Toni&Guy, Damage Repair, Conditioner for Damaged Hair (Odżywka do włosów zniszczonych)

Odżywkę otrzymałam w prezencie. Nie znałam wcześniej tej marki.
Produkt ma przepiękny zapach- niczym specyfiki z salonów fryzjerskich. Odżywka ma biały kolor i jest gęsta. Może nawet trochę za gęsta ,. ale dzięki temu nie spływa z włosów.
Do plusów zaliczam też to, że jest wydajna. Mam ja od miesiąca, a ubyło jej niewiele.
Łatwo się spłukuje.
Kosmetyk na pewno poprawia wygląd włosów. Sprawia, że stają się one niezwykle miękkie, lśniące, a jednocześnie zyskują lekkości, nawet, jeżeli nie stylizujemy włosów.
Kosmyki dosyc dobrze po niej się rozczesują.
Odżywka nie wpływa na szybkość przetłuszczania się włosów.

Cena regularna jest dosyć wysoka. Odżywkę z pewnością kupię, ale na promocji.
Daję pięć gwiazdek

Mam wysokoporowate włosy, potrzebowałam doprowadzić je do ładu po ciąży. Odżywka ładnie pachnie, dobrze się rozprowadza i działa szybko. Po wysuszeniu włosy fajnie się rozczesują, są nawilżone i gładkie. Jestem zadowolona.

Odżywkę do włosów zniszczonych stosuję po każdorazowym myciu szamponem Toni&Guy. Doskonale nawilża włosy, powoduje że włosy są miękkie, dobrze się rozczesują, nie plączą a do tego nie obciąża włosów. Jestem bardzo zadowolona, bo zauważyłam,że włosy są w lepszej kondycji. Zapach taki sam jak szamponu, więc idealny duet.

Kupiłam odżywkę razem z szamponem. O ile na początku było wszystko fajnie tzn. włosy były miękkie, lśniące, nie plątały się, to po dłuższym używaniu muszę nieco zweryfikować moje odczucia. Zacznę od tego ze cena raczej jest wysoka i bez promocji nie kupiłabym tego zestawu. Włosy po umyciu i użyciu odżywki są rzeczywiście miękkie i nie plączą się a mam włosy długie. Natomiast na początku mniej mi się przetłuszczały a po kilku tygodniach stosowania znowu codziennie muszę myć głowę. Ogromny plus za zapach ale niestety znowu wyruszam na poszukiwanie szamponu i odżywki.

Odzywka to niewątpliwie najsłabsze ogniwo serii. Płynna, podczas nakładania na włosy przecieka przez palce i zdecydowanie za szybko znika z butelki. Trzeba nalozyc spora jej ilość by dokładnie pokryć włosy. Jeśli nalozy się jej za mało, efekt będzie mizerny. Zatem wydajność naprawdę rozczarowuje.

Używam odżywki codziennie i od pierwszego użycia widziałam już różnicę. Super pchnie, jest wydajna i naprawdę pięknie odżywia włosy. Ładnie się rozczesują i dobrze układają. Polecam :)

Od odżywki nie oczekujcie zbyt wielkich cudów, delikatnie zmiękcza włosy i trochę ułatwia ich rozczesywanie. Natomiast przy moich mocno wysuszonych pasmach to za mało, musiałam wspomagać się dodatkowo jakimś serum/olejkiem, aby nie mieć na włosach puchu. Nie zauważyłam, aby odzywiała włosy na dłużej.

Produkt dobry do tzw. "szybkiego ogarnięcia tematu" czyli miałam umyć włosy wieczorem ale mi się zasnęło. Szybko "działa" tzn zmiękcza włosy, wygładza. Nie widzę jednak długofalowego działania no i też nie spodziewałam się tego patrząc na skład.

Jestem w trakcie testowania próbki produktu (250 ml). Odżywka jest przeznaczona do włosów suchych i zniszczonych. Na opakowaniu producent obiecuje, że produkt ten odżywi i zrewitalizuje nam włosy. Odżywka ma ładny zapach i w sumie to tyle. Oczywiście po zastosowaniu jej na włosy i spłukaniu jej po 10 minutach, włosy są gładsze i miększe, ale moim zdaniem niczym więcej się nie wyróżnia.

Zestaw Toni&Guy Damage Repair szampon, odżywka i maska był miłym prezentem od Wizaż w ramach testowania produktów.

W odróżnieniu od szamponu i maski, którymi byłam zachwycona odżywka zupełnie nie spełniła moich oczekiwań. Plusem jest na pewno piękny zapach i wygodne opakowanie, natomiast po użyciu odżywki włosy są suche, sianowate, spuszone i bardzo trudno jest je rozczesać. Może byłaby dobra dla kogoś kto nie farbuje włosów, natomiast z moimi blond długo farbowanymi nie poradziła sobie.

Odzywkę stosowałam po każdym myciu włosów. Na pewno je wzmocniła na tyle, że wyglądały zdecydowanie na zdrowsze. na pewno też je zdyscyplinowała trochę, bo lepiej się układały. Wydajność całkiem dobra.

Mam cienkie i bardzo zniszczone włosy blond. Niestety farbowanie robi swoje. Stosuje różnego rodzaju odżywki, maski do włosów i olejki, często te kupowane bezpośrednio od fryzjera. Odżywka Damage repair jest naprawdę świetna, nie odbiega niczym od profesjonalnych kosmetyków. Świetnie nawilża włosy a przy tym ich nie obciąża. Dzięki niej po umyciu włosów nie mam problemów z rozczesaniem. Włosy są gładkie i naprawdę odżywione. Polecam osobom które również mają zniszczone i suche włosy, nawet tym które jak ja mają cienkie włosy.