Oceniam odcień: 01 Majorka
Kolor jest przepiękny. Uwielbiam tego rodzaju beżowo - nudowe kolory na ustach, ten jest naprawdę idealnie wyważony, pomiędzy beżem a złotem. Bardzo efektowny i niebanalny, bo mamy matowo - metaliczne wykończenie, nie błyszczące się jak błyszczyk, a zarazem jest to efekt też na co dzień, w gamie nude. Z odcienia jestem bardzo zadowolona, a to dopiero początek plusów;)
Pomadka ma bardzo przyjemną, komfortową dla ust formułę. Pomimo że wyraźnie i całkowicie zastyga, nie wysusza ust ani nie tworzy na nich sztywnej warstwy jak wiele matowych pomadek w płynie. Jest to zupełnie inny rodzaj zastygającej formuły, bardzo lekkiej na ustach, nawet jeśli noszę ją cały dzień, cały czas czuję się komfortowo.
Trwałość - rewelacyjna. To jedna z najlepiej trzymających się pomadek zastygających, jakie mam. Absolutnie się nie ściera, trzyma się także podczas posiłku (oczywiście lekko zanika, gdy na usta trafi nam coś tłustego, tu cudów nie ma). Jeśli nawet pomadka trochę zje się po posiłku, nie ma problemu, żeby ją dołożyć i poprawić całość: wszystko się elegancko łączy, nie robi się skorupa, pomadka się nie zbiera.
Duży plus też za to, że nie wchodzi w załamania na ustach, daje gładkie wykończenie (przynajmniej u mnie, ale zaznaczę, że dbam o przygotowanie ust przed aplikacją matowej pomadki).
Główne zalety tej pomadki to jak dla mnie świetna gama kolorystyczna (kolorów może nie jest dużo, ale wiele z nich może zainteresować - ja z pewnością dokupię jeszcze inne) i bardzo udana formuła. Zdecydowanie to wrażenie na ustach i komfort noszenia w połączeniu ze świetną trwałością dużo bardziej mi odpowiadają niż w przypadku wielu innych pomadek. No i to metaliczne wykończenie - specyficzny rodzaj matowego metalu, efekt jest bardzo nietuzinkowy, widoczny, a zarazem matowy, co na pozór wydaje się wykluczać - a jednak.
Poza tym pomadki świetnie używa się w połączeniu z innymi produktami: z konturówką (dobrze wygląda z kredką w odcieniu nude), z błyszczykami, szminkami w sztyfcie czy w płynie. Lubię na przykład nakładać ją na beżowo - różową pomadkę w płynie, lub kryjący błyszczyk - położona głównie na środku warg daje naprawdę niepowtarzalny kolor, o klasycznym wykończeniu po bokach, a matowym metalicznym pośrodku. Warto z nią poeksperymentować, bo traktując ją jak zastygający topper na usta możemy osiągnąć z nią milion różnych efektów, co tylko przyjdzie nam do głowy.
Opakowanie - bardzo ładne, metalizowane, w klimacie rose glod, idealnie trafia w mój gust, lubię tą stylistykę i kolorystykę. Aplikator zakończony gąbeczką, ściętą lekko ukośnie, bardzo wygodną w nakładaniu i rozprowadzaniu formuły. Wszystko na tak :)
Podsumowując moje wrażenia, pomadka jest naprawdę świetnej jakości, daje efektowne wykończenie, ma piękny kolor i fantastycznie się ją nosi. Pobudza kreatywność makijażową - aż chce się kombinować, z czym by ją tu połączyć. Dla mnie - same zalety. Naprawdę warto kupić, jest w dobrej cenie, łatwo dostępna, dla mnie na przyszłość - obowiązkowa zawartosć mojego kuferka z kosmetykami :)
Zalety:
- gama kolorystyczna, metaliczno - matowe wykończenie, zastygająca formuła nie męcząca ust, nie wysusza, łatwa w poprawieniu, wielogodzinna trwałość, idealna do nakładania także z innymi produktami, dostępność, opakowanie, cena, polski produkt
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie