Gucci Guilty Absolute Pour Femme EDP 

Kocham je! To jest wszystko to czego szukam w perfumach! Zapach z tych owocowych, porzeczka ale taka mocna, zmysłowa, elegancka, ze sporym ogonem. Zapach idealny na zimne miesiące, otulający, ocieplający, nuty owocowe przypominają o letnich miesiącach a jednocześnie intensywność i taka jak by ciężkość powoduje efekt ciepłego kaszmirowego swetra. Wszystko jest na tak!

Bardzo przyjemny zapach. Bardzo mocno wyczuwalna jest jeżyna, nuty drzewne. Zapach raczej na wieczór. Trwałość jest ok, chociaż mogłoby być lepiej. Flakonik piękny, poręczny .

Zapach bardzo intensywny, ale ciekawy. Pierwsza myśl - to nie dla mnie, za mocny. Po chwili przechodzi w inną nutę i jest bardzo ciekawy. Uwodzicielski i kuszący. Głównie wyczuwam jeżyny, a to raczej rzadkość w składzie perfum. Sprawdziłam z ciekawości nuty ( głowa -różowy pieprz, bergamotka, jeżyny, Serce -nuty drzew, cyprys, róża bułgarska, podstawa -bursztyn, paczula) I faktycznie jeżyna jest :) Planuję kupić balsam o tej nucie zapachowej. Ładnie utrzymuję się za skórze. Zapach nie jest męczący ani pudrowy czy mydlany.

Pierwsze testy próbki od razu przekonały mnie, że ten zapach jest bardzo w moim typie i na promocji zakupiłam flakom 50 ml. Zapach jest dla mnie magnetyczny, przyciągający i seksowny. Bardziej nadaje się na wieczór ale zdarza mi się go używać w ciągu dnia. To zapach dzięki któremu, nie tylko pachniesz ale nadaje charakteru, takiego pazura, który pozwala poczuć się bardzo pewnie siebie. Skład: Głowa -różowy pieprz, bergamotka, jeżyny Serce -nuty drzew, cyprys, róża bułgarska Podstawa -bursztyn, paczula. Mój nos wyczuwa przede wszystkim jeżyny okraszone różowym pieprzem. Perfumy utrzymują się około 4 h. Na szczęście buteleczka jest idealna do torebki i w ciągu dnia odświeżam zapach.

Kupiłam te perfumy po długich przemyśleniach. Nic innego mi się nie podobało, a te wydawały mi się ciekawe i pasujące do mnie, choć sprzedawczyni stanowczo mi je odradzała (i doradzała jakiś ulepek od YSL). Kupiłam od razu butelkę 90ml i zapłaciłam za nią ponad 500zł. Trudno, za jakość trzeba płacić. Zapach mi się podoba i chyba już wszystko o nim zostało napisane, jeżyny, skóra, czuć go tylko blisko skóry i niestety jest krótkotrwały. Nawet na ubraniach ciężko go wyczuć po kilku godzinach. Szkoda.

Będąc na łowach w perfumerii zostały zaproponowane mi te perfumy. Pozwoliłam sobie na testy nadgarstkowe wraz z JOOP! Wow! for Women które zaczynały się bardzo podobnie i miały buteleczkę w podobnym odcieniu. Absolut utrzymał się dłużej i ciekawiej się rozwinął- podał mi piękną soczystą jeżynę- tak bardzo inną od trochę już oklepanej w Armani Si (niemniej słodko, ładnie delikatnego). Nie ma tu zbyt wiele dla fanek słodyczy- jest pieprznie, jest drzewnie, jest różanie... w końcu jest skórzanie. Te perfumy ciężko zmyć ze skóry- wgryzają się i już nie puszczają. Był czas w którym o wiele łatwiej było mi znaleźć ładne perfumy męskie niż damskie. Te idą w kierunku unisex. Świetnie sprawdzą się jako perfumy na dzień, do pracy pomyślałam i zamówiłam buteleczkę. To naprawdę dobre perfumy na tle większości. Mają jednak jedno ale- nie mogę ich stosować z pustym żołądkiem bo powodują u mnie dziwny ścisk w żołądku. No coż, tak reaguję na szypry...

zapach ten należy do kategorii tych intensywnych, eleganckich, zmysłowych, które noszą tylko silne, charakterne kobiety; nie ma tu mowy o nieśmiałej dziewczynce. zawiera w sobie tą uwodzicielską tonację, poniekąd nawet mroczną elegancję, a przy tym nieoczywistą świeżość, przełamaną delikatną słodyczą. podobnego zapachu nie kojarzę. ze względu na fakt, że jest to dość ostry, ciężki zapach, lubię go używać w porach jesienno-zimowych, niezależnie od części doby. jest trwały - na ubraniach czuć go przez parę dni, na ciele spokojnie wytrzymuje większość dnia.

Zapach powalil mnie jest piekny nie nalezy do lekkich ale jednoczesnie nadake sie na dzien i na wieczór nie jest duszacy jest mega trwaly , nie jedtem w stanie porownac go do czegokolwiek jest jedyny j nie powtarzalny naprawde jest piekny jest troszke slodki jest swietny . Kupilam go w ciemno bo zainteresowal mnie flakon i nie żałuje.

Bardzo udana kompozycja, taka charakterna, mocna, wyrazista. Jakbym miała je krótko określić, powiedziałabym, że są jeżynowo-pieprzne. W tle dobrze wyczuwalna róża, która lekko ugrzecznia zapach. Guilty Absolute są eleganckie i luksusowe. Moim zdaniem nadają się zarówno na dzień (szczególnie jesienny) oraz na wieczorne wyjścia. Trwałość i projekcja dobre. Cena- 50 ml można dostać już za ok. 290 PLN. Według mnie jest to jednak za dużo. *-

Bardzo zmysłowy, intrygujący zapach. Czuć, że nie jest to zwykły, drogeryjny produkt. Naprawdę klasa! Dostałam go w prezencie, ale to naprawdę trafiony prezent :)

Nigdy nie dostałam tyle komplementów od mężczyzn niż używając tych perfum. Nuty jeżyny i cyprysu wysuwają się na pierwszy plan po zaaplikowaniu ich na skórę. Z czasem zapach rozwija się i do nosa dociera róża i nuty drzewne. Niesamowicie kobiecy i sensualny. Flakon minimalistyczny, ale również piękny.

Mocny intensywny zapach nadający się idealnie na wieczór. Zamknięty w prostym ale efektownym flakonie. Zapach ciężki, na pewno nie dla każdego. Kojarzy mi się z orientem, po raz pierwszy wąchając go wróciłam na chwilę do Dubaju :)

Spotkałam się z opinią, iż te perfumy są trochę "babcine". Nic bardziej mylnego. Są to perfumy adekwatne do nazwy. Mocne, słodkie akordy, o dobrej trwałości. Zapach znany, z nutą leśnego brzmienia. Odpowiadają mi zapachy słodkie i mocne, nie przepadam za kwiatami, ale owoce, w tym owoce leśne jak najbardziej. Cudowne. :)

Flakon bardzo przypomina mi piersiówkę- patrząc na kolor myślałam że będzie pachniał jak jeżynowa nalewka :P Jest mocno owocowy , ale nie słodki , czuć w nim lekkie nuty i drzewa i pudru. Otwiera się mocno jeżyną z kopem różowego pieprzu. Bardzo mocno czuć owocową woń bez zbędnego cukru. Później do głosu dochodzi róża, pachnie dość ciekawie gdyż położona jest na mocnym cedrowym akordzie. Jest słodkawa , ale lekko cierpka , tak jakby była już lekko przekwitnięta. Aromat róży mocno dominuje nad jeżyną która miała być królową tej kompozycji. Baza bardzo ciepła, bursztyn z domieszką paczuli-wybija to razem dość lekki puder. Ogółem bardzo ładna kompozycja , nie wiem czy to jednak aż taka wielka rewolucja w świecie perfum-nie ma się wąchając to wrażenia , że to coś całkiem nowego. Ale jeśli ktoś bardzo lubi nie słodkie ale owocowe wonie z lekka nutą pudru i delikatnymi drzazgami cedrowego drewna będzie zadowolony. Trwałość 7 godzin , bez ogona i blisko skóry. Fajne na początek wiosny , do baletek i jeansów