Miss Sporty Fabulous Lash Curved Tusz podkręcający rzęsy

Tusze do rzęs testuje bardzo intensywnie. Moje rzęsy są krotki i cienkie więc szukam zawsze czegoś co przede wszystkim wydłuży no i chociaż trochę pogrybi. Mam jakieś swoje ulubione do których co jakiś czas powracam np. Loreal Telescopic czy Charlotte Tilbury ale z ciekawości sięgam po inne. Miss Sporty kojarzy mi się z czasami kiedy byłam nastolatką o w ten sposób odbieram tą markę- stworzona dla nastolatek. Już dawno nią nie jestem, a lubię po nie sięgać:-) jestem też typową sroczką o wszystko co się błyszczy i jest kolorowe przyciąga mnie jak magnes ;))) A więc wracając do recenzowanej mascary kupiłam ją totalnie na szybko bez większego zastanowienia, bez czytania opinii... zapłaciłam coś ok 10 zł co w tych czasach jest poprostu śmiesznie tanio. Mascara zamknięta jest w pięknym malinowym opakowaniu. Szczoteczka z włosia, mimo, że wolę silikonowe ta jest całkiem spoko. Po odkręceniu nabiera się odpowiednią ilość ale na początku tusz jest rzadki i dopiero gdzieś po 3-4 dniach jak dla mnie zrobił się taki odpowiedni. Pierwsze nałożenie nie daje nic ale po 3-4 powtórkach rzęsy zaczynają być długie! Nie pajaczkuje, nie lepi się. Ogólnie jak nakładam ok 6:30 rano tak do wieczora się utrzymuje. Nie ma grudek i nie kruszy się, a byłam prawie pewna że wieczorem bedzie kruszonka pod okiem ;))) Z ciekawości poczytałam opinie i są mega podzielone, skrajne wręcz. Nie wiem z czego wynika aż taka różnica zdań ale ja naprawdę mając do porównania tusze z 'górnej półki' to ten nie odstaje jakoś szczegolnie jeśli chodzi o efekt końcowy. Być może trzeba się więcej namachać szczoteczką ale to już kwestia małego poświęcenia trochę więcej czasu. Polecam do testów :-)

Skleja, brudzi, grudki, pajęczyny i wszystko co może mieć w sobie najgorszy tusz ten właśnie to posiada. Nie ma co się łasic na niską cenę (jak ja) bo nawet te 7 zł jest wyrzucone w błoto.

To już któryś z kolei produkt od Miss Sporty, który mnie zadowolił. Fabulous Lash to bardzo dobry tusz, który znajduje się w pięknym opakowaniu (koralowo- różowym) o pojemności 8ml. Szczoteczka jest bardzo dobra: cienka o nieco podkręconym kształcie. Bardzo dobrze się nią pracuje. Łatwo pomalować rzęsy i uzyskać efekt podkręcenia. Tusz nie skleja rzęs, idealnie je rozdziela, nie tworzy również grudek- o ile nie nałoży się go zbyt dużo. Super, że nie kruszy się w ciągu dnia. Kosztuje grosze, więc naprawdę warto go mieć. Polecam.

Używałam tego tuszu kilka lat temu. Pierwszy i ostatni raz. Co raz częściej utwierdzam się w tym że tusze do rzęs z miss sporty to lekkie niewypały. Ale jak do tej pory, kupuje, testuje niechce każdego oceniać z góry. Moje rzęsy sa długie, lekko podkręcone. Tusz ma ładne rozowe opakowanie. Jest tani, dobrze dostępny. Szczoteczke ma ciekawą. Podkręcał rzęsy faktycznie, ale sklejał je nie miłosiernie. Dla mnie skreślony na całej lini. Po kilku godzinach tworzy efekt pandy

Przez przypadek wrzuciłam go do koszyka na promocji w Rossmannie. To chyba było przeznaczenie! ;) Gdybym zobaczyła wcześniej jego szczoteczkę - klasyczną (jestem 100% miłośniczką silikonowych), na pewno bym go nie kupiła. Pierwszy raz pomalowałam się nim jak za karę, ale baaaaaaaardzo pozytywnie mnie zaskoczył :D Do tego stopnia, że jest on moim ulubionym tuszem z tych najtańszych i często do niego wracam. Dodam, że najlepiej się sprawdza jak już trochę przeschnie. I tak jak napisałam w tytule, dostaję mnóswto komplementów kiedy mam nim pomalowane rzęsy i pytań, który tusz tak pięknie je rozdziela i nie pozostawia grudek. Zalety: + kształt szczoteczki (idealnie dopasowany do kształtu oka, świetny do dolnych rzęs) + pięknie podkręca + idealnie rozdziela + nie tworzy grudek + intensywna czerń + cena + dostępność Wady: - Raczej na krótko, po całym dniu podkręcenie znika, a tusz lekko się osypuje

Ten tusz nie jest prosty w użyciu, przez swoja szczoteczkę, która nabiera bardzo dużo produktu i przez to mocno skleja rzęsy, tworząc kilka owadzich nóżek. Po lekkim zużyciu ten tusz dużo lepiej się sprawuję, wtedy mniej produktu nabiera się na szczoteczkę i można osiągnąć świetny efekt. Najlepiej jednak sprawdzało mi się przy nim po pomalowaniu rzęs zebranie nadmiaru tuszu inną szczoteczką, która dobrze rozdziela rzęsy, wtedy rzęsy były wydłużona, pogrubione i podkręcone, ale bez owadzich nóżek.

Tak naprawdę nie zrobił efektu wow, ale na dzienny makijaż się nadaje. Ale ja wole efektywniejsze pogrubienie rzes. Dlatego nie przywiazalam się jakoś do niego. Na szczoteczce zostaje dość dużo tuszu. Nadmiar przeszkadza w perfekcyjnym makijażu. A nie lubię poprawek na oku.

Tusz zakupiłam zachęcona jak zwykle atrakcyjna ceną. Niestety nie zadowolił mnie. Sam tusz był w porządku, ale szczoteczka porażka. Niezwykle sklejał rzęsy robiąc je pajęczymi nóżkami. Co ciekawe z inną szczoteczką tego nie robił. Tusz nie osypywał się , nie rozmazywał, nie wysychał szybko. Użyłam go kilka razy a potem wsadziłam do niego inną szczoteczkę i tak go skończyłam, bo nie lubię wyrzucać produktów. Na pewno nie kupię ponownie.

Tusz kupiony "dla ratunku" na promocji w Rossmannie. Kosztował wtedy około 5 zł więc wzięłam bez wahania. Bardzo podoba mi się jego żarówiasto-różowe opakowanie. Dzięki temu bardzo szybko da się go znaleźć wśród innych kosmetyków. Szczoteczka wykonana z włosia, wygięta, całkiem przyjemna w użytkowaniu, poza jej czubkiem, który nabiera za dużo produktu i może brudzić. Nie nabiera dużo produktu. Produkt wydaje mi się dość gęsty jak na tusz, ale daje się nim pracować. Kolor jest raczej dość jasno czarny. Sam tusz nie daje spektakularnego efektu, więc nie nadaje się na większe wyjścia. Jak dla mnie idealnie nadaje się do dziennego makijażu, kiedy chcemy wyglądać jak najbardziej naturalnie. Faktycznie można zauważyć lekkie podkręcenie. Nie skleja, ładnie rozdziela rzęsy. Jestem z niego całkiem zadowolona, łatwo się zmywa i nie osypywał mi się.

Fajny tusz za naprawdę bardzo niską cenę. Używałam wielu tuszy z różnych półek cenowych i ten jak na swoją cenę daje radę. Ma normalną szczoteczkę wygiętą w łuk, co ułatwia malowanie rzęs. Podkręca je bez użycia zalotki i dobrze wydłuża. Szczoteczka jak dla mnie nabiera wystarczającą ilość produktu przez co rzęsy są dobrze rozdzielone. Nie osypuje się i nie kruszy. Niestety nie można nakładać kilka warstw tego tuszu, ponieważ się sklejają i pozostają duże grudy tuszu co nieestetycznie wygląda. Ma intensywny czarny kolor.

Używałam już wielu różnych tuszy i z różnych zakresów cenowych. Jednak ten za kilka złotych okazał się hitem. Świetnie się nakłada, ładnie unosi rzęsy, wydłuża i nawet gdy już się kończy i jest trochę suchy to nigdy się nie kruszy. Szczoteczka jest bardzo wygodna. Tusz jest naprawdę wydajny.

Był to mój pierwszy tusz :) Skusiła mnie cena i na pewno przepiękne opakowanie.Tusz ma wygodną małą i zgrabną szczoteczkę. Szybko wysycha na rzęsach i daje ładny efekt, jestem zadowolona za każdym razem. Produkt dodatkowo jest wydajny !

Tusz kupiłam w Rossmannie za gorsze więc myślę,że jak za taką cenę to naprawdę dobry produkt. Mam bardzo proste i sztywne rzęsy więc żaden tusz ich nie podkręca bez wcześniejszego użycia zalotki. Używam tylko tuszy ze zwykłą szczoteczką , gdyż te z silikonową też nie dają rady. Biorąc to wszystko pod uwagę wybór padł na ten tusz. Posiada zwykłą ale zagiętą w łuk szczoteczkę. Bardzo lubię tego typu szczoteczki, gdyż dobrze utrzymują efekt podkręcenia przez zalotkę. Tak jest i w przypadku tego tuszu. Nie niszczy efektu podkręcenia zalotką co już jest dla mnie mega plusem. Ma dobrą konsystencję, nie jest dla mnie ani zbyt mokry ani za suchy. Nie oblepia rzęs ani nie sprawia, że stają się ciężkie,nie tworzy grudek , mimo że na szczoteczkę nabiera się trochę za dużo tuszu. Jedyne do czego mam zastrzeżenia to to,że nie jest to tusz którym można zbudować mocny efekt, Daje raczej delikatny i dzienny look. Tusz nie uczula, nie podrażnia oczu, dobrze się zmywa, nie osypuje się pod koniec dnia. I do tego jest dostępny w niskiej cenie. Myślę,że zwolenniczkom delikatnego makijażu się spodoba.

Tusz kupiłam dlatego,że lubię szczoteczki z klasycznego włosia i w łukowatym ksztalcie. Po cichu liczyłam , że będzie to tańszy zamiennik Max Factor 2000 calorie curved brush. Mogłam tego oczekiwac, poniewaz podstawowa, fioletowa wersja zapowiadała się naprawdę dobrze. Opakowanie Niestety ale tandetne i pstrokate, jednak jeśli chodzi o kosmetyki do makijazu to ich opakowanie nigdy nie wpływa na końcową ocene. Dzialanie Zaznacze, że mialam nie przyjemność używać tylko jednego opakowania tego tuszu , dlatego też nie mogę w 100% stwierdzic, czy nie przypadlo mi jakies stare, zepsute. Tusz się lepi, oblepia rzęsy, szczoteczkę, wydobywa się taka ilość z opakowania, że nawet nie da się tego wytrzec o brzeg, kosmiczna ilość. Tusz skleja rzęsy, są ciężkie, nie estetyczne. Wiem, że niektore tusze zupełnie nie sprawdzają się, kiedy są nowe, świeże, dlatego też ten dostał szansę ode mnie i specjalnie dałam mu przez dobre 12h załapać powietrza, niestety sytuacja się nie poprawila. Tusz niestety słabej jakosci i bez porównania z filetową wersją, ktora jest naprawdę dobra. Trwałość nie jest jakaś słaba, ani zaskakująca -jak w przeciętnym tuszu ,coś się osypie ale nie ma tragedii.

Na wstępie zaznaczę, że Matka Natura nie obdarzyła mnie rzęsami długimi do nieba. Krótko mówiąc moje rzęsy są tragiczne. Żadne L'oreale ani Rimmel na nie nie działają. Po tym tuszu nareszcie widać, że mam rzęsy! Pięknie wydłuża i nadaje objętości. Super się go używa i nie trzeba się wiele męczyć. Jest on moim ulubieńcem wraz z Bourjois Twist up the volume. Moje dwa dzieciaczki :p

Maskara bardzo dobra dla początkujących. Nie skleja rzęs, podkreślenie jest prawie niewidoczne, więc efekt naturalny. Podkręcenie nijakie, wydłużenie takie sobie. Generalnie 5/10, nie polecam dla fanek ostrej czerni.

Szczoteczka wygięta w łuk fajnie rozdziela rzęsy, nie powodując ich sklejenia. W efekcie rzęsy są idealnie wytuszowane. :) Produkt kupiłam na promocji i nie zawiodłam się jak na tak niską cenę. Polecam.

Produkt który po pomalowaniu daje bardzo delikatny i subtelny efekt. Konsystencja tuszu jest bardzo rzadka. Przy jednej warstwie jedynie rozdzielamy rzęsy i je przyciemniamy. Dokładając warstw możemy jedynie wydłużać rzęsy ale ciężko będzie o uzyskanie efektu wyraźnego pogrubienia. Może się lekko obsypywać