BeneFit Roller Lash Mascara Podkręcający tusz do rzęs

Polubiliśmy z tym tuszem. Świetnie podkręcał rzęsy, co sprawiało, iż wydawały się, że są dużo dłuższe niż są w rzeczywistości . Przy nałożeniu drugiej warstwy ładnie pogrubiał, ale nie sklejał. Nie robił "pand" pod oczami i utrzymywał się bardzo długo . Raczej wolę inne szczoteczki w tuszach, ale ta mnie zaskoczyła swoją precyzyjnością w nakładaniu. Dodatkowym plusem było opakowanie. Wygodne, ładne i eleganckie.

Tusz do rzęs zamknięty jest w czarno-różowym opakowaniu. Część którą trzymamy (różowa) wykonana jest z gumy, dlatego dobrze trzyma się dłoni i nie wyślizguje się. Silikonowa szczoteczka jest jedną z moich ulubionych. Dobrze rozczesuje, a przede wszystkim nie skleja rzęs. Tusz delikatnie wydłuża rzęsy i nie osypuje się. Jedynym minusem tuszu jest dosyć wysoka cena.

W porównaniu do tanich tuszy typu Eveline ta mascara za ponad 150 zł wypada blado. Opakowanie dla mnie jest dość tandetne. Szczoteczka jest plastikowa, wygięta natomiast pustą w środku. Trochę tego nie rozumiem bo ile kształt lubię to w tych pustych przestrzeniach gromadzi się tusz który obsycha i tworzy grudki. Mascara daje bardzo delikatny efekt, na samym początku bardzo kiepski. Potem jest trochę lepiej ale tusz szybko zaczyna się sypać i kruszyć. Najsłabsza mascara Eveline to max tego tuszu. Naprawę nie rozumiem zachwytów i zdecydowanie nie polecam. Jak już musicie to spróbujcie najpierw miniaturki, chociaż byłam też cena to jakiś żart.

Bardzo dobry tusz, jeden lepszych ktorych używałam. Miałam okazję do przetestowania 3 tuszów od Benefit w postaci mini i ten zdecydowanie jest moim faworytem. Osobiście nie oczekuję spektakularnego efektu od tuszów, gdyż moje rzęsy są dość krótkie. Tusz dobrze rozczesuje, silikonowa szczoteczka jest bardzo poręczna, wydłuża i rozdziela rzęsy. Nie daje efektu oblepionych, sklejonych rzęs. Nie kruszy się, nie odbija na na skórze powiek.

Pierwszy tusz zakupiła mi mama na Duty Free na lotnisku… No i się zakochałam. Zużyłam już conajmniej 2 opakowania i zużyje napewno więcej! Kolor tuszu jest CZARNY czyli taki jaki lubię! Większość tuszów ma odcienie czarne ale trochę jednak matowe, jakby nie do końca czarne. Konsystencja: dobra, nie odnotowałam aby była za rzadka lub za gęsta, co sprawia że bardzo ładnie rozdziela rzęsy i ich nie skleja! Po nałożeniu rzęsy są uniesione i podkreślone. W kwestii trwałości : nie kruszy się i nie obsypuje. Spokojnie wytrzymuje 12 h lub nawet dłużej! Co ważne - nie uczula.

Ja mam akurat wersje miniaturową, samo opakowanie jest przesliczne , szczotecza silikonowa . Na poczatu tusz był super fajny nie sklejał rzęs i fajnie je rozdzielał dzieki tej wywinietej szczotece ale jak trochę przysechł , zaczła sklejac rzesy na maksa i nie rozdzielał ich , pozniej zaczął sie kruszyc , wiec sama nie wiem co o tym tyszu myslec ..

Zdecydowanie mój HIT! Najlepszy tusz jaki miałam, warto wydać każdą złotówkę, mimo, że do tanich nie należy. Ale to jest właśnie jeden z tych kosmetyków niedrogeryjnych, który warto mieć w swojej kosmetyczce. Mam proste, krótkie rzęsy więc najbardziej zależy mi na ich wydłużeniu i podkręceniu. I ta mascara daje spektakularny efekt! Przepięknie podkręca proste rzęsy i tym samym cudnie je wydłuża. Co ważne - totalnie nie skleja rzęs, tusz się nie kruszy. Szczoteczka taka jak lubie - wyprofilowana przez co świetnie sie go aplikuje. Nie muszę w ciągu dnia poprawiać makijażu oka....Trzyma się długo !

Mascara jest ok, czarna, robi co ma robić. Dobrze i długo się trzyma, nie kruszy się, nie odbija na powiekach. Szczotka spoko, trochę dziwna. Kupiłam w sumie bez przekonania, przyzwyczajona do tradycyjnych szczotek. Formuła bardzo czarna, jednak nie jest to ta od Charlotte, nie da się jej dokładać w nieskończoność. Już przy drugiej warstwie skleja rzęsy. Plus, że da się nią dojechać do wszystkich rzęs. Wydajność ok, właściwie się nie kończy i nie zasycha, mimo, że wzięłam na próbę ta mniejszą pojemność. Raczej nie kupię ponownie, zostaje przy Pillow talk.

Cudny, mój zdecydowanie ukochany tusz do rzęs. Przepiękne opakowanie i co najważniejsze - działanie! Super rozdziela, nie oblepia, nie kruszy się, może nie jest na całodzienne wyjście, bo nie jest aż tak odporny na warunki i pot, ale na codzienność zupełnie wystarczy. Jest taki, że nie robi tych paskudnych grud od nabierania za dużo. Jest go zawsze w sam raz. Szczoteczka bardzo fajna. Mógłby być tańszy;) Marka Benefit to klasa sama w sobie.

BeneFit Roller Lash Mascare zakupiłam kilka lat temu w zestawie z pozostałymi tuszami marki, jednak to ta bezapelacyjnie skradła moje serce. Produkt zdecydowanie do najtańszych nie należy. Miniaturka (4g) kosztuje 94 zł, a większa wersja (8,5g) 149 zł. Polecam kupować kosmetyki tej marki w zestawach, wtedy najbardziej się one opłacają. Szata graficzna bardzo mi się podoba, czarna i minimalistyczna, z łososiowymi akcentami. Szczoteczka idealnej wielkości, silikonowa. Pozwala nabrać nam odpowiednią ilość produktu, równomiernie rozprowadzić na rzęsach i bezproblemowo dostać się w każdy zakamarek. Mam dość jasne, gęste rzęsy, jednak moją zmorą jest fakt, że są proste...i rzeczywiście, ta mascara sprawdza się lepiej od zalotki. Świetnie podkręca i wydłuża, nie skleja. Wydobywa z nich to, co najlepsze! Jednocześnie rzęsy nadal wyglądają naturalnie, dla mnie jest to plus :)Mi wystarcza jedna warstwa tuszu, jednak możemy dołożyć drugą bez obaw o niechlujny efekt. Kolejnym plusem jest wydajność kosmetyku. Co prawda, nie maluję się codziennie, ale od roku jestem na drugim opakowaniu i wydaje się nie kończyć :)

Wielka moc w małym produkcie - tak w skrócie można opisać podkręcający tusz do rzęs BeneFit. Już jedna warstwa tuszu gwarantuje zadowalający efekt. Warto zaznaczyć, że produkt nie skleja rzęs, a szczoteczka zbiera taką ilość maskary, ile potrzeba. Minusem może być dosyć wysoka cena, ale dla takiego efektu warto wydać nieco więcej pieniędzy. Tym bardziej, że kosmetyk jest wydajny i zostaje świeży jeszcze długo po pierwszym otwarciu.

Jeżeli szukasz maskary, która delikatnie podkreśli twoje rzęsy to będzie świetny wybór. Naturalny efekt, nie skleja rzęs, nie ma ryzyka przeniesienia na szczoteczce zbyt wiele produktu. Rewelacyjnie rozczesuje rzęsy. Produkt bardzo wydajny.

To był mój pierwszy tusz z wyższej półki cenowej i muszę przyznać, że trochę żałuję wydajnych pieniędzy. Przy zakupie kierowałam się dobry opiniami i faktem, że tusz ma cienką, silikonową szczoteczkę, a takie cenię najbardziej. Trzeba przyznać, że design opakowania również zachęca. Tusz jest w porządku - nie osypuje się, nie rozmazuje i utrzymuje się wiele godzin na rzęsach. Niestety sam uzyskany efekt jest dość przeciętny. Rzęsy są lekko wydłużone i rozdzielone. I to w sumie tyle.

Nie jestem fanką sylikonowych szczoteczek, ale ten tusz to zmienił. Daje fantastyczny efekt, rozdzielonych rzęs, podwaja objętości podkręca. Moje rzęsy są dość krótkie, rosną prosto, nawet zalotka nie jest w stanie ich podkręcić na kilka godzin, tym bardziej jestem zaskoczona działaniem mascary. Wystarczyła na pół roku intensywnego używania. Na pewno kupię ponownie

Tusz do rzęs dobrej jakości. Tusz ma ładnie wyprofilowaną szczoteczkę, która dociera do wszystkich włosków. Bardzo ładnie podkręca rzęsy, wydłuża, delikatnie pogrubia. Nie osypuje się ani nie rozmazuje. Jest mocno napigmentowany, ma intensywny kolor. Nie uczula.

Przyznam że ta marka nie jest mi obca jest moja ulubiona marką niestety ceny mają niesamowicie wysokie Ale ja mam to szczęście że dostaje dużo produktów do testowanie Tak było i tym razem Najlepszy tusz jaki miałam jest świetny jeżeli chodzi o poronienie i rozdzielenie nie ma z tym najmniejszego problemy nawet jeżeli zaczynasz swoją przygodę z makijażem to z tym tuszem poradzisz sobie śpiewająco Pięknie wydłuża i podkręca rzęsy dzięki czemu oko staje się większe co u mnie dużo Dale bo oczy mam malutkie Nie obciąża rzęs A tusz po czasie nie sypie się z oka Jest bardzo wydajny i gustownym opakowanie wszystko jest przemyślane Muszę przyznać że to hit jeżeli chodzi o makijaż oka !!!

Tusz, który zrobił cuda z moimi rzęsami. Pięknie wydłuża, pogrubia i podkręca rzęsy nawet bez użycia zalotki. Tusz nie kruszy się i nie osypuje w ciągu dnia. Zdecydowanie wart swojej ceny.

Ten tusz jakby kompletnie nic nie robił z moimi rzęsami. Nie pogrubiał w ogóle, już inne tusze bardziej pogrubiały, nawet te, które nie miały tego robić. Wydłużenia też nie zauważyłam żadneggo, nawet zostawiał białe, niedomalowane końcówki na rzęsach. Mam w miarę długie i gęste rzęsy, nie potrzebuję jakiegoś "cudownego" tuszu, jednak ten nie robił z nimi kompletnie nic. Nawet jak długo machałam (i machałam!) szczoteczką, to było tylko gorzej, bo robiły się wtedy owadzie nóżki. W dodatku przy nakładaniu szczoteczka jakby strasznie drapała mnie w oczy (?!). Tuszu nabierało się jakby za mało i strasznie tępo nakładało się go na rzęsy. Nie wiem czy trafiłam na jakiś felerny egzemplarz, bo ten tusz był jakby...suchy?