Yves Saint Laurent Vernis a Levres, Rouge Pur Couture Pomadka - lakier do ust

Aktualnie mam w użyciu dwa kolory: 12 wiosenny, upiększający róż i 105 z serii rebel nudes, cudny koralowy odcień. Dla mnie ten lakier to hit, coś w rodzaju hybrydy między trwałą pomadką w płynie a błyszczykiem. Trzyma się rewelacyjnie i ten blask który naprawdę długo się utrzymuje. Mam sporo produktów do ust i ten miał być na specjalne okazje no ale nie mogę się powstrzymać i sięgam po niego odruchowo ponieważ robi mi takie statement lips. Uważam, że dobrej jakości pomadkę po prostu widać i to jest tego rodzaju pomadka. Wystarczy wyrównać kolor cery, pomalować rzęsy, nałożyć ten lakier i jest się zrobioną. Ważna rzecz na którą muszę zwrócić uwagę. Nie wiem jak u innych użytkowniczek ale u mnie ten lakier się troszkę utlenia tzn. kolor na ustach jest ton mocniejszy niż w opakowaniu.

Kupiłam - przepadłam. Pomadka w płynie ma delikatną konsystencję, której już jedna warstwa pokrywa usta intensywnym kolorem. Kolor ma przepiękny połysk. Pomadka nie wysusza ust, wręcz przeciwnie nawilża je. Nie czuć jej na ustach. Utrzymuj się na ustach bardzo długo, bez brzydkiego ścierania od wewnątrz lub tworzenia skorupy na ustach. Cena jest wysoka, ale produkt jest jej wart. Na chwilę obecną mam dwa kolory nr 47 oraz 405, ale już wiem, że na tym nie poprzestanę.

Pomadka jest naprawdę rewelacyjna. Kolor jest piękny, nasycony. Jest to moja pierwsza pomadka z efektem "mokrych ust", która nie zmazuje się po 5 sek.

Chodziła za mną krwista czerwień - Nigdzie nie mogłam znaleźć idealnego odcienia. I nagle pojawił się YSL ze swoim lakierem do ust. Mam pełne usta - zawsze kładę jedną warstwę i wygląda cudownie! Prezyzyjnie aplikator. Intensywny kolor.

Do tanich nie należy a jestem rozczarowana pigmentacja. Kupiłam pomadkę w kolorze krwistej czerwieni i pigmentacja jest strasznie słaba, robią się prześwity na ustach a przy kolejnej warstwie nieestetyczne smugi. Najlepiej wyglada gdy po pomalowaniu odcisnęła błysk w chusteczkę wtedy wyglada znośnie. Nie o to w tym chodziło. Opakowanie piękne jak to maja w zwyczaju kosmetyki YSL, jednak nie o opakowanie chodziło by wydawać tyle kasy. Aplikator tez mi się bardzo podoba. Sam produkt to bubel

Na szczęście nie musiałam płacić normalnej ceny dla tego produktu, gdyż kupiłam go w Belgi na promocji w Planet Perfum za niecałe 15€ . Nie polecam totalnie. Błyszczyk rozmazuje się i tworzy cieniutkie niteczki dookoła całych ust jest to dla mnie niewyobrazalny efekt przy tej cenie . Do tego dochodzi dość mocny zapach alkoholu, który jest po prostu drażniący. 3 gwiazdki tylko i wyłącznie za kolor.

Droga! To fakt, ale zdecydowanie warta swojej ceny pomadka? Błyszczyk? Ciężko mi określić gdyż trwałość ma pomadki, a połysk błyszczyku. Poczynając od eleganckiego opakowania - czarno-złote z okienkiem przez które widać ilość produktu jak i sam kolor. Poznałam ten produkt kupując odcień 102 - Corail Mutin. Podoba mi się aplikator z miękkim puszkiem, troszkę szerszy niż w standardowych błyszczykach oraz ciut bardziej płaski. Łatwo nakłada się produkt na usta- dobrze sunie po nich. W zapachu- troszkę słodka, lekko pudrowa - ciężko ocenić dokładny zapach. Kolor lakieru to taka bardzo zgaszona brzoskwinia z drobinkami brokatu. Jednak nie jest to tandetny brokat, który kojarzy się z Karyną na dyskotece. Nie klei ust, nie ściera się z nich - nadaje długotrwałego błysku na ustach. Poza tym nawilża usta, nie wysusza ich i nie odznacza suchych skórek. Trwałość, piękny błysk i mocna pigmentacja- mimo wysokiej ceny wynagradza nam to. Poza tym efekt nawilżonych ust i naturalnego looku- uwielbiam.

Dostałam w prezencie bardzo ładny kolor 208 - delikatny róż. Wydaje mi się, że produkt ten w ogóle nie ma nic do czynienia ze swoją nazwą - pomadka/lakier do ust. Pigmentacja jest na poziomie balsamów koloryzujących usta z Nivea. Po aplikacji czujemy chwilowo przyjemne nawilżenie. Wykończenie mocno lepkie, klejące się, niczym taniego błyszczyka. Trwałość praktycznie żadna - jakikolwiek łyk wody, nie mówiąc już o kęsie kanapki zabiera ze sobą całą pomadkę. Mi nie odpowiada formuła, niekomfortowo się nosi, brzydko schodzi wchodząc w załamania ust, końcowo je przesuszając.

Rouge Philtre ... gdy wybierałam ten odcień wydawało mi się, że jest bardziej różowofioletowy , ale gdy nałożyłam go na usta okazał się piękną czerwienią ( z czego bardzo się ucieszyłam :)). Ma bardzo ciekawy zapach zbliżony (moim zdaniem ) do zapachu czerwonego wina. Posiada nietypowy aplikator, który na początku może trochę wystraszyć, ale jak się później okazuje - jest dosyć precyzyjny. Jeśli chodzi o trwałość, to jestem pozytywnie zaskoczona. Wytrzymuje wiele godzin. Co prawda nie jest jakoś wybitnie wodoodporny ( ale przecież producent tego nie obiecuje ), jednakże przy ostrożnym piciu nie zostawia plam na szklance. Ładnie zastyga. Można stopniować natężenie koloru. Bardzo polecam, jak na razie mój nr 1 :)

Mam numerek 17. +eksluzywne, eleganckie opakowanie +wygodny i precyzyjny aplikator +lekka konsystencja +forula lakierowo-blyszczykowa +nie wysusza +kolor jest wyjatkowo trwaly +nie lepi sie, nie zbiera sie na suchych skorkach, rownomiernie sie rozprowadza +uczucie jakbym zamoczyla usta w wodzie, jest swiezy ale nie ma w sobie miety, czuc tylko nawilzone usta -wysoka cena ale warto! Używam tego produktu od: kilku miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1 opkowanie w uzyciu

Bardzo długo się zastanawiałam nad wyborem odcienia czerwieni i postanowiłam spróbować dziewiątki.Kolor bardzo wyrazisty, mocno czerwony, taki jaki powinien być. Miałam małe obawy związane z tym kosmetykiem odnośnie ciężkości oraz trwałości, ale jestem bardzo zadowolona z tego lakieru do ust.Produkt jest bardzo trwały, ale w starciu z porządnym obiadem przegrywa.Schodzi z ust bardzo powoli i dość nierównomiernie w zależności od tego co robimy(pijemy, jemy, szalejemy ;) ). O ile samo opakowanie nie przypadło mi do gustu, choć jest funkcjonalne to wydaje mi się nijakie, bez polotu, to konsystencja tego szminko-błyszczyka podbiła moje serce; na początku dość wodnista i nieklejąca się, pozwalająca na dokładne rozprowadzenie, a następnie z lekkością ładnie zastygająca na ustach,a do tego nie kruszy się i nie wysusza. Duży plus daje również za wygodny, lekko zgięty aplikator, który świetnie się dopasowuje do moich ust. Szczerze mówiąc nabyłam ten lakier jako produkt do ust przeznaczony na wieczorne wyjścia z mężem, a tak się polubiliśmy, że używam go do dziennego makijażu nakładając jedną warstwę, by nie był zbyt intensywny i ciężki. Na pewno sięgnę po niego jeszcze nie raz i już teraz rozważam zakup nr.12. Polecam! Używam tego produktu od: 3 tygodni. Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego.

jedyne za co daję pół gwiazdki to kolor (pomarańcz nr8 ) i ładne, estetyczne opakowanie jak dla mnie to bubel jakich mało. A tak strasznie wyczekiwałam aż trafi do sephory (2012r) i już dawno moje rozczarowanie nie było tak wielkie... Minusy bo tylko to znalazłam w tym produkcie: -nierówno schodzi -roluje się -zbiera się w kącikach -podkreśla suche skórki -u mnie utrzymuje się max 30min Równie dobrze mogłam te 130 zł wyrzucić do kosza, przynajmniej jakby ktoś znalazł byłby szczęśliwy :( a tak ani pieniędzy ani "lakieru do ust" Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Oceniam kolor nr 14 - piękna fuksja:) + Mega trwała, jak w tytule, to w 100% prawda. Pomaluję się z rana a barwa trzyma się do wieczora, oczywiście nie sa to już umalowane pięknie usta ale zabarwione pozostają baaaaaaardzo długo!!!! + nie wysusza zbytnio ale wypada wieczorem nawilżyć + wydajna ogromnie, wystarczy wieczorem przejechać bezbarwnym błyszczykiem i dla mnie efekt jest i tak zadowalający:) + nie klei się, równo schodzi Ja polecam i myślę o jakimś bardziej neutralnym kolorze, różu:) Używam tego produktu od: 1,5 miesiaca Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Na zeszloroczne swieta dostalam od mojej szefowej karte prezentowa do bootsa z 30£ :D Dlugo zastanawialam sie na co je sobie wydac.Wiedzialam ze bedzie to cos na co normalnie zal mi kasy a co chcialabym miec.Wybor padl na ta pomadke :) Tak naprawde jest to produkt absolutnie wyjatkowy i lubie w nim wszystko;) Nigdzie indziej nie znalazlam tylu pozytywow co w niej :) Mam w kolorze 06,lekko brzoskwiniowym +przepiekne opakowanie,niby minimalistyczne a jednak luksusowe,cos pomiedzy:) +bardzo fajny mieciutki aplikator +swietnie sie naklada na usta bez uzycia lusterka +usta z nia wygladaja poprostu magicznie! Wspaniale sie blyszcza,jak pokryte delikatnym lakierem?Nie spotkalam sie z czyms takim wsrod innych blyszczykow.Do tego wspanialy gleboki kolor:) +bardzo trwala! Nie straszne jej jedzenie i picie! Nie sciera sie w ciagu dnia nawet i dobre 8 h.Nie zanika:) +nie lepi sie +nie podkresla suchych skórek +usta z nia są przyjemnie nawilzone i mieciutkie:) +bardzo wydajna Ogolnie nie wiem czy poza cena jest jakis minus tego cuda:) Pewnie kupie jeszcze inny kolor :) Polecam:) Używam tego produktu od: ok 10 mcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Zakochałam się w tym błyszczyku od pierwszego wejrzenia.. Spełnia wszystkie moje kryteria co do wyboru kosmetyku - jest trwała - ma niesamowitą game kolorystyczną - można stopniować kolor - nie trzeba co chwilę przeglądać się w lusterku by sprawdzić czy jest coś jeszcze na ustach.. -niezwykle kryjący błyszczyk (pokrywa usta po makijażu pernamentnym) -rewelacyjnie się nakłada - jest bardzo wydajna no i oczywiście opakowanie robi wrażenie.... złote cudo...z małym "okienkiem" dzięki czemu widać ile jeszcze tego cuda nam zostało :) Co do ceny, uważam że jest adekwatna do produktu ! Gorąco polecam Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego opakowania

Długo chorowałam na ten błyszczyk az w końcu w przypływie gotówki zakupiłam kolor bodajże 7. Delikatny koralowy pasujący dla blondynek niezbyt krzykliwy. Dzięki -30% w sephorze oto stałam się posiadaczką tejże zabaweczki. Pierwsze użycie nie było udane, albo miałam słabo nawilżone usta albo nie wiem skąd taka reakcja bo miałam wrażenie jakbym sobie klejem usta posmarowała - takie typowe uczucie ściągnięcia i napięcia wręcz nie do zniesienia. Kolejne podejścia juz na nawilżone mocno odżywione usta. Efekt? W sumie ok ale nie powaliło mnie NIC w tym produkcie co wpłynełoby korzystnie na ocenę. Owszem gadżecik świetny, opakowanie luksus tylko za 140zł tak naprawdę mozna mieć dwa tańsze a dużo lepsze błyszczyki. Wydajność prawidłowa za to trwałość pozostawia wiele do życzenia u mnie max.2h reszta zostaje na porannej filiżance kawy. Cóż próżność kosztuje.. Używam tego produktu od: stycznia Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1. kolor 7

Rzadko maluję usta kolorami rzucającymi się w oczy, więc jedyną wadą tej pomadki jest z mojego punktu widzenia wybór kolorów. Królują czerwienie i dość mocne róże. ale jakoś udało mi się dobrać dwa kolory: czerwoną 11-tkę i różową 15-tkę. Moje poprzedniczki opisały te pomadki już od A do Z, więc nie muszę wchodzić w szczegóły. Pomadka wytrzymuje kilka godzin bez problemu, ale to i tak dłużej niż inne które mam. Opakowanie i aplikator są bez zarzutu. jedyne za co odbieram pół gwiazdki to to, że pomadka lekko wysusza usta. Używam tego produktu od: około pół roku Ilość zużytych opakowań: 2 niecałe, nr 11 i 15.

Lakier do ust... zdecydowanie tak. No może nie tak trwały jak w reklamie ale kilka godzin się utrzymuje a znika równomiernie. Nie obsusza ust i nie uwidacznia "suchych skórek". Mam kolor "15". Bardzo ładny.