L'biotica Biovax Pearl, Regenerująca odżywka w piance do włosów 

Ostatnia z serii odzywek w piance jaka zakupiłam. Powiem szczerze, że nie wyróżnia się jakoś szczególnie na tle innych. Z jednej strony polubiłam odzywki w tej formie, z drugiej nie do końca mi ona odpowiada. Wspaniały zapach i lekka konsystencja to największe plusy tego produktu. OPAKOWANIE Opakowanie wykonano z aluminium, butelka posiada plastikowy aplikator, który idealnie dozuje produkt, choć łatwo przesadzić z ilością. Dobrze leży w dłoni i nie wyślizguje się. Szata graficzna jest bardzo prosta - znajdziemy tu logo marki na metalicznym tle oraz z tyłu dokładny opis wraz ze sposobami stosowania. ODŻYWKA Produkt jak sugeruje producent można stosować na 2 sposoby: bez spłukiwania zaraz po myciu włosów oraz jak zwykłą odzywkę do spłukiwania. Kilka razy zdarzyło mi się zostawić ją na umytych włosach, ale nie zrobią nic więcej oprócz ich okropnego sklejenia, zabrała objętość i pozbawiła blasku – ten sposób zdecydowanie nie jest dla mnie. Lepiej spełnia swoją rolę jako drugie O lub zamiennik klasycznych, kremowych odżywek.Odżywka po wyciśnięciu z opakowania ma konsystencję gęstej, aksamitnej pianki. Posiada bardzo przyjemny, luksusowy zapach, który utrzymuje się dłuższy czas na włosach. Trzymam ją kilka – kilkanaście minut i spłukuję. Włosy są wtedy świetnie nawilżone, nie puszą się i przede wszystkim lepiej się układają, jednak nieco zbyt mało dociążone. Ratuję się wtedy kilkoma pompkami serum lub olejku. Na początku miałam problem z wydobyciem odpowiedniej ilości produktu, gdyż pianka po wyciśnięciu dodatkowo zwiększa swoją objętość,więc ilość była zbyt duża. Co do regeneracji – wizualnie włosy wyglądają na zdrowe, są miękkie w dotyku, jednak nie widzę tutaj spektakularnego działania regenerującego i radzę się raczej na nie nie nastawiać. Produkt jest wydajny, cena korzystna (kupiłam w promocji), jednak nie do końca jestem zadowolona. To taki średniaczek. PLUSY ładny zapach lekka konsystencja nie obciąża włosów produkt wygładza ma praktyczne opakowanie MINUSY na początku ciężko trafić z ilością pozostawiona na włosach sprawia, że tracą objętość, są matowe i sklejone nie dociąża tak jak powinna

Używałam już wiele produktów od Biovax i raczej z większością bardzo się lubimy. :) Akurat odżywkę w piance otrzymałam w ramach testowania produktu. Bez namysłów wiedziałam, że będzie to świetny produkt, jednak się myliłam.. :( I jakie to spotkało mnie rozczarowanie. Nie potrafię znaleźć nic na obronę tego produktu. Odżywka zamiast odżywiać włosy - skleja je, sprawia ze stają się sztywne i matowe! Dodatkowo miałam wrażenie ze moje włosy są o wiele bardziej suche niż przed użyciem tej pianki. Zalety produktu to zapach, który jest przepiękny i długo utrzymuje się na włosach oraz samo opakowanie, które jest eleganckie w złotym kolorze. Szkoda, że tak zawiodłam się na tym produkcie.. Szukałam odżywki bez spłukiwana, która będzie pielęgnować moje włosy, a tu wszystko stało się na odwrót. :( Produkt oceniam na 2..

Samo założenie producenta bylo jak najbardziej super. Lekka odzywka w piance bez spłukiwania to cos dla każdego. Natomiast niestety nie jest ona az tak lekka jakbym sie spodziewala. Mi przeciazyla wlosy, i bardzo szybko sie przetluscily, ale wydaje mi sie ze to wina zbyt duzej ilosci pianki. Na 2 raz wzielam tylko jedna "pompkę" i bylo troszke lepiej. Nie podobało mi sie na pewno sklejanie wlosów, po aplikacji na mokre wlosy. Rowniez lekko zczesywala sie z wlosów przy czesaniu i brudzila i obklejała szczotkę, no nie fajnie. Fakt jest taki ze lekko odżywiła moje wlosy no i uniosła u nasady. DO tego pianka ma naprawde ladny zapach, który utrzymuje sie na włosach nawet na 2 dzien.

Od jakiegoś czasu panuje dziwna moda na odżywki do włosów w formie pianki. Dziwna jest ta moda przynajmniej dla mnie :/ Ale od początku, kosmetyk zamknięty jest w butli z atomizerem. Łatwo się go aplikuje, wszystko działa bez zarzutu. Na plus pianki świadczy jest przyjemny zapach. No i niestety od tej pory jest już tylko gorzej. Pianka ma zbyt lekką konsystencję, brakuje jest tej specyficznej "aksamitności" - mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi. Poza tym odżywka nie robi dla włosów nic - nie odżywia, nie nawilża, nie dociąża, nie pomaga w rozczesywaniu. Zdecydowanie nie dla mnie.

W ostatnim czasie odżywki w piance stały się popularne, a muszę przyznać że i ja je polubiłam. Niestety ten produkt nie przypadł do gustu moim włosom, ani mnie. Konsystencja jest średnio gęsta, zapach intensywny, perfumowany- nic szczególnego, ale pasuje do tego produktu. Eleganckie, złote opakowanie przywodzi na myśl odrobinę luksusu dla włosów. Niestety działanie na włosach obojętnie ile ją będziemy trzymać- jest mocno przeciętne. Włosy ani dobrze się nie układają, ani nie są jakoś fajnie nawilżone, więc w sumie prawie żadna obietnica producenta nie jest spełniona. Trochę więcej jednaj oczekiwałam od produktu marki która głównie specjalizuje się w produktach do włosów.

Może jestem dziwna, ale nie przepadam za zapachem męskich kosmetyków, szczególnie jeśli są zapakowane w damskie opakowanie. Niestety ta odżywka pachnie facetem a do tego jest zapach dość ostry. Nie zauważyłam też obiecanej odbudowy i regeneracji, ale muszę przyznać, że włosy wyglądają na bardziej błyszczące. Producent zaleca zostawić ją na włosach i nie spłukiwać, nie wyobrażam sobie tego, ponieważ po jej nałożeniu były dość obciążone. Nie daje takiego spektakularnego efektu jak tradycyjna odżywka, jeśli chodzi o miękkość i wygładzenie włosów. Mam włosy kręcone, wysokoporowate.

Jak na razie jest to moja ulubiona odżywka bez spłukiwania. Podchodziłam do niej dosyć sceptycznie ze względu na formułę, bo jednak pianki kojarzą mi się z obciążeniem. Kupiłam ją za ok. 5 zł na promocji w aptece. Sprawdza się u mnie genialnie. Stosuję ją na wilgotne włosy, wcierając niewielką ilość. Włosy nie są oblepione, nie są przeciążone. Nadaje się do włosów naprawdę wymagających i faktycznie ułatwia rozczesywanie. Włosy są po niej lekkie i gładkie.

Odżywka w piance Kolagen & Perły ma ładny przyjemny zapach jest łatwa w aplikacji i bardzo wydajna. Nakładam i wgniatam niezbyt dużą ilość kosmetyku w wilgotne pasma i końcówki włosów. Mam cienkie włosy i raczej unikam używania odżywek bez spłukiwania ale ta odżywka w piance dobrze się u mnie sprawdza nie obciąża włosów, nawilża je i odżywia. Włosy są wygładzone, miłe, miękkie w dotyku. Trzeba jedynie pamiętać by nie nakładać zbyt dużej ilości kosmetyku. Estetyczne praktyczne opakowanie pozwalające na łatwą aplikacje odżywki.

Przeważnie stosuję maseczki lub odżywki ze spłukiwaniem. Jednak ich nakładanie wymaga trochę czasu. Jeśli akurat jest go mało, warto użyć czegoś co poprawi wygląd włosów szybko i bez spłukiwania. Mój wybór padł na tą regenerującą odżywkę w piance. Na początku żałowałam zakupu. Kosmetyk obciążał i zlepiał włosy. Jednak po kolejnych próbach było już tylko lepiej. Pianka nie współpracuje z każdym szamponem. W końcu znalazłam taki, który jest odpowiedni - najlepiej oczyszczający. Trzeba też wyczuć jaka ilość kosmetyku jest dobra dla naszych włosów. Dla moich jest to pół pompki. Więcej powoduje zlepianie. Dodam jeszcze, że zapach pianki jest bardzo przyjemny i utrzymuje się na włosach. Ogólnie ją lubię. Stosuję od czasu do czasu.

Moje oczekiwania: Szukam odżywek bez spłukiwania, które nie zrobią oklapu, poprawią wygląd i super jeśli by jeszcze dodały objętość Kiedy zobaczyłam te odzywkę w piance - pomyślałam- "łatwo użyć i jest szansa na objętość " Już pierwsze użycie mnie zraziło - łatwo przesadzić (3 "pompki") i obciążyć włosy. Ale nie ma tego złego - potraktowałam odzywkę jak maskę, spłukałam i ok.

Z produktami biovax bardzo się lubimy, dlatego bez zastanowienia sięgnęłam po odżywkę w piance. I jakie to spotkało mnie rozczarowanie. Nie potrafię znaleźć nic na obronę tego produktu. Zamiast odżywiać skleja włosy, sprawia ze stają się sztywne i matowe ! Dodatkowo miałam wrażenie ze moje włosy są o wiele bardziej suche niż przed użyciem. Jedyna zaleta jest zapach, który jest przepiękny i długo utrzymuje się na włosach.

To moja druga pianka z serii Biovax Glamour. Bardzo polubiłam tą ekspresową pielęgnację. Pianka bardzo dobrze nawilża włosy, zabezpiecza je, ogranicza puszenie i elektryzowanie włosów, co zimą jest bardzo pożądane. Pięknie pachnie, a zapach utrzymuje się na włosach. Można ją stosować na dwa sposoby: na umyte, mokre włosy bez spłukiwania oraz ze spłukiwaniem, gdy mamy włosy cienkie, które są bardzo łatwe do obciążenia. Ja nie mam problemu, bo moje włosy rzadko kiedy się obciążają (tylko wtedy kiedy ewidentnie źle dobiorę kosmetyk).