekt super podkręconych rzęs, dużym atutem jest to, że maskara trafia do każdej rzęsy. Minimalnie się obsypuje i zostawia ślady, ale używałam jej do tej pory raczej w ciepłe dni. Dobrze się trzyma przez cały dzień. Dość długo schnie, takie mam wrażenie, ale to nie jest problematyczne w moim odczuciu. Ogólnie bardzo polecam, ciągle jej ostatnio używam. Dodam, że moje rzęsy są długie i podkręcone, ale są tak podkręcone również dlatego, że zawsze mam zwyczaj długiego tuszowania rzęs i podkręcania ich podczas malowania właśnie szczoteczką maskary. Ważne jest dla mnie, aby rzęsy były wyraźnie podkreślone, każda rzęsa wytuszowana, długa i podkręcona. Przy tej maskarze nie muszę się skupiać na poszczególnych rzęsach, tak jak napisałam wcześniej, ona łapie je wszystkie bardzo szybko :) Moja mama ma tez maskarę Collistar Infinito, która ma zupełnie inną szczoteczkę, twardszą, mniejszą i silikonową, ja preferuję spośród tych dwóch model Art Design

Tusz faktycznie rzęsy pogrubia, ale dodatkowo je skleja. Raczej nie wydłuża. Po kilku godzinach tuszowe grudki spadają z rzęs tworząc czarne kropki na twarzy. Szczoteczka bardzo duża, co wręcz uniemożliwia dokładne pomalowanie rzęs, ale za to daje możliwość pomalowania powiek :-) Kompletnie nieudany produkt, po tej marce spodziewałam się czegoś lepszego.

Jestem zadowolona z produktu, pogrubia rzęsy, stają się dłuższe i bardziej widoczne, świecą się w słońcu. Oczy stają się bardziej uwodzicielskie. Efekt fantastyczny.!

Rewelacyjny produkt. Naprawdę zagęszcza i wydłuża rzęsy, dodając im i objętości i długości w zdecydowany, ale nie teatralny sposób. Stożkowa, w kształcie choinki szczoteczka nabiera odpowiednia ilość tuszu i pozwala dotrzeć nawet do małych rzęs w kącikach oczu. Tusz nie odbija się na powiece. Daje piękne, wyraziste oko, wystarczy nawet pojedyncza aplikacja - kolejna pozwala uzyskać zalotne "doll eyes", nawet przy małych oczach. Nie roluje się na rzęsach, nie tworzy grudek, choć po kilku, czy raczej kilkunastu godzinach może pozostawić delikatny "pyłek" przy dolnej linii rzęs/dolnej powiece. Noszę szkła kontaktowe i nie miałam żadnych podrażnień. Pierwszy trafił do mnie jako prezent i od razu bardzo się polubiliśmy. Kupuję go wymiennie z ulubionym Diorshow Iconic Overcurl -od którego jest prawie o połowę tańszy ;-) Polecam! Jest również wersja wodoodporna, ale tej nie testowałam.