L'Artisan Parfumeur, Drole de Rose EDT
0 HIT!
18 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Opis produktu
Zgłoś treśćSilnie kobieca woda toaletowa z pięknym akordem różano - fiołkowym. Jeżeli użyć porównania do makijażu: malinowa szminka i fiołkowy, różany puder. Zapach pudrowy, kwiatowy. Główny akord : woda z kwiatów pomarańczy, róża, irys
"Pozwól zapachowi kwitnąć na skórze i odkryj przyjemność płynącą z róży"
Nuty zapachowe:
nuta głowy: pączki róż, nasiona anyżku, woda z kwiatów pomarańczy
nuta serca: fiołek, biały irys, płatki róży
nuta bazy: miód, skóra, migdały, puder różany
Składniki
Pokaż wszystkieRecenzje 11
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
4 /5
16 listopada 2013, o 19:47
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
pudrowa róża
Zacznę od tego, że Drole de rose otrzymałam "w spadku" od ciotki, której zapach ten zwyczajnie się nie podobał, a który otrzymała w prezencie. Sama nigdy nie wybrałabym dla siebie podobnych nut, ponieważ wielbię zapachy mocne i żywe, a ten taki nie jest. W zasadzie używam ich tylko na noc, ponieważ pasują do mojej różowej piżamki (hie hie). Perfumy proste, ja od początku do końca czuję różę w pudrze. Gdyby zapach ten zmaterializował się w postaci kobiety, byłaby to zwiewna, delikatna, nieumalowana blondyneczka ;) Mimo wszystko uważam, że ocena na wizażu jest nieco zaniżona, naprawdę nie ma tragedii, po stokroć wolałabym pryskać się Drole de rose, aniżeli drogeryjnym zapachem ze stajni Coty.. Miłośniczki róży mogą być zadowolone.
Używam tego produktu od: 1 roku
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie
2 /5
7 kwietnia 2013, o 03:10
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Błyszczyk do ust i puder.
"Zabawna róża" - takie tłumaczenie nazwy znalazłam. Nijak ma się to do zapachu, który zabawny, ani wesoły nie jest. Początek to woń błyszczyka do ust, z nie najwyższej półki, a później nawet miły puderek - zapudrowane różane płatki. Całość w zasadzie nijaka, bez duszy, słodka, niezdobiąca. Nie uwierzyłabym, że to drogi, niszowy zapach sławnego L\'artisana.
Jaką kobietę widzę w tym zapachu? Jeśli nie będzie to snobka, która poleciała na niszową markę, tylko osoba, której faktycznie zapach się podoba to... widzę panią w wieku co najmniej średnim, mocno wytapetowaną i wypudrowaną, oczekującą podobnego upudrowania i ciężkiej słodkości od perfum, nie potrzebującą wielu wrażeń olfaktorycznych ani też subtelności. Ale każdy ma własne wizje, więc...
Poszukiwacze zapachu róży naturalnej, żywej, powinni uciekać z krzykiem. Inni mogą potestować, może na ich skórze ułoży się inaczej. Polecam za to wielbicielkom pudru!
Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: próbka
2 /5
9 września 2011, o 07:41
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
zapach szminki
Drole de Rose to kwintesencja dawnej kobiecości, czerwone szminka, sznure perł, czarna woalka, na pewno wysokie, czarne lakierowane szpilki, koronkowa bielizna i ... nudny biurowy strój. Jakoś tak przewrotnie mi się kojarzy, nieoczywistość, niedopowiedzenie, na pewno elegancja.
Zapach jest delikatny, rozmyty, snuje się delikatnie, pachnie bardziej SZMINKĄ, niż różami, szkoda, że nie wydobywa się z niego więcej nut miodowych, mogłoby być ciekawie. A tak, jest troszkę anyżku, delikatnego perfumowanego różami pudru, jakieś owoce gdzieś w tle.
Na pewno warto poznać ten zapach, można się rozmarzyć :)
Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: testy
5 /5
10 lutego 2011, o 22:45
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Wspomnienie lata
Dzisiaj otrzymalam nareszcie probke zapachu- jest cudowny. Przypomina majowy letni poranek, kiedy wszyscy jeszcze spia, a slonce juz rozpoczelo swa wedrowke. W cieniu jest jeszcze chlodno, w ogrodku promienie sloneczne padaja na kwitnaca roze, tetniaca zyciem, obok widoczna jest grupa fiolkow, wilgotna ziemia i mokra od rosy trawa. Jest cieplo i miekko, ale zarazem chlodno i wilgotno od zroszonej trawy. Puder nie jest dominujacy, migdaly daja o sobie znac. Jednak wspomnienia majowego poranka z dziecinstwa od L\'Artisan wywoluja usmiech na twarzy. Takich zapachow powietrza teraz po prostu juz nie ma...
Używam tego produktu od: 2011 luty
Ilość zużytych opakowań: probka i napewno bedzie butla
4 /5
19 marca 2010, o 13:59
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Trudno jednoznacznie określić
Cóż...
Początek jest słaby. Wodnisty, rozmyty, nieokreślony...
Płatki róży pływające w sadzawce plus anyżowy aromat identyczny z naturalnym.
I tak przez jakieś 30-40 minut.
Później jest lepiej. Popjawia się sporo różanego pudru, do tego dochodzi charakterystyczny szminkowy akcent. Mozna wyłapać też lekką fiołkową smużkę.
Wszystko przyrządzone na słodko, nie zmienia się za bardzo, może nieco znurzyć.
Niemniej warto poznać, jeśli ktoś lubi różę i słodycz.
Używam tego produktu od: 01.2010 r.;
Ilość zużytych opakowań: używka 100 ml;
4 /5
15 października 2009, o 23:10
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Pudrowa różyczka
"Malinowa szminka i fiołkowy, różany puder" idealne porównanie.
Kobieta nosząca Drole de Rose, to elegantka, taka trochę w retro stylu. Na pewno nie pudernica, bo puder - owszem jest, ale bardzo subtelny.
Jest miękko, przyjemnie i delikatnie, ale chyba i trochę nudno. Zapach po chwili łagodnieje i pozostaje w niezmienionej postaci. I tak, jak Voleur de Roses jest dla mnie odpychający, tak Drole de Rose ponosić czasem lubię.
Trwałość bardzo dobra.
Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 100 ml
3 /5
4 września 2008, o 17:19
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Glazurowana róża w pudrze
Drole de Rose to po prostu jedna z interpretacji róży - kwiatowa tylko do pewnego stopnia, nad podziw słodka.
Fiołkowo-różany duet a do tego puder, pączkowe nadzienie, kropla olejku migdałowego i łyżeczka miodu. Tak to widzę. Fiołek w tym zapachu jest dość ostry, w sumie niezbyt realny ani niespecjalne przyjemny a róża dla kontrastu miękka, bezkolczasta. Wspomniane upiększające dodatki mają gładziutką teksturę i leżą na kwieciu tworząc błyszczącą glazurę.
Dodatkowo całość utrzymano w nieco retro klimacie - zapewne udział w tym miała spora dawka pudru dorzucona do Drole de Rose naprawdę hojną ręką.
Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: ...
3 /5
19 sierpnia 2008, o 21:38
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Róża przesłodzona
Ok, lubię słodkie zapachy. Bardzo podoba mi się zapach różanej konfitury w Rose Absolue, ale LArtisanowi w tym przypadku nie udało się posłodzić zapachu róży z wdziękiem :) Początek jeszcze dość miły, ale później słodycz zalepia mnie dokumentnie. Na szczęście nie na długo, bo nietrwały - jak większość LArtisanów na mojej skórze.
Buteleczka przeciętna
Używam tego produktu od:-
Ilość zużytych opakowań:test
2 /5
22 stycznia 2008, o 18:42
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Róża kandyzowana
Bolesne starcie. No ja przepraszam - to mają być perfumy??? Pączki róż w głowie, płatki róż w sercu i puder różany w bazie. No jak z tego miało wyjść coś znośnego :what:. Znowu olejek różany babci. Róża mocno kandyzowana i walnięta w puder z czasów Mozarta. Buduarowa róża. Całość kojarzy mi się ze sztucznymi dodatkami dekoracyjnymi do ciast, zawierającymi "aromat identyczny z naturalnym". Nie wiem, czy sie rozwinie, bo chyba nie doczekam. Nigdy nie lubiłam zapachu róż innego niż prosto z krzewu, a juz teraz zniechęciłam sie do perfum z różą w tle na dobre. A przede mna leżą kolejne dwie probki z "Rose" w nazwie i aż się boję je napocząć...:nie:
Używam tego produktu od: kilku godzin
Ilość zużytych opakowań: próbka napoczęta i z całą pewnością nie zostanie zakończona
2 /5
8 czerwca 2007, o 22:54
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Roza pudernica ;-)
Uwielbiam zapachy LArtisana, lecz Drole de Rose musze powiedziec NIE. O tym zapachu trudno nawet napisac, ze jest przyjemny - mamy tu mocno przypudrowana, zdechla roze w towarzystwie rozanego mydelka. Calosc jest zupelnie bez zycia i przypomina mi zapach szafy prababci - gdybym nie wiedziala, to w zyciu bym sie nie domyslila, ze to LArtisan, ktory wypuscil miedzy innymi cudnej urody, pelne zycia figi w postaci Premier Figuier. Dlaczego roza nie mogla byc rownie piekna? Ech... ;-)).
Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: jedna probka
5 /5
13 kwietnia 2007, o 20:59
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Pięknotka:))
Dość długo podchodziłam do tych perfum-jakoś zawsze było co innego do przetestowania;)W końcu padło i na L`Artisanowską różyczkę.Zarezerwowałam cały wieczór na przetestowanie tylko i wyłącznie tego zapachu,żeby poznać go jak najlepiej.I...jest piękny.W pierwszej chwili czuć nutę dymną..pulsującą nieco "przykurzonym" ciepłem...coś w stylu Safari Laurena.W kolejnej sekundzie zapach mięknie i pojawiają się świeżo rozkwitajace pąki czerwonych róż, otoczone wonią wiosennego fiołka.Tutaj Drole przypomina mi Ombre Rose Brosseau(które uwielbiam!!!) i tak już zostaje niemal do końca z ta różnicą że zapach jest od Ombre głębszy,bardziej "liściasty", mniej rozmyty i trwalszy.Podoba mi się naprawdę bardzo mocno!
Używam tego produktu od:niedawna
Ilość zużytych opakowań:próbka 1 ml
-
1
0
produktów0
recenzji306
pochwał10,00
-
2
6
produktów3
recenzji1086
pochwał9,70
-
3
0
produktów2
recenzji1052
pochwał9,51