Schwarzkopf Gliss Split Ends Miracle, Sealing Serum Serum spajające do zniszczonych włosów i rozdwojonych końcówek

Kupiłam ten specyfik specjalnie na rozdwojone końcówki, a po podcięciu włosów używam nadal aby wzmocnić efekt. Kosmetyk naprawdę działa. Używam go tylko na wilgotne końcówki i daje dobre efekty. A jak ścięłam włosy to nadal go stosuję, co jeszcze bardziej podkreśla linię cięcia. Opakowanie jest zgrabne, pompka się nie zacina. Konsystencją przypomina olejek. Na dłoniach jest transparentny. Ma ładny zapach, ale bardzo delikatny. Raczej na włosach go nie wyczuwamy. Z działania jestem bardzo zadowolona. Na końcówki wystarczy jedna albo dwie pompki. Końcówki od razu są wygładzone, scalone i łatwo je rozczesać. Polecam!

Świetny kosmetyk na zniszczone i łamiące się końcówki włosów. Kosmetyk wydajny, z wygodnym dozowaniem bezpośrednio na włosy. Serum długotrwale działa, widać różnicę już po kilku aplikacjach. Serum można kupić w dobrej cenie na promocji.

Do zakupu zachęciło mnie opakowanie serum jak i cena. Co prawda nie kupiłam go w Polsce ale taki sam można kupić w drogeriach internetowych z polskim opisem. Opakowanie jest wykonane z plastiku w idealnej poręcznej pojemności 75 ml wiec nadaje się w podróż samolotem ale i chociażby mniejsze opakowanie zajmuje niedużo miejsca w kosmetyczce. Moje włosy sięgają do ramion wiec wyciskam około 4 pompek rozprowadzam je na 1/4 długości włosów a to co zostanie wycieram ciut wyżej. Serum bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy nie da się z nim przesadzić bo nie jest klejące a formuła delikatnie wodna. Serum stosuje na wilgotne włosy a następnie susze je suszarka. Nawet po suszeniu długo utrzymuje się zapach a włosy są wygładzone i nie puszą się. Jest to mój ulubieniec za całokształt działania na moje włosy.

To serum jednym przypadnie do gustu innym nie, zawiera w składzie alkohol a nie każde włosy go dobrze tolerują. Moim włosom krzywdy nie robi. Serum nakładam zawsze na zwilżone włosy, nigdy nie używałam go na suche włosy bo moje wyglądają wtedy zawsze nieświeżo (z olejkami jest tak samo). Używając go w ten sposób jestem z niego zadowolona. Serum zawiera kompleks jonowy i olej z pestek winogron. Jest przeznaczone do włosów zniszczonych, suchych i z rozdwojonymi końcówkami. Ma za zadanie spajać nam końcówki włosów. Cudów nie ma i rozdwojone końce nagle nie znikną, natomiast serum bardzo dobrze wygładza włosy i powoduje, że nie czuje się w dotyku, aby końce były szorstkie czy rozdwojone, jest to też mniej zauważalne, końcówki rozdwojone jakby bardziej się do siebie "przysuwały". Serum jest przezroczyste, ma żelową formułę i dość intensywny zapach. Ma chronić również włosy podczas suszenia. Buteleczka z pompką, dobrze dozuje się produkt. Włosy są nawilżone, nabłyszczone i co dla mnie najważniejsze nie puszą się, bez względu no to czy wyschną same, czy wysuszę je suszarką. Są gładkie, miękkie w dotyku, mokre po użyciu serum rozczesują się bardzo łatwo. Produkt jest wydajny przy mojej długości włosów (do ramion). Nie należy przesadzać z ilością, zbyt dużo produktu da nam efekt nieświeżych i poklejonych włosów. Dla mnie jak najbardziej na tak.

Dostałam to serum od przyjaciółki ,i muszę powiedzieć że jestem zachwycona jego działaniem. Mam naprawdę gęste włosy średniej długości,i mam też ogromny problem z ich wypadaniem.Ale moje włosy jakby pękają w połowie,nie wypadają z cebulką tylko wyglądają jakby ktoś dosłownie odciął pół włosa. Testowałam różne specyfiki,jedne okazały się lepsze inne gorsze,ale to serum jest najlepsze z kosmetyków jakie dotąd testowałam. Po ok 2 tyg zaczęłam zauważać pierwsze efekty,a po miesiącu mogę śmiało powiedzieć,że problem zmiejszył się o połowę. Włosy co prawda nadal wypadają,ale już nie garściami jak wcześniej. To serum jest boskie,od funkcjonalnej buteleczki,po zapach nie zmieniłabym w nim nic. Jest też bardzo wydajne,bo po miesiącu zużyłam ok 1/3 buteleczki a myję włosy średnio co 3 dni. Bardzo polecam osobom,które borykają się z podobnym do mojego włosowego problemu,naprawdę warto.

Mam włosy proste, niskoporowate. Bardzo szybko rozdwajają mi się końcówki, więc przy okazji zakupów w Biedronce wrzuciłam to serum do koszyka. Nie pamiętam dokładnej ceny, ale to było niecałe 30 zł. Szczerze mówiąc, nie ufam zbytnio produktom dostępnym w hipermarketach, ale nie raz potrafiłam się miło zaskoczyć. Niestety nie w tym przypadku. Produktu jest stosunkowo mało, ale w moim przypadku, przy użyciu jednej pompki na długość włosów do ramion, jest wydajny. Na początku nakładałam 2 pompki, ale miałam wrażenie, że za bardzo skleja i obciąża włosy. Nie ufam też produktom, które mają w składzie Alkohol Denat, bo zazwyczaj źle na tym wychodzę, a już na pewno, jeżeli jest to produkt do włosów. Ten alkohol z reguły sprawia, że włosy wydają się sypkie i błyszczące zaraz po użyciu, ale przesuszone i zniszczone przy dłuższym stosowaniu. Na szczęście w tym produkcie jego zawartość nie zaszkodziła, niemniej jednak warto na to zwrócić uwagę. W sumie, dla mnie to taki trochę bubel, który skleja mi włosy, ale nie końcówki... Ewentualnie może służyć jako "perfumy do włosów w żelu", bo zapach się długo utrzymuje, jest taki kwiatowo-słodki.

Przyznam, że kiedy pierwszy raz wzięłam do ręki ten produkt myślałam, że jest w formie olejku i tutaj pierwsze zaskoczenie, bo jest żelowy :) Podoba mi się taka lżejsza formuła. Serum ma delikatny, kwiatowy zapach. W składzie, tak jak w pozostałych produktach tej serii kompleks jonowy i olej z pestek winogron. Opakowanie to wygodna buteleczka z pompką. Nakładałam je nie tylko na same końcówki ale już od połowy długości włosów. Stanowi idealne uzupełnienie do innych produktów tej serii - ja używałam wraz z odżywką bez spłukiwania jako dodatkowy booster dla końcówek. Bardzo ładnie nawilża włosy, dodaje im plasku i odżywia. Co do spajania końcówek ... no cóż, nie oczekiwałam tego po nim bo nie wydaje mi się to w ogóle możliwe ;)Polecam jeśli szukacie lekkiej odżywki i dodatkowego zastrzyku nawilżenia dla swoich końcówek. Plusem jest też nie wysoka cena i dobra wydajność.

Kupiłam serum na promce za jakieś śmieszne pieniądze, na szczęście. Lubię sera do końcówek a to różowe pięknie się prezentowało. Niestety, już przy pierwszej aplikacji, po wyciśnięciu na ręce czuć było tylko alkohol... To skutecznie zniechęciło mnie to tego produktu ale mimo wszystko od czasu do czasu nakładam go na włosy bo nie lubię marnować kosmetyków. Fakt, nie zauważyłam rozdwojonych końcówek ale po nałożeniu mam wrażenie że włosy się lepią, są takie "tępe". Niestety ale nie kupię więcej tego kosmetyku bo miałam wiele więcej lepszych, które przede wszystkim nie śmierdziały alkoholem.

Zacznę od tego że to był pierwszy produkt z całej linii który wypróbowałam i to własnie dzięki nim zdecydowałam się na cały zestaw. Serum jak serum, jedno się kończy drugie zaczyna i tak właśnie stałam się posiadaczką Gliss Split Ends Miracle. Opakowanie ładne, eleganckie i mimo że nie lubię różu ten dodaje tylko uroku. Aplikacja jest przyjemna i prosta dzięki dołączonym atomizerze. Konsystencja dość płynna ale doskonale rozprowadza się na włosach. Dzięki temu jest też wydajny. Zapach ma piękny, delikatnie słodki, ja się w nim wręcz zakochałam. Nie jest mocno intensywny ani duszący ale trwały i delikatny. Już przy pierwszym użyciu widać znaczącą różnicę. Scala włosy i końcówki. Przede wszystkim włosy po nim przelewają się przed palce. Stosując serum mogłam zapomnieć o sianie na głowie. Włosy ładnie się układały a przede wszystkim nie puszyły się. Po kilku tygodniach zauważyłam znaczącą poprawę w kondycji włosów. Stały się mocniejsze, zdrowsze i pełne blasku. Końcówki nie kruszyły się a włosy nie wypadały. Moje włosy stały się gładkie i miękkie w dotyku i do tego pięknie błyszczą. Stosując całą linię efekt jest szybciej zauważalny lecz i tak mogę potwierdzić, że to serum to prawdziwe cudo. Must have mojej kosmetyczki! Polecam dziewczyny abyście i Wy spróbowały i przekonały się na własnych włosach. Jedynie mogę trochę pokręcić nosem przy składzie ale powiem szczerze, że przy takich efektach przymknę na to oko. Z czystym sumieniem mogę polecić.

Kupiła go w supermarkecie,bo byłam ciekawa tego serum. Już po pierwszym zastosowaniu na włosy suche zauważyłam że włosy się scaliły i wygładziły. Są miekkie i przyjemne w dotyku, nie czuć moich rozdwojobyvh końcówek. Wygodna aplikacja za pomocą pompki. Wystarczy jedno-dwa naciśnięcie a efekt widać odrazu.Serum intensywnie i pięknie pachnie. Poki co jestem zadowolona. Zobaczymy czy po dłuższym zastosowaniu nie przeciąży wlosow