Praca z nim jest łatwa, dobrze się trzyma paznokcia, ale ma inną wadę...
Gdy weszły lakiery Moov do sprzedaży to bardzo szybko znalazłam się w sklepie Kontigo w poszukiwaniu wzorników kolorów, ale jak je zobaczyłam, to byłam daleka od zachwytów. Jakoś te kolory wyglądały wszystkie na przygaszone, przybrudzone, takie byle jakie... Zrezygnowana na poprawę humoru zamówiłam u nich kolejne hybrydy od NeoNail i ku mojemu zaskoczeniu w paczce jako prezent znalazłam lakier Moov do wypróbowania, no to wypróbowałam :)
Lakier mieści się w czarnej buteleczce wykonanej z grubego szkła, na górze, na zakrętce, widnieje nalepka w kolorze lakieru, oraz z jego nazwą i kodem, co ułatwia znalezienie interesującego odcienia w naszej kolekcji.
Pędzelek jest długi, ścięty prosto, lekko spłaszczony. Bardzo podobny (o ile nawet nie identyczny) jak w produktach NeoNail, co nie powinno dziwić, bo jak kiedyś grzebałam to wygrzebałam, że obie marki mają że sobą powiązania :)
Otrzymałam kolor RUBY, kompletnie nie mój odcień, ale darowanemu koniowi ;) Jest to taka przygaszona, lekko koralowa, czerwień.
Konsystencja jest odpowiednia, nie są rzadkie, nie zalewają skórek, a jednocześnie nie są za gęste i nie robią smug. Łatwo się nim pracuje, bez problemu dojeżdżam do skórek, a do równomiernego pokrycia potrzebuję 3 warstw. Z utwardzaniem też nie mam żadnego problemu, mam lampę Diamond UV LED 36 i wystarczy mi w niej 30 sekund.
Lakier dobrze trzymał się paznokci, nie odpryskiwał, nie odchodził. Nakładałam go na/pod NeoNail lub HiHybrid i w obu przypadkach sprawował się dobrze. Praktycznie nic się z nim nie działo, aż do momentu gdy sama nie postanowiłam go ściągnąć z paznokci, 2 tygodnie bez najmniejszego problemu nosiłam je na paznokciach.
I wszystko byłoby ok, gdyby nie jedna sprawa. Mało istotna, ale jednak boląca... Otóż on zaczyna gęstnieć... Nie wiem dokładnie w którym momencie, ale wszystkie lakiery przechowuję razem, w tym samych warunkach, a pierwszy raz mam taką sytuację, że na kilka miesięcy przed terminem ważności zaczyna być bardzo gęsty i ciężko go użyć. Praktycznie miesiąc przed terminem gdy chciałam go dodać na dwóch palcach, to zachowywał się jak plastelina, za nic nie dało się go nałożyć. Obecnie, już po terminie, pędzelek wkładany do buteleczki się wygina na wszelkie strony, nie jest w stanie się przebić... Wiele z Was pomyśli, że jest po terminie, więc o co mi chodzi? Ano o to, że mam wiele lakierów innych marek, które również są po terminie, na bieżąco z nimi pracuję i dalej zachowują się jak nowe - nie ścierają się, nie uciekają, nie kurczą w lampie, a ten jest po prostu do wyrzucenia. Biorąc pod uwagę, że lubię mieć dużo kolorów, a jednocześnie maluję tylko sobie, nie wyobrażam sobie zainwestowania w te lakiery, skoro wiem, że termin przydatności to 1-2 lata, a chwilę przed nim będą do wyrzucenia...
Jak już napisałam, widziałam te kolory na żywo i kompletnie mi nie pasują. Do tego drażni mnie gęstnieje produktu w buteleczce, więc ja na pewno nie skuszę się na lakier hybrydowy tej marki. Niemniej, jeśli chodzi o samą pracę z nim i jego wytrzymałość to jak najbardziej na plus, dlatego ode mnie zasłużone 4 gwiazdki :)
Zalety:
- nalepka z kolorem na górze buteleczki
- wygodny pędzelek ułatwiający aplikacje
- konsystencja
- nie kurczy się, nie ucieka z wolnego brzegu
- dobrze współpracuje z innymi markami
- nie odpryskuje, nie odchodził, wytrzymał do zmiany manicuru
Wady:
- kolory są przygaszone
- gęstnieje, praktycznie chwilę przed terminem ważności już się nie nadaje do użytku
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie