KillyS Witaminowa bomba, Preparat do pielęgnacji paznokci 

Preparatu KillyS używam jako baza pod lakier. Przeciwdziała barwieniu płytki paznokcia przy nakładaniu ciemniejszych lakierów. Ma zapach zwykłego lakieru i opakowanie również dla niego typowe. Nie dostrzegam zmian w postaci wzmocnienia paznokci, jednak wiem, że to nie tylko kwestia odżywek. Paznokcie rozdwajają mi się z nim lub bez niego. Z tego powodu daję mocną 4 i dalej będę poszukiwała ideału.

Produkt całkiem przyjemny. Nie zniszczył mi paznokci, tak jak zrobiła to inna "odżywka", ale też nie pomógł ich odratować po innym produkcie. Myślę, że może fajnie zabezpieczać paznokcie, które nie są bardzo słabe. Odżywka ma fajną konsystencję i opakowanie. Produkt dobrze się nakłada i całkiem szybko wysycha na paznokciach. Jest całkiem wydajny.

Odżywkę stosuję na kilka sposobów - jako bazę pod lakier, jako lakier bezbarwny, jako odświeżenie koloru gdy po kilku dniach od pomalowania lakier stał się matowy. W każdym przypadku odżywka spełnia wszystkie moje oczekiwania. Ciężko ocenić mi działanie wzmacniające, jako że mam "zdrowe" i mocne paznokcie. Odżywka jest rzadka i szybko wysycha. Plus za dobry skład bez szkodliwych substancji.

Takie odżywki zazwyczaj stosuję w duecie z kolorowymi lakierami do paznokci, chcę by zabezpieczyły mi płytkę przed przebarwieniami i trochę ją wzmocniły. Odżywka marki KillyS w tym celu dobrze się sprawdziła, nie schodziła płatami z paznokcia, nawet je wzmacniała, bo nie rozdwajał mi się tak bardzo jak zawsze. Pędzelek, który nie jest zbyt szeroki, docierał w każde miejsce na płytce. Uważam, że jest to najnormalniejsza odżywka do paznokci, która je ochroni przed uszkodzeniami i jednocześnie będzie bazą pod klasyczne lakiery.

Największym plusem odżywki jest to że utwardza i wzmacnia paznokcie. Stają się one odporne na uszkodzenia i błyszczące. Odżywka jest trwała, wydajna i szybko schnie.

Ostatnio musiałam dać czas odpocząć od hybryd swoim paznokciom, które nie były w dobrej kondycji przez częste ściąganie żelu i trochę zajechane przez frezarkę. Wcześniej często używałam odżywek Eveline niestety teraz wolałam nie ryzykować z nakładaniem formaaldehydu na osłabione paznokcie. Padło wiec na Killys. Spodobało mi się to że są wolne od tej substancji. Więc bez wahania włożyłam jedną buteleczkę do koszyka. Paznokcie są martwą tkanką, zdaję sobie sprawę, że nic tak naprawdę ich nie odżywi, muszą w całości odrosnąć, ale powierzchniownie można je trochę wzmocnić i zabezpieczyć od czynników zewnętrznych. Odżywka przeznaczona jest do słabych łamliwych paznokci. Wg producenta bomba witaminowa. Może nie całkiem bomba, ale i tak skład przyzwoity i jeden z lepszych przy tego typu preparatach. Trzeba przyznać, że na pierwszy rzut oka wygląda całkiem zachęcająco. Znajdziemy tu typowe składniki lakierów do paznokci a także substancje nawilżające i pielęgnujące. Sama odżywka zamknięta jest w dość dużej pojemnościowo przezroczystej buteleczce z dość długim i dobrze wyprofilowanym pędzelkiem. Kolor bezbarwny delikatnie wpadajacy w niebieski ton. Na paznokciach nie zmienia koloru. Bez obaw. Zapach jak większość lakierów. Tradycyjny. Nie pachnie fiołkami niestety. Konsystencja bardzo mi odpowiada, jest dość rzadka i lejąca, przez to wydajna i rozprowadzenie na płytce nie sprawia żadnego problemu pod warunkiem, że nabieramy produkt na pędzelek oszczędnie. Pedzelek jest dobrze wyprofilowany wiec nie ma żadnego problemu z aplikacją. Szybko zasycha, nic się nie klei ani nie lepi. Nie schodzi też z paznokci błyskawicznie wraz z pierwszym myciem talerzy. Uważam, że konsystencja jest bardzo dobra. Jak u mnie się sprawdza? Bardzo dobrze ! Doskonale zabezpiecza płytkę, sprawia, że mogą spokojnie odrosnąć bez łamania, są wyraźnie mocniejsze. Oczywiście nie następuje to od razu, trzeba dać jej czas. Po 3 tygodniach stosowania co 3 dzień widać wyraźnie efekty. Po nałożeniu dwóch warstw spokojnie zastapi bezbarwny lakier. Paznokcie wyglądają na zadbane i zdrowe. Można ją też stosować jako bazę pod lakier kolorowy. Dobrze zabezpieczy płytkę przed barwieniem. Jednym słowem jest to bardzo dobra odżywka w awaryjnych sytuacjach lub gdy nie lubimy malować kolorowymi lakierami a chcemy zadbać o wyglad paznokci. Co najważniejsze odżywka ta długo zachowuje swoją świeżość i nie zmienioną konsystencję, dzięki temu udaje ją się wykorzystać do końca. Te firmy Eveline juz po połowie buteleczki nadawały się do kosza przez właśnie gęstnienie. Dziwia mnie jej niskie noty. Wg mnie jest to bardzo dobra odzywka i wszystkie obietnice producenta zostały spełnione. Polecam ❤

Nie mogąc patrzeć na opłakany stan moich łamiących i rozdwajających sie paznokci kupiłam bombę witaminową. Po pierwszym zastosowaniu zaskoczyłam się miło widząc jak dobrze wygladaja paznokcie z tą odżywką. Dodatkowym plusem jest to, że nie schodzi ona szybko z paznokcia, mimo moczenia dłoni. Dobrze wzmacnia paznokcie, lecz do zadziałania potrzebuje czasu. Dobre przezroczyste opakowanie i fajna niezastygająca konsystencja.

Jakoś nie zachwyciła mnie ta odżywka. Stosowałam wg zaleceń producenta.. miała wzmocnić płytkę paznokcia i odbudować go.. bomba witaminowa to nie jest..

Nie jest to pierwsza odżywka z KillyS, której używam. Z poprzednich byłam zadowolona, a ta okazała się niewypałem. Lakier w ogóle nie jest trwały, odchodzi z paznokcia całymi "płatami" już po 24 godzinach.. Nawet utwardzacz nie pomaga (a mam bardzo dobry). W żadnym wypadku nie nakładajcie go jako bazy, bo szkoda lakieru, jeżeli baza i tak zejdzie w ciągu dnia. Czy ta bomba witamonowa odbudowała mi paznokcie po hybrydzie? No cóż.. może wiedziałabym, gdyby lakier trzymał się trochę dłużej :) Jedyną zaletą jest chyba wydajność. Bo mam go już kilka dobrych tygodni i nawet przy nieustannym poprawianiu i nakładaniu od nowa, cały czas nic z tej buteleczki nie ubywa :)

Szukałam czegoś do odbudowania płytki paznokcia, tak żeby nie były łamliwe i kruche bo lakierze hybrydowym. Niestety odżywka nie daje żadnego efekty, paznokcie nie są wzmocnione i nadal się łamią. Dodatkowo zapach trochę odrzucający i zbyt intensywny. Dużym plusem jest cena, w porównaniu do konkurencji można kupić za niewielką kwotę oraz dostępność, bo z tego co się orientuję można kupić w każdym rossmanie. Niestety nie polecam i drugi raz nie kupię, bo mimo niskiej ceny dla mnie i tak pieniądze wyrzucone do kosza i chyba lepiej dopłacić do lepszego produktu.

Niestety zawiodłam się stosując ten preparat do pielęgnacji paznokci. Chciałam trochę odbudować płytkę paznokci po stylizacjach hybrydowych i zelowych ale ten preparat sobie z tym nie poradził. Tego samego dnia po aplikacji płatkami schodziła warstwa tego lakieru z paznokcia jak łuszcząca skóra. Nie wyglądało to dobrze.

Jest to produkt który odżywia w szybki sposób paznokcie króche i łamliwe. Produkt chroni przed uszkoszeniami oraz wzmacnia paznokcie. Na zakup zdecydowałam się ponieważ spodobało mi się opakowanie. Cena też mnie skusiła gdyż była to promocja. Zapach znośny.Akurat ja kupiłam w Rossmanie. Nie żałuję zakupu.

Odżywkę kupiłam w Rossmannie na promocji po dobrych recenzjach na Instagramie. Niestety lejąca konsystencja z czasem mi zgęstniała (krótkim czasie, może miałam felerną partię). Odżywkę nakładałam zgodnie z opisem stosowania ale nie zauważyłam długotrwałych rezultatów (paznokcie nadal się łamały, ciągle musiałam je przycinać). Jedynym plusem było po prostu utwardzenie moich paznokci bezbarwną warstwą. Raz na jakiś czas wykonuję manicure hybrydowy, być może odżywka okazała się za słaba by odżywić moją płytkę paznokcia. Moje słabe paznokcie po paru miesiącach stosowania niestety nie zmieniły swojego wyglądu, są nadal łamliwe (pomijając moją zdrową dietę i pielęgnację po ściąganiu paznokci hybrydowych).

Generalnie mam słabe paznokcie, które są narażone na uczulenia. Cały czas muszę kontrolować skład lakierów do paznokci i odżywek. Tą odżywkę poleciła mi koleżanka i jestem z niej naprawdę bardzo zadowolona. Wzmocniła moje paznokcie. Po systematycznym użytkowaniu paznokcie stały się mocne i zdrowe. Jest wydajna i nie była droga. Jedyną wadą tej odżywki jest to, że na efekt trzeba długo czekać.

Zużyłam całą tą odżywkę i muszę powiedzieć, że nie wzbudziła u mnie entuzjazmu. Fakt, nawilża plytkę paznokcia, ale jak się paznokcie łamały tak się łamią, nie przedłużała trwałości lakieru. Dodatkowo ma lejącą konsystencję, więc trzeba uważać przy nakładaniu. Cena jest całkiem dobra, ale więcej razy się nie skuszę.

To już moje drugie opakowanie tego preparatu i muszę przyznać, że chociaż nie jest demonem prędkości ani nie daje spektakularnego efektu, to jestem z zadowolona z jego działania. Po błyskawicznie działającej odżywce Eveline 8w1, która zmasakrowała moje paznokcie długie miesiące, to znacznie ostrożniej podchodzę do tego co na paznokcie nakładami na efekt wolę poczekać i powoli i stopniowo poprawiać stan moich paznokci. Odzywka łatwo nie nakłada, nie powoduje smug i bardzo szybko zasycha. Nie jest zbyt trwała, po 3 dniach zaczyna już znikać z paznokci, ale dla mnie to akurat nie problem. Nadaje ładny, zdrowy połysk paznokciom, nadaje się pod inne lakiery, chociaż trwałości nie przedłużają. Paznokcie powoli stają się coraz zdrowsze, gładsze, mniej się łamią i szybciej rosną. No i nie ma w składzie formaldehydu, a tego już nauczona doświadczeniem unikam jak ognia. Dla niektórych efekt działania może być zbyt powolny, dlatego tez na nagle sytuacje, wymagające szybkiej reakcji może ie być wystarczająca. Ja jednak jestem zadowolona, po po kilkumiesięcznym, regularnym używaniu moje paznokcie wyglądają bardzo ładnie, do tego stopnia, że zupełnie nie czuję potrzeby nakładania na nie lakierów kolorowych. a pewno sięgnę po kolejne opakowanie

Lakier nadaje paznokciem piękny połysk o rozjaśnienie. Dobrze trzyma się na paznokciach. Łatwo się aplikuje i szybko wysycha. Niestety nie regeneruje, a sam po 3 dniach zaczyna żółknąć dając nieładny efekt na paznokciach. Ponadto pędzelek jest bardzo krótki - ciężko wydobyć produkt kiedy zostaje go mniej niż połowa, a także gęstnieje z czasem - przez co staje się mniej trwały na paznokciach i dłużej wysycha, dodatkowo utrudnia też wydobycie produktu.

Preparat można użyć na kilka sposób: - lakier bezbarwny - baza pod inne lakiery - preparat do zaaplikowania i utrwalenia różnych brokatów, ozdób na paznokcie Nigdy się na nim nie zawiodłam, bardzo dobrze regenerował mi paznokcie usuwając przebarwienia i wspomógł okres gdzie paznokcie wyjątkowo często mi się łamały. Jedynym minusem jest to, że dosyć szybko mi zgęstniał tak, że już nie dało się go aplikować.