Joanna Keratin, Rebuilding Serum Serum odbudowujące z keratyną

Serum od Joanny jest ciekawym produktem. Zazwyczaj serum do końcówek jest przezroczystą cieczą. Tutaj mamy krem i to wcale nie tak obciążający, jakby mogło się wydawać. Myślę, że solidnie zabezpieczało najbardziej przesuszone partie moich włosów bez przeciążania ich. Cena i wydajność na plus.

Zauważyłam wiele zalet, jednak więcej nie wrócę do tego kosmetyku, bo zapach kompletnie mnie drażnił. Mimo wszystko uważam, że warto spróbować. Serum na początku zauważalnie poprawiało kondycję włosów, ale później już w ogóle nie przynosiło efektów.

Znam kilka produktów tej marki i nie zawiodłam się ani razu. Tym razem było podobnie. Serum znalazłam w miejscowym sklepie ,więc powinien być dostępny nie tylko w drogeriach. W zeszłym roku skusiłam się na sombre i to był mój błąd. Włosy były w fatalnym stanie mimo stosowania jedwabiu, masek odżywek, odżywczych szponów itd. Nawet po podcięciu kilku cm dalej miałam problem nie nawet z rozdwajaniem końcówek bo znalazły się włosy, które były rozdarte na 5

Serum kusiło mnie już od dłuższego czasu, jednak przeważnie przechodziłam obok niego, ponieważ cena 15 zł mnie nie porywała, a zawsze miałam jeszcze jakieś inne serum lub olejek do zyżycia. Kiedy jednak zobaczyłam je w cenie 6,8 zł to brałam bez zastanowienia. Już na samym początku moją uwagę przykuło wygodne aplikowanie produktu. wystarczy zdjąć korek i nacisnąć pompkę, więc nie dość, że szybko się ją wydobywa, to jeszcze nakładamy idealnie taką "porcję", jaką chcemy. TO duży plus według mnie, bo nie marnujemy kosmetyku, albo nie przesuszamy naszych włosów, bo nałożymy za dużo produktu- w końcu nadmiar keratyny szkodzi (wysuszając włosy) zamiast im pomagać. Serum ma konsystencję kremu nawilżającego. Bez problemu rozprowadza się na włosach, choć ja najbardziej lubię je nakładać tak od połowy długości i obficiej w końcówki. Korzystam z niego po co drugim myciu włosów, bo inaczej podarowywałabym moim włosom zdecydowany nadmiar keratyny. Po serum moje włosy są sypkie, gładkie i przyjemne w dotyku. Podoba mi się też bardzo efekt błysku, którego dostają włosy- normalnie każdy lśni na własną rękę. Po stosowaniu serum przez dłuższy czas stwierdzam, że włosy wyglądają na o wiele zdrowsze, bardziej nawilżone i lśniące. Jestem z niej bardzi zadowolona i gorąco polecam.

Stosowałam go ja 1,2 razy w tygodniu - włosy mam rozjaśniane, więc nie szarżuje z keratyną, na włosy partnera szły prawie co każde mycie, włosy ma długie i kręcone, grube, oczywiście suche, myje je 3,4 razy w tygodniu. Skoro na 2 osoby skończyło się po niecałych 2 tygodniach i to nie codziennego stosowania zakładam, że starcza na max 3 tygodnie. Opakowanie jest dość solidne, pompka ok, nie lepi się, nie tłuści włosów, nie obciąża. Włosy mniej się rozdwajają, sa wygładzone i sprawiają wrażenie pełniejszych. Warunkiem jest używanie wcześniej dobrze nawilżającej odżywki, nadmiar keratyny może wysuszać włosy. Zużyliśmy do tej pory 3 opakowania, serum jest tanie, można sobie pozwolić. Ja częściej używam tego z biovaxu, ale nie chce przyzwyczajać włosów, więc często szukam zamienników.