Artego Good Society, Soft Smoothing Conditioner 44 Odżywka wygłądzająca

Zacznę od przyznania się, że moje włosy wcale nie są kręcone czy trudne do układania - wręcz przeciwnie, proste i dość grzeczne. Po prostu lubię efekt po silikonowo-wygładzających odżywkach, staram się jak najmniej poddawać moje włosy zabiegom termicznym, więc takie odżywki pomagają im dobrze się układać bez suszenia. W związku z czym, nie mam pojęcia, jak odżywka zachowuje się na bardziej wymagających włosach. A teraz do rzeczy. Odżywka zamknięta jest w bardzo ładnej tubce (albo butelce, w zależności od pojemności) z minimalistycznym designem. Pierwszą rzeczą która zwraca uwagę przy użyciu jest bardzo ciekawy zapach. Opisany jest przez producenta jako różowa magnolia - możliwe. :D Jest dość mocny, trochę sztuczny, kwiatowo-owocowy, fajny balans pomiędzy słodyczą a orzeźwiającą, świeżą nutą. Nie jestem fanką mocno perfumowanych produktów, ale tutaj muszę przyznać, że zapach nie przytłacza i pozytywnie wpływał na prysznicowe doznania. Odżywka dobrze się rozprowadza po włosach, jest dosyć gęsta. Dobrze kontroluje puszenie, włosy faktycznie są gładsze, błyszczące i lepiej się układają. Co dla mnie ważne, nie ma efektu samych silikonów, które czasem mogą sprawić, że włosy powierzchownie są nabłyszczone, ale tak naprawdę są wysuszone. Tutaj czuć dodatek olejków i substancji odżywczych, które pozytywnie wpływają nie tylko na wygląd, ale też realne nawilżenie włosów. Opakowanie o mniejszej objętości starczyło mi na 3 tygodnie stosowania, przy dość częstym myciu włosów i długości włosów poniżej łopatek. Więc przy długich włosach jest to dla mnie wynik przeciętny, którego zazwyczaj się spodziewam. Podsumowując, fajna odżywka, do której będę wracać. Jedynym malutkim "ale" jest to, że równie dobry efekt daje mi odżywka wygładzająca z ProSalon, która kosztuje połowę mniej. Ale że nie mogę jej używać non stop, bo włosy się przyzwyczajają, jest to dobry zamiennik.

Po pierwszym użyciu byłam w szoku, że taki efekt wygładzenia można uzyskać odżywką. Później włosy się przyzwyczaiły i już nie było tak spektakularnie, ale lepiej niż po drogeryjnych odżywkach z olejkami w składzie. Wystarczył na ok. 2,5 miesiąca.