L'Oreal Professionnel Majiblond Farba do włosów blond

Jak na profesjonalną farbę to nie jest zbyt dobra. Kolor pięknie odświeża, ale z odrostem radzi sobie średnio. Włosy są jaśniejsze, siwe pokryte ale jednak nie daje tego upragnionego zimnego efektu, tylko ciepły blond. Włosy po tej farbie są mocno wysuszone i wymagają nakładania olejku przez dłuższy czas. Plączą się. Zauważyłam, ze nie zmywa się za szybko i nie wyżółca za szybko, co na duży plus. Na wielki minus ilosć. Jedna tubka starcza na pokrycie krótkich włosów, włosy do ramion wymagają dwóch. https://ladybeatrycze.blogspot.com/

Od dłuższego czasu używałam farby Alfaparf, ale przestała spełniać moje oczekiwania i postanowiłam wypróbować Majiblondu w kolorze 901S. Reakcja po farbowaniu: WOW! włosy jaśniutkie, generalnie nakładałam ją na odrost i na sam koniec po całości dla odświeżenia koloru. Pierwsze dwa tygodnie kolor mega :) ale zaraz mija miesiąc od farbowania i kolor zrobił się brudny, zwłaszcza przy nasadzie żółtawy (był taki po farbowaniu, na zdjęciu tego nie widać). Kupiłam kolejną tubkę, odświeżę kolor i to będzie koniec mojej przygody z Majiblondem, bo lubię chłodne blondy (zresztą naturalny kolor mam chłodny) a nie takie ciepławe niewiadomo co. Polecam jednak wypróbować :) nie mam włosów zniszczonych i nie zauważyłam jakiegoś złego wpływu farby na ich kondycję (woda 9%) ale trochę szczypał mnie skalp przy farbowaniu. Wiadomo od razu po zmyciu farby włosy są lekko suche ale 15 minut z maską i po bólu.

Od 3 lat uzywam jedynie profesjonalnych farb i wiele firm juz wypróbowałam. Loreal jakos zawsze omijałam az do czasu gdy znalazłam Majiblond w promocji za 20 zł w sklepie internetowym. Zaczęłam czytać opinie, oglądać palety odcieni. Moj wybór padł na 901s. (Ponieważ farba ma mała pojemność, musiałam kupic 2 opakowania na moje dość długie włosy wiec wydajność jest zerowa.) W internecie okrzyknięta idealnym blondem. Pokladalam w niej wielkie nadzieje, ale niestety jedyne co otrzymałam to ogromne rozczarowanie. Moje włosy sa w kolorze beżowego, jasnego blondu, dol raczej chłodny, przy skórze nieco cieplejszy odcień. Liczyłam,ze majiblond nieco je rozjaśni i ochłodzi kolor. Farbę zmieszałem z oxydantem 9% (zawsze tak robię ) i położyłam tylko na odrost, a 10 minut przed końcem czasu przyciągnęłam na całośc. Jakiez było moje zdziwienie po spłukaniu farby! Byłam przerażona, do połowy moje włosy były rude! Wręcz pomarańczowe. Nigdy wczesniej, nawet przy tańszych farbach, nie zdarzyło mi sie cos takiego. Dol został nie ruszony, taki jak miałam, taki pozostał. Włosy stały sie chropowate. Jestem tak bardzo niezadowolona, ze nie poleciłabym jej nikomu! 2 tygodnie doczekałam i bede sie ratować inna farba.

Używałam wielu kolorów 913, 900, 902, 901s od dobrych paru lat. Aż ...mi tą farbę wycofali. Podobno jest jakaś inna, którą wprowadził producent w zamian, ale jeszcze nie próbowałam. Z dotychczasowej byłam zadowolona, kolor wychodził od razu taki jaki miał być, mogłam wyjść po farbowaniu od razu miedzy ludzi ;-) Pięknie błyszczy po ufarbowaniu, niestety po 3 tyg. zaczyna się zmywać do rudego i wypadałoby zafarbować znów. Farbuję włosy co 4 tyg. i chyba to moja najbardziej ulubiona farba do samodzielnego farbowania włosów w domu. Używam z wodą utlenioną 9%. Używam tego produktu od: wielu lat Ilość zużytych opakowań: dużo

Zaczęłam stosować, tę farbę po tym jak wycofali z rynku Inoa Ultra Blond, która była wręcz idealna. Majiblond ma swoje minusy w porówaniu z poprzedniczką ale też jest godna polecenia. Wybrałam kolor 902 z 12% wodą. Plusy: - pięknie i intensywnie rozjaśnia, mam naturalnie prawie czarne włosy i po nałożeniu farby nie było żadnej różnicy w kolorze przy skórze a nie trzymałam całych 50 minut -nie niszczy włosów -konsystencja wygodna w nakładaniu -zapach na początku mocno amoniakowy ale po chwili jakby \'wietrzeje\' i jest prawie nie wyczuwalny Wady: - włosów nie niszczy ale skórę podrażnia (to był właśnie powód, dla którego nie trzymałam tej farby pełnych 50 minut), po zmyciu jednak zaczerwienienie i podrażnienie natychmiast znika - kolor co prawda wychodzi ładny ale pomimo zapewnień producenta nie neutralizuje żółtego koloru tak, jakby się chciało, trzeba się wspomagać odżywkami i plukankami po farbowaniu żeby zachować chłodny odcień Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Od lat rozjaśniam swoje włosy rożnymi farbami - kiedyś u fryzjera, od dwóch lat profesjolanymi farbami sama w domu. Na Majiblond 901s czaiłam się bardzo długo, bałam się, że na moich cienkich włosach (podatnych na wszelkie zabiegi!!!) wyjdzie kolor biały albo siwy. Po przeczytaniu chyba wszystkich blogów i recenzji zdecydowałam się na kupienie go razem z utleniaczem 9%. Zamówiłam zestaw na allegro - chyba 50 ml farby i 100 utleniacza - ilość, która na moje cienkie włosy do łopatek powinna spokojnie starczyć. Dodam, że moje włosy już były farbowane na jasny blond, chciałam je tylko jeszcze trochę rozjaśnić i oczywiście pozbyć się parucentymetrowych odrostów koloru ciemny blond. No i zafarbowałam - zgodnie z instrukcją najpierw na odrosty, potem na resztę. Mieszanki ledwo starczyło, a od 50-minutowego czasu trzymania na włosach spodziewałam się spektakularnych efektów, których... nie było! Farba owszem rozjaśniła moje odrosty, ale zdecydowanie nie był to jaśniutki, chłodny blond, który miał wyjść, co jest dziwne, bo moje włosy są z natury w chłodnym odcieniu. Także klapa. Prawie zero efektów godzinnego farbowania. + na poczatku ładnie pachnie + cena - nie daje efektów, które dawały mi farby innych firm (w dodatku mieszane z utleniaczem 6%) - po paru minutach zaczyna straszliwie śmierdzieć amoniakiem - nieszczy zdrowe końcówki (to wina utleniacza 9%) - strasznie wysusza włosy - efekt zupełnie różny od "obiecanego" Od miesiąca myję włosy szamponami z fioletowym barwnikiem i wygląda nawet ładnie, trochę tak jakbym miała mieszane pasemka. Wątpię, żebym się jeszcze kiedyś skusiła na te farbę. Używam tego produktu od: użyłam raz jakiś miesiąc temu Ilość zużytych opakowań: całe 1

Dla mnie ta farba jest rewelacyjna. Odcien, ktory wybralam to 902 bardzo jasny naturalny opalizujacy blond. Pierwszy raz zdecydowałam sie na samodzielne farbowanie włosów farbą profesjonalna (do tej pory korzytalam z uslug fryzjera by zejść z ciemnego brazu na blond i z farb drogeryjnych). Ogromnie się bałam ze mój trzy centymetrowy odrost wyjdzie żółty, poniewaz moj naturalny kolor włosów to średni brąz, do tej pory kazda drogeryjna farba doprowadzala wlasnie do takiego efektu :/ A tu mile zaskoczenie :) po zmieszaniu farby z 9% oxydantem kolor na odrostach w ogóle nie jest żółty a cala długość włosów ma taki kolor jakiego oczekiwalam przez kilka miesięcy od mojej fryzjerki, ktora niestety nie potrafila dokonac takiego cudu :) odrost odrobinkę różni się kolorem od reszty włosów ale nic dziwnego skoro na wlosach przed farbowaniem mialam juz zlotawy blond, ktorego nie znosilam, jednak roznica w ogóle nie rzuca sie w oczy :) wlosy sa miekkie nie wysuszone jak po innych farbach dodam jeszcze ze mam naturalnie kręcone i z natury sa juz suche. Zamierzmam teraz uzywac tej farby tylko na odrost i cieszyc sie pieknym kolorem, o ktorym od dawna marzylam :) Jestem bardzo zadowolona i z czystym sercem mogę polecić ta farbe jak i odcień 902, ktory u mnie (naturalny kolor włosów średni brąz) wyszedł pieknie beżowy :) -jedna tubka farby starcza na raz przy wlosach średnio gęstych o długości mniej wiecej sięgającej do łopatek. Używam tego produktu od: 2 dni Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Malowałam najpierw włosy odcieniem ciepłym i kolor wyszedł fajny rzeczywiście rozjaśnił włosy miały wtedy klor jasny braz a zrobiły sie śrdeni blond ale trzymałam dużo krócej jak 50 minut użyłam 12 wody, pozniej małowałam tym odcieniem popielatym i tu kolor nie wyszdł chlodny i jakby był gorszy niż ten poprzedni a też woda była 12. Ogólnie farba rozjaśnia wlosy i nadaje kolor ale również niszy włosy strasznie je przesusza, po tej farbie wiecej włosów mi wypada a nie miałam wcześniej tendencji do wypadania włosów. Długi czas trzymania na włosach bo az 50 minut , ja trzymalam duzo krócej bo włosy byly jak gumka . Także każdy musi sam przetestować , myśle że ten odcień ciepły kupiłabym ponownie ale chłodny już nie. Używam tego produktu od: od około 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 całe i woda 12%

oceniam kolor 902 Kładłam go na żółty wyplukany blond z oxydantem 9% Miał wyść według wzornika bardzo jasno http://powerlook.pl/product-pol-2761-Loreal-Majirel-farba-kryjaca-siwe-wlosy-PELNA-PALETA-50-ml.html ...a wyszedł dużo ciemniej niż się spodziewałam z żółtymi refleksami jak 903s wg. wzornia podanego na stronie ...ale o dziwo kolor jest ładny i jak mówi mój mąż, który farbuje mi włosy od 18 lat wyszedł bardzo naturalnie jak bym była z urodzenia blondynkom...jestem jasnom szatynkom. Kolor wyszedł równo po mimo tego, że przed farbowaniem było mi znać poprzedni odrost, farbe trzymałam 40minut odrosty + 10 z przeciągnienciem na całość. Włosy nie przesuszone, błyszczące aczkolwiek po kolorze opalizującym spodziewałam się większego połysku...zobaczymy jak długo bedzie się utrzymywał kolor. Używałam wsześniej farby majier rude odcienie 7.40 i byla super :) odejmuje gwiazdkę za nie zgodność koloru-nie jest nawet przybliżony do tego , który miał być EDYCJA : Po 5 tygodniach wlosy mam w bardzo dobrym stanie i co najważniejsze kolorek jest nadal super.Odcień coraz bardziej mi się podoba. JESTEM POD WRAŻENIEM TO MÓJ KWC. Dodaje gwiazdkę :) oczywiście przez te tygodnie stosowałam odżywki i maski z loreal i przez pierwsze 3 mycia szampon zamykający łuski. Polecam ten produkt serdecznie. Używam tego produktu od: majier 5 lat , majiblond 1 raz Ilość zużytych opakowań: 1 szt.

Używałam 2 kolorów z tej serii. Najpierw 901 (bardzo bardzo jasny blond popielaty), który w ogóle nie wyszedł u mnie chłodny. Następnie 911. Tu już było lepiej ale jedynie do 2-3 myc głowy. Kolor na początku był popielaty i przykrył rudości. Niestety szybko żółknie. Farbowałam włosy 911 (bardzo jasny blond popielaty głęboki) dwukrotnie, z oksydantem 9% (mój naturalny kolor to jasny brąz). I niestety za każdym razem żółkł mimo używania fioletowych szamponów. Gdyby tak nie żółkł to kolor 911 byłby świetny ale niestety muszę szukac czegoś innego. Podczas farbowania farba mni nie szczypała i nie zauważyłam aby zniszczyła mi włosy. Używam tego produktu od: 4 m-cy Ilość zużytych opakowań: 3 całe

Użyłam odcienia 901S, z oksydantem 6%, i z szamponem zamykajacym łuski po farbowaniu , na naturalny jasny mysi blond . Kolor wyszedł świetny, bardzo jasny ale naturalny. Farba rzeczywiście bardzo szczypie w skórę głowy podczas nakładania, można się przestraszyć. To nie odżywka, wiadomo, że włosy będą po tym przesuszone, ale tragedii nie ma. Po jakimś czasie kolor lekko żółknie, ale fioletowy szampon joanny blond sobie swietnie z tym radzil, i kolor znowu byl piekny i chlodny. Na pewno rozjaśnia mocniej niz sklepowe farby loreal preference, ostatnio użylam kolor z poziomu 10, z orginalnym utleniaczem z opakowania (chyba 9%) i mimo to kolor nie byl tak jasny jak po majiblond na slabszej wodzie. Majiblond jest zdecydowane lepszy nic lorealowe blondy z drogerii , a cena praktycznie taka sama. Do farb sklepowych juz nigdy nie wroce. Używam tego produktu od: użyłam rok temu Ilość zużytych opakowań: jedno

Od ok 2 m-cy farbuję wloski odcieniem 901s. Na moich wlosach wychodzi dość dobrze, z tym, że po farbowaniu kolor jest lekko szarawy, po jednym myciu wypłukuje się do chlodnego jasnego blondu. W porównaniu do Majirel 10 1.2/1 ta farba jest o wiele lepsza pod względem trwałości, Majirel na moich wlosach żółknie tak samo jak farby Loreal dostępne w drogeriach. Nie zauważyłam, aby wlosy były przesuszone, choć mam za sobą dekoloryzację z czarnego do blondu. Ostry chemiczny zapach i szczypanie trzeba jakoś przetrzymać. Z oksydantem 9% rozjaśniają się z jasnego naturalnego mysiego blondu do pożądanego koloru w 30min. Po koloryzacji stosuję szampon zamykający z tej samej firmy. Używam tego produktu od: 2 mies. Ilość zużytych opakowań: kilka

Używam koloru 901s. Kolor jest popielaty ale nie szary, raczej wpada w beż niż szarość co mi całkowicie odpowiada. Po wielu walkach ze sklepowymi farbami wkońcu znalazłam tą jedyną. Zabieram pół gwiazdki bo trzeba długo trzymać na głowie i trochę wysusza włosy. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 całe

2 tygodnie temu farbowałam nią włosy, nie pamiętam nr. koloru, coś z kością słoniową, o ile z koloru, stanu włosów jestem zadowolona- rozjaśniła mój poprzedni, niezbyt trafiony blond, zniwelowała żółte refleksy, to już jej więcej ni kupię z powodu koszmaru, jakim jest trzymanie jej na włosach-STRASZNIE SZCZYPIE I SWĘDZI!! po raz pierwszy miałam takie odczucie a farbowałam już chyba wszystkim i samodzielnie i u fryzjera, masakra-miałam wrażenie,że wyżera mi skórę głowy- na szczęście żadnym nieszczęściem się nie skończyło, ale zniechęciłam się na dobre, szkoda,bo z odcienia jestem zadowolona

Dzięki tej farbie już wiem co to znaczy pieczenie głowy podczas farbowania. Koszmar, miałam ochotę spłukać farbę po 5 min tak piekielnie piekła mnie skóra głowy. A efekt farbowania? Koszmarny, użyłam farby nr 9,11 licząc na intensywny popiel. I do pierwego mycia na upartego powiedzieć że moze to nie popiel, ale rude też nie są. Po piwerszym myciu niestety rudości coraz mocniej wyłaziły, po kilku myciach mam na głowie rudo-blond- niewiadomoco na głowie. Włosy są bardzo mocno przesuszone po farbowaniu.Mój kolor włosa jest na poziomiw 8, farbowałam na 9% wodzie. Używam tego produktu od: pierwszy raz Ilość zużytych opakowań: pierwsze i ostatnie opakowanie

włosy malowałam w tym tygodniu po raz: \\n- loreal rozjaśniacz nr 1(słaby) \\n- wellaton12/1(mocny i żółty. brzydki. niszczy) \\n-majiblond 900(obłędny) \\nsa świetnie odżywione, równomierny kolor. rewelacja.zadbane, piękne, lśniące i sprężyste.

Używałam koloru 913 - śliczny jasny złocisto-popielaty blond (raczej ciepły odcień) - wyglądał bardzo naturalnie. Pasma włosów nie były zupełnie jednolite, co uważam jako plus tej farby. Włosy były dość miękkie, kolor nie zmieniał się w miarę mycia. Nie rozjaśnia jakoś spektakularnie włosów, więc warto użyć mocniejszej wody. Jedno opakowanie na moje króciutkie włosy zuzywałam na 3-4 razy. Kupowałabym dalej gdyby nie fakt, że chciałam przyciemnić włosy i teraz używam Kolestonu. Używam tego produktu od: ok. 1 roku Ilość zużytych opakowań: 3 tubki

Trzykrotnie farbowałam włosy tą farbą i trzykrotnie byłam mocno zawiedziona. Mam włosy średni blond, wcale nie taki ciemny i używałam odcieni 901, 901s i 900s (wszystkie miały wyjść mocno chłodne). Faktycznie mieszanka ma wręcz fioletowy kolor i aż się prosi o popielaty odcień blondu. Niestety - mimo oksydantu 12% i trzymania przez pełny czas, a nawet dłużej - odrosty się nie rozjaśniły dobrze, a co gorsza - uzyskany kolor był zawsze odcieniem czystego złota!:baba: Do tego reklamowane "pochłaniacze ciepłych pigmentów" zadziałały, owszem, ale na wcześniej rozjaśnionych włosach i nadały im odcień siwo-srebrzysty, co wyglądało znowu potwornie tandetnie. Suma summarum - mieszanka złota ze srebrem, czyli kompletny dramat:/ Być może część winy ponosi oxydant (L\'Oreal). Naprawdę nie rozumiem tego, że lepszy efekt daje zwykły drogeryjny L\'Oreal, niż farba niby profesjonalna:/ Pospolity Preference bez problemy rozjaśnia mi włosy.... Na plus tylko to, że farba nie zniszczyła mi bardzo włosów, a to było również moim celem. Przy takim poziomie rozjaśniania, naprawdę brawa za to dla Majiblond.