Floslek Winter Care, Pomadka ochronna na zimę 

DOSTĘPNOŚĆ – teraz już nigdzie nie widzę, ale kupiłam ją niegdyś online OPAKOWANIE – sztyft (higieniczna wersja, lepsza niż słoiczek ;) ) SZATA GRAFICZNA – biało-niebieska, kojarzy się z zimą SKŁAD – bardzo słaby WYDAJNOŚĆ – kilka miesięcy ZAPACH – niewyczuwalny KONSYSTENCJA – zbita w sztyfcie, niestety nie jest zbyt trwała, łatwo ulega odkształceniu TRWAŁOŚĆ – wymaga bardzo częstych poprawek w ciągu dnia EFEKT – chwilowa ochrona przed mrozem, nic poza tym ZESTAW – nie widziałam PODRÓŻ – nie sprawdzałam CENA – ok. 5 zł

Opakowanie standardowe, konsystencja gęsta ale przy dotyku skóry rozprowadza się dobrze i gładko. Producent obiecuje nam gładkie i miękkie usta i rzeczywiście tak jest. Chroni przed wiatrem, mrozem i słońcem + ma spf 20 więc duży plus szczególnie gdy nasze usta są bardzo narażone na czynniki zewnętrzne . Zapach jest przyjemny lekko wyczuwalny . Zapłaciłam za nią 5 zł więc cena śmieszna. Jedynie składniki niektóre mogą powodować alergię u mnie tego nie zauważyłam ale warto o tym pamiętać

Pomadkę zakupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami i nie zawiodłam się. Pomadka cudownie nawilża usta, odkąd ją używam nie mam szorstkich ust. Są pięknie nawilżone, odżywione, nigdy nie miałam bardziej miękkich ust :D Dodatkowy plus za to, że posiada filtr UV SPF 20.

Lubię eksperymentować z kosmetykami, dlatego jak skończy mi się jedna pomadka to zazwyczaj testuję inną - ale i tak zazwyczaj wracam do sprawdzonych Flosleków lub Tisane i tylko te marki dają radę spierzchniętym i suchym ustom. Floslek Wintercare to tradycyjna, prosta pomadka bez koloru i z delikatnym, niekojarzącym się z niczym konkretnym zapachem. Bardzo dobrze nawilża i chroni usta przed wysuszeniem oraz spierzchnięciem. Nie powoduje alergii, łagodzi podrażnienia, jest niedroga i łatwo dostępna. Bardzo dobrze mi się sprawdziła. Mam jednak jedno "ale". Wypróbowałam naprawdę wiele pomadek Floslek i szczerze mówiąc, inne pomadki z marki lepiej mi się sprawdziły. Nazwa "Wintercare" przywodzi na myśl, że ochrona ust w jej przypadku będzie większa, silniejsza i ochroni usta przed każdym mrozem. Niestety tak się nie dzieje. Ogólnie, tak jak wspomniałam wyżej, polegam tę pomadkę - jest bardzo skuteczna - ale nie tak skuteczna jak inne pomadki z Floslek, a już zdecydowanie nie radzi sobie z silnym mrozem i bardzo silnym spierzchnięciem ust.

Moje usta w okresie zimowym wymagają intensywnej pielęgnacji. Pomadka ochronna Winter Care świetnie się u mnie sprawdza. Usta są wygładzone, nawilżone, elastyczne i odżywione efekt utrzymuje się dość długo więc częste nakładanie kosmetyku nie jest konieczne. Male praktyczne opakowanie zapewnia łatwą aplikację pozwala też mieć pomadkę zawsze " pod ręką". Jest wydajna.

Jest dobra, po prostu. Nawilża nieco, ale bez rewelacji. Jeśli jest stosowana regularnie to efekt się utrzymuje, natomiast kiedy używamy ją "jak nam się przypomni" to już inna sprawa, wówczas nie jest tak kolorowo. Krótko mówiąc są inne produkty na rynku może nieco droższe, ale dające długotrwały efekt nawilżenia.

Balsamów do ust zużywam w ogromnej liczbie dlatego szukam ciągle mojego faworyta. Mam dość spore wymagania i choć na rynku jest w czym wybierać to nie trafiam ostatnio na super produkty. Firma Floslek kojarzy mi się z żelami pod oczy, które bardzo lubię. Postanowiłam więc wypróbować pomadkę ochronną. Mimo iż jest ona przeznaczona na zimę to wcale nie jest bardzo tłusta więc sprawdzi się latem jako ochrona przed słońcem. Jej konsystencja po nałożeniu jest wyczuwalna na ustach, pomadka zostawia film, który może przeszkadzać ale ja używam na nią błyszczyk i wtedy jest ok. Nie wyczuwam też wtedy żadnego nieprzyjemnego posmaku. Pomadka nawilża usta, odżywia i regeneruje. Jak dla mnie sprawdza się dobrze.

Pomadka radzi sobie zimą nie najgorzej. Natłuszcza usta, nawilża je, natomiast gorzej sobie radzi z ich regeneracją. Mam wrażenie, że zostaje na ustach na wierzchu, daje taką tłustawą warstwę, ale nie odżywia skóry. Nadal zdarzają się suche skórki, mimo regularnego stosowania. Pomadka jest miękka, dobrze się nie maluje. Jest dość wydajna.

Co tu dużo się rozpisywać - niby jakoś sobie radzi z suchymi ustami (w okresie zimowym strasznie mi dały popalić), ale są produkty, które radzą sobie o wiele lepiej. Całkowicie skreśla ją jednak okropny posmak, który inne recenzentki określają jako chemiczny, a dla mnie to bardziej przypomina zgniły chleb. Nie polecam.

Pomadka nawilża, odżywia oraz chroni usta na mrozie - robi wszystko to co powinna. Plusem jest także masełkowata konsystencja, dzięki której sztyft sunie po ustach . Przyjemnie pachnie, opakowanie wykonane jest z mocnego plastiku, który nie pęka jak się je sto razu upuści ;) Dodatkowym atutem jest oczywiście rodzima marka :) Polecam, produkt bardzo skuteczny, niedrogi i krajowy :)

Kiedyś jakoś niechętnie podchodziłam do zakupu pomadek w okresie zimowym przez złe doświadczenia , które one zostawiały na moich ustach (uczulenia, dalsze pierzchnięcie itd.) W ostatnim czasie znów musiałam wybrać, którąś z pomadek, gdyż moje usta były w tragicznym stanie (bardzo czerwone, spierzchnięte...) mój wybór padł tym razem na firmę Floslek i nie zawiodłam się. Produkt jak najbardziej godny polecenia. Już po kilku minutach od aplikacji odczułam wyraźną różnicę i ulgę. Usta przestały boleć, wygładziły się, a po pewnym czasie wróciły do naturalnego koloru i równowagi. Używam tego produktu od: ponad miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Gdy dostałam ją od mamy ponad rok temu jakoś nie specjalnie przypadła mi do gustu. Nie używłam jej za często chociażby z tego powodu,że nie miałam problemu z przesuszającymi się ustami dlatego wolałam po prostu na codzień malować się szminką.Jednak w tym roku miałam większe problemy z ustami. Skóra na wargach była przesuszona, odznaczały się na niej skórki. Wtedy ta pomadka przyszła mi z pomocą. Po jej nałożeniu usta w krótkim czasie się regenerują, stają się lepiej nawilżone i gładsze. Pomadka nie podkreśla suchych skórek. Ładnie pachnie-ale nie smakuje dobrze- ma niemiły chemiczny smak,ale przecież pomadka nie jest do jedzenia :D Jest dosyć wydajna-stosuję ją od dawna i jeszcze się nie skończyła. Trzeba jednak podkreślić,że trzeba dość często się nią malować ,ponieważ szybko znika z ust. Jej plusem jest również to ładnie wygląda na ustach ,,solo",ale też sprawdza się dobrze jako baza pod jakąś szminkę. Jej minusem jest słabe opakowanie-łatwo je rozwalić a ponad to po jakimś czasie się wyrabia i może samo otworzyć. Podsumowując:Pomadka dobrze się sprawdza- nawilża,pielęguje usta,chroni je.Ładnie wygląda na wargach,ale też ma przyjemny zapach.Posiada dobry skład. Jest wydajna.Jej minusem jest słabe opakowanie,konieczność dość częstego jej dokładania oraz nieprzyjemny smak. Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

okres zimowy odbił się fatalnie na stanie moich ust. Wszechstronnie obecne reklamy zrobiły swoje, i mam bardzo pokaźną liczbę "naprawczych" mazideł. Na przysłowiowe wyciągnięcie ręki mam ww Nivea, Avon trend, isana, Ziaja, bebe, flos-lek i inne "sklepowe beznazwowce"... mazidła mam zawsze pod ręką...w kurtkach, torebce, samochodzie, szufladzie biurka (dom i praca). Ze wszystkich produktów jest najdziwniejsza. Ma ładny zapach i okropny smak, mimo iż działa bez zarzutu. targają mną dwie sprzeczności;-) dobra ale okropna... jest bezbarwna, ale usta ładnie się po niej "zamykają". Nie podkreśla skórek i innych bruzdeczek. Usta wyglądają zdrowo, mimo iż smakują paskudnie;-) długo się trzyma i utrzymuje ten stan nawilżenia. Opakowanie zwykłe, tanie i tyle mi wystarcza za tą cenę. Mimo iż stylówka tej pomadki nie jest godna oscara, to jej działanie i ochrona zasługują na nobla;-) Używam tego produktu od: 2,5 tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Ogólnie ta pomadka jest dobra, gdyż spełnia wszystkie założenia producenta, czyli świetnie chroni i zapobiega pierzchnięciu. Dodatkowo, natłuszcza i zmiękcza, ale także działa regenerująco na popękane usta. Niestety, ma jedną wadę - chemiczny smak, który zniechęca do używania tej pomadki. Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: pół pomadki

Generalnie przeciętna, nie ma tragedii, ale nie ma też skutecznego działania. Wolę nałożyć na noc grubszą warstwę wazeliny i jest lepszy efekt a w dzień używanie jej nie jest zbyt przyjemne ponieważ posiada posmak taki chemiczny jak niektóre kremy. PLUSY +cena +wydajność MINUSY -słabo nawilża i nie koi skóry -szybko schodzi z ust -nie regeneruje ich, jeśli są już popękane to będą i ta pomadka nie pomoże -ma charakterystyczny zapach i niestety posmak -wymaga bardzo częstych poprawek PODSUMOWANIE Są lepsze od niej. Używam tego produktu od: 1 roku Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Pomadkę kupiłam w aptece i spodziewałam się po niej dobrej ochrony w czasie mroźnych dni. Niestety, pomadka niczym się nie wyróżnia. Nie poprawia stanu warg, trzeba jej często używać, nie przynosi żadnego ukojenia. Zwykła pomadka, jakich wiele. Używam tego produktu od: już nie używam Ilość zużytych opakowań: jedno

Moja ocena -Plusy : + cudownie nawilża, zmiękcza i natłuszcza usta już za jednym pociągnięciem + chroni przed mrozem i wiatrem , dzięki czemu usta nie są spierzchnięte i popękane + ma SPF 14 + ślicznie owocowa pachnie + bezbarwna- nadaje się pod zwykłą pomadkę czy błyszczyk + opakowanie- sztyft wysuwany - nic się z nim nie stało mimo noszenia w torebce czy kieszeni + niska cena Minusy : - gdy mamy ją na ustach solo- za szybko się z nich "zjada"

Świetna pomadka nie tylko na zimę! Cudowny zapach, taki trochę owocowy(?), bardzo dobre nawilżenie oraz wydajność, pomimo bardzo wazelinowej konsystencji. Sztyft niestety nie raz mi się złamał, a opakowanie połamało, przez co nie raz cała torebka wysmarowana była tą oto pomadką :) Mimo tego polecam i na pewno jeszcze nie raz do niej wrócę. Używam tego produktu od: dłużej niż rok Ilość zużytych opakowań: więcej niż 1