Stapiz Argan'de, Moist & Care Serum Serum do włosów

Jest to serum do włosów, które idealnie sprawdziło się, na moich włosach które potrzebowały natychmiastowego nawilżenia. Pomimo bogatego składu, serum nie obciąża włosów, stosując większą ilość bez problemu wchłania się w głąb włosa dodając błysku i wygładzenia. Serum zawiera olejek arganowy, który jest znany z głębokiego nawilżania i regeneracji włosów. Dzięki temu włosy stają się miękkie, lśniące i wyglądają na zdrowo odżywione. Chroni włosy przed działaniem wysokiej temperatury i czynnikami zewnętrznymi, co jest idealne gdy używają się gorącej temperatury typu : prostownic, lokówek czy suszarek. Dzięki temu produktowi włosy stają się łatwiejsze do rozczesania, co znacznie ogranicza ich plątanie i łamanie. Serum ma przyjemny, subtelny zapach, który utrzymuje się na włosach przez cały dzień. Przypomina on ekskluzywne damskie perfumy. Nie jest duszący ani drażniący, delikatnie rozchodzi się po włosach.

Próbowałam całej masy preparatów na ujarzmienie suchych końcówek, i na tym zakończyłam moje poszukiwania. Używam go właśnie do tego celu od kilku lat. Zapach jest nieziemski - i to już byłby dla mnie wystarczający powód, by go stosować. Na szczęście jest także skuteczny - nałożony w rozsądnej ilości jest dyskretny na włosach, nie pozostawia lepkiej warstwy i nie daje efektu przetłuszczenia, przy jednoczesnym skutecznym wygładzeniu końcówek i ewentualnie puszących się kosmyków bliżej głowy. Stosuję go też przed/po prostowaniu włosów - ładnie uwydatnia efekt końcowy i nadaje im blasku.

Po ciąży miałam zniszczone włosy szczególnie na końcach. To serum mi pomogło. Włosy nie wyglądały już na tak zniszczone i rozdwojone. Wspaniałe odżywia wlosy. Wygładza je. Aplikuje go na same końce. Piękny zapach. To już moje drugie opakowanie serum.

Używałam go wiernie długi czas, kiedy miałam etap codziennego prostowania włosów. Później odrzuciłam i alkohol w kosmetykach, i prostownicę. Teraz już nie znęcam się nad włosami wysoką temperaturą, ale jeśli miałabym kiedyś zrobić sobie loki albo użyć prostownicy, to bez wątpienia najpierw użyłabym serum Argan’de! Naprawdę świetnie sprawdza się, kiedy korzystamy z urządzeń wytwarzających gorącą temperaturę. Skład jest stosunkowo krótki i dobry – zawiera silikony, które mają za zadanie ochronić włos i końcówki, olejek arganowy, który włosy naprawdę lubią i ma na nich zbawienny wpływ. Po zapachu znajdziemy alkohol, który w tym jedynym przypadku nie nazwałabym „nieszczęsnym alkoholem”. Kiedy używamy wysokiej temperatury to alkohol jest nawet wskazany, bo on pierwszy wyparowuje, a nie woda z włosów. Produkt idealny do zabezpieczania. Przecudownie pachnie! Kiedy w produkcie jest olejek arganowy, to naprawdę dobrze, że zawiera on dodatkowo składniki aromatyzujące. Zapach tego serum jest genialny! Argan’de jest bardzo wydajny, ma konsystencję olejku, ale nie jest tłusty. Wystarczą dwa naduszenia pompki by rozprowadzić na włosach odpowiednią ilość produktu. Naprawdę trzeba byłoby się „postarać” aby przesadzić. Porzuciłam go dla serum Bioetiki, a to tylko dlatego, że porzuciłam wszelkie „gorące urządzenia”. Bez nich nie widzę sensu używać na końcówki czegoś, co zawiera alkohol. Jednak to serum naprawdę jest chyba jednym z najlepszych zabezpieczaczy włosowych przy stylizacji. Mogę je z całego serca polecić, bo służyło mi wiernie przez kilka lat. Dzięki niemu moje włosy nie wyglądały jak siano, kiedy codziennie znęcała się nad nimi prostownica.

Jestem na TAK! \\nMoje włosy nie lubią być mi posłuszne, przeszły dużo koloryzacji jak i zabiegów rozjaśniania wiec lubią się puszyc. \\nNakładam serum tylko od końcówek do połowy włosów. \\nDzięki niemu się nie pusza, są gładkie i miękkie w dotyku a właśnie tego oczekiwałam :) \\n Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 cale

Jako serum silikonowe do zabezpieczania końcówek i szybkiego ratowania i dociążania suchych końcówek sprawdza się tak jak powinno się sprawdzać serum silikonowe :) ZABEZPIECZA końcówki, ale na ma szans ich skleić, na to nie można liczyć na jakieś odżywienie, olejek arganowy tuż przed perfumami w składzie co może świadczyć o jego znikomych ilościach... Ja w celu większego odżywnia dolałam olejku rycynowego, nie oczekiwałam jakiegoś cudu po tym kosmetyku, ale dzięki zabezpieczaniu końcówek dłużej są one w niezłej kondycji Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

mam farbowane włosy na jasny blond - po licznych \'poszukiwaniach\' odpowiedniego koloru moje końcówki stały się wysuszone i sianowate. Pomimo stosowania przeróżnych mask, odżywek, szamponu bez SLS itd to po wieczornym myciu głowy - włosy rano były nie do ujarzmienia, każdy w inną stronę i nie wyglądały ładnie. Używam tego serum zaraz po umyciu na nierozczesane włosy - 1 kropla i od razu łatwiej je rozczesać, a potem bezpośrednio przed wyjściem na suche włosy też 1 kropla a nawet mniej i włosy są w dobrym stanie nawet 2 dni. tylko trzeba uważać żeby nie przesadzić z ilością. Jestem w trakcie drugiego opakowania i polecam dla dziewczyn, które tak jak ja próbowały różnych \'cudów\' które nie dawały efektu. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: jedno całe żużyte, teraz zaczełam drugie.

Serum dostałam od koleżanki. Mam długie, gęste włosy, które mają ogromne skłonności do puszenia się. Dzięki serum włosy były wygładzone i się nie puszyły. Serum ma dość tłustą konsystencję i można z nim przesadzić, ale trzeba się naprawdę postarać żeby to zrobić. Na jedno użycie używam 2 duże krople wielkości jednogroszówki(jedno normalne kliknięcie). Plusy: +włosy wygładzone +nie puszą się +nie zbijają się w strąki +cena +zapach +na moich wymagających, porowatych włosach wystarczyło je nałożyć po myciu na suche włosy, na drugi dzień nadal wyglądały dobrze Minusy; -używam na około 3/4 długości włosów, po 5 tygodniach została mi połowa -choć mnie jest łatwo go kupić, nie jest dostępny w każdej drogerii Nie jestem w stanie stwierdzić czy dobrze zabezpiecza końcówki, ponieważ miałam je zniszczone jeszcze zanim zaczęłam go używać, i do tej pory ich nie ścięłam.

Kupiłam za 11 zł, a starczyło mi na cały rok używania. Stosowałam na końcówki, po jakimś czasie mniej się łamały i nie były takie "napuszone" :) Można z nim przesadzić, trzeba pamietać, że wystarczy niewielka ilość na końcówki ewentualnie od połowy włosów. Czasem nakładałam też na suche włoski ale tylko odrobinę, włosy wyglądały zdrowiej :) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Kosmetyk został mi polecony przez moją fryzjerkę, jako uzupełnienie maski i szamponu z tej samej serii. Mam przetłuszczające się włosy, które myję codziennie i które bardzo łatwo obciążyć. Stosuję to serum aplikując dwie krople na dłonie, którymi rozcieram kosmetyk i wcieram je w końcówki i na całą długość wilgotnych włosów, bez wmasowywania go w skórę głowy. Podczas suszenia włosy są sypkie, doskonale się modelują i układają, a po wysuszeniu pozostają pachnące i lśniące. Z czystym sumieniem - polecam! Używam tego produktu od: 2 lat. Ilość zużytych opakowań: kilka.

To moje pierwsze serum, moja pielęgnacja ograniczała się do szamponów ziołowych i różnych odżywek. Moje długie, falowane, puszące się na końcach włosy podniszczone farbowaniem potrzebowały czegoś więcej. Na puszące się końcówki poleciła mi go pani w sklepie fryzjerskim. Wróciłam do domu, nałożyłam jedną porcję na suche włosy i przeżyłam szok - nigdy nie miałam takich gładkich, lśniących włosów! Na opakowaniu jest napisane, że można też używać na mokre włosy, ale na suchych mam lepszy efekt. Polecam:) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego