Cailyn Tinted Lip Balm Balsam do ust

Z reguly nie lubie nakladac kolorowej pomadki na usta poniewaz po jakims czasie wyglada na nich niekorzystnie. Pare lat temu kupilam jednak farbke do ust z Lovely, ktora na prawde mnie urzekla, jednak nie kupilam jej ponownie z racji przeprowadzki do Szwecji. Odkad tu mieszkam szukalam podobnych kosmetykow jednak zaden nie wydawal sie byc tak latwy, wydajny i poreczny w uzyciu jak farba z Lovely. Ostatnio szperajac w internecie wpadlam na Tinted Lip Balm z Cailyn, musze przyznac, ze po normalnej cenie ok 100zl bym jej nie kupila jednak z racji tego, ze kosmetyk byl w promocji skusilam sie. Musze przyznac, ze po pierwszym uzyciu bylam mile zaskoczona, bo nie jest to farbka jak ta z Lovely, ma pedzelek owszem lecz pigment jest staly dlatego na poczatku mialam mieszane uczucia. Po pierwszym uzyciu jednak jak juz wspomnialam na prawde produkt spisal sie swietnie, nie rozmazuje sie na ustach, trzyma sie o wiele dluzej na ustach przy tym gdy zaczyna znikac usta maja mimo wszystko ladny delikatny kolor. Minusem jednak wg mnie jest cena tego produktu jak i opakowanie poniewaz sklada sie z peczelka, nakretki do pedzelka i pigmentu, jak i samego pigmentu, skladania i rozkladanie na czesci jest troche denerwujace wzlaszcza podczas podrozy. Jezeli mam podsumowac ten kosmetyk to musze przyznac, ze jest dobry i wydajny poniewaz od 2 tyg uzywam praktycznie codziennie, a nie ubywa go nic, kolor pieknie prezentuje sie na ustach, opakowanie mimo ze nie jest poreczne wyglada ladnie, minusem jest jednak cena