Lirene Dermoprogram Design Your Style, Kremowy mus matujący z olejkiem bawełnianym (stara wersja) 

Zacznę od tego, że krem ten kupiłam jeszcze jakieś 3 lata temu. Miałam wtedy cerę mieszaną, z niewielką tendencją do świecenia na nosie i czole. Krem był wtedy rewelacyjny! Super zmatowił i nawilżył... Po latach kupiłam go ponownie...niestety UCZULIŁ MNIE STRASZNIE! Na mojej twarzy pojawiło się dużo czerwonych plam, skóra była bardzo wysuszona i ściągnięta. Cera zmieniła mi się na normalną/ suchą i dla niej krem ten był przekleństwem. W dodatku drogie Panie, jako przyszły kosmetolog, mogę Wam doradzić - CZYTAJCIE SKŁAD KOSMETYKU który kupujecie. Jeżeli chodzi o ten krem, to tak na prawdę składników o jakimkolwiek działaniu jest bardzo, ale to bardzo mało. Aqua- czyli woda- wbrew pozorom nie jest składnikiem nawilżającym kosmetyku, jest to jedynie rozpuszczalnik dla pozostałych składników. SKŁADNIKI AKTYWNE TO: - Decyl Oleate - działanie natłuszczające - Ethylhexyl Methoxycinnamate - filtr UV - Butyl Methoxydibenzoylmethane - filtr UV - Sodium Polyacrylate - tworzy na twarzy tz. film Reszta składników to emulgatory i wypełniacze. PLUSY ( dla cery mieszanej i tłustej) + matuje + nawilża + dobry pod makijaż + piękny zapach NAJWIĘKSZYM MINUSEM jest informacja producenta o przeznaczeniu tego kremu dla cery SUCHEJ I NORMALNEJ co jest całkowitą bzdurą. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 3 lata temu 1, teraz w trakcie 1

Super, jesli ktoś nie potrzebuje super nawilżenia, super zmatowienia, i nie ma też dużych problemów z trądzikiem czy błyszczącą skórą. + ma spf 15 - fajny do stosowania w niezbyt słoneczne dni + przyjemna konsystencja + owocowy zapach + nie jest drogi + coś idealnego, jeśli chcemy wklepać pod makijaż - niestety zawiera silikon : ( Dla mojej cery nie ma minusów, ale wiem, że nie matuje spektakularnie i tak też nie nawilża. Ot, po prostu kremik, ma spf i że nie szkodzi.

Plusy: + cudowny zapach + fajna konsystencja + nadaje się pod makijaż + nie zapycha porów + wydajny Minusy: - nie matuje jakoś spektakularnie Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Rzeczywiście konsystencja przypomina mus. Dobrze się rozsmarowuje. Ma delikatny zapach. Efekt matowienia jest krótkotrwały. Trwa tylko najwyżej do3 godzin a miał to być krem matujący. Dlatego odejmuję gwiazdki. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Jestem bardzo zdziwiona opiniami jakie tu przeczytałam i chyba pierwszy raz cieszę się, że nie przeczytałam ich przed zakupem. Kupiłam ten krem przypadkiem, w dodatku nie zauważyłam, że jest on uniwersalny - na noc i na dzień. Byłam przekonana, że kupuję krem na noc i dopiero w domu zauważyłam swój "błąd". Krem jednak doskonale się sprawdza, ślicznie pachnie, ma rewelacyjną konsystencję musu i bardzo szybko się wchłania co jest dla mnie bardzo ważne, bo nienawidzę czuć, że krem nadal jest na twarzy. Z pewnością będę go używać jak najdłużej się da chociaż jest przeznaczony dla osób powyżej 20 r.ż. :) Używałam już różnych kremów i ten jako jeden z nielicznych zadowolił mnie całkowicie. Nie tylko ślicznie pachnie, ale też nawilża, matuje, nie roluje się po nałożeniu podkładu dlatego świetnie nadaje się pod makijaż. Bardzo pozytywnie oceniam i to jest mój pierwszy KWC :) plusy: - wydajny - ma śliczny zapach - matuje - ma doskonałą, "musową" konsystencję - doskonale nadaje się pod makijaż - nawilża - nie powoduje podrażnień (nawet nałożony blisko oczu nie powoduje szczypania co wcześniej zdarzało mi się z innymi kremami) - cena (może nie jest zbyt niska, ale warto!) - jest wprost cudowny i polecam spróbować mimo tych negatywnych komentarzy - ja się nie zawiodłam:) Używam tego produktu od: około 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 3 całe opakowania

Dobry dla wrażliwej skóry, nie powoduje pieczenia ani nic takiego. Ma bardzo przyjemną konsystencję i ładny delikatny zapach przypominający zielone jabłuszko. Lubię go stosować przed nałożeniem podkładu. Nawilża buzię, nie zatyka porów. Cena przystępna. Krem wydajny. Wielki plus za obecność filtra. Odejmuję pół gwiazdki za to, że nie matuje tak jakbym chciała. Choć z drugiej strony nie wiem, czy istnieje kosmetyk, który jest w stanie w ogóle zmatowić moją tłustą skórę.

Niespecjalnie przepadam za kosmetykami Lirene ze wzglęgu na ich specyficzny zapach. Krem ma mocno chemiczą kwiatowopodobną woń. Niestety nie działa też tak jak producent obiecuje, nie matuje skóry. Nadaje się natomiast pod makijaż bo nawilża odpowiednio. Jedyne co w nim lubię, uwielbiam nawet, to formuła delikatnego, lekkiego musu z którym wcześniej się nie spotkałam. Konsystencja super, gdyby nie zapach i brak działania byłby KWC. Używam tego produktu od: kilka lat temu pierwszy słoiczek, teraz pół kolejnego (od miesiąca) Ilość zużytych opakowań: jedno i pół opakowania

Mam cerę mieszaną z tendencją do suchej. Ten krem nie nadaje się wcale do moich potrzeb, a kupiłam go, bo ekspedientka w naturze mi go wcisnęła po badaniu skóry. Plusem jest konsystencja i delikatny zapach. Efekt matowienia u mnie jest tylko na twarzy i brodzie na krótki czas, nos jak się świecił, tak świeci i tylko dobry podkład to jest w stanie zmienić. Roluje się na skórze, więc zupełnie się nie nadaje pod makijaż. Ten krem sprawił, że kiedy wydawało mi się, że się wchłonał, to po nałożeniu podkładu cały zszedł mi z twarzy. Pozostawia na niej taką wartswę która za nic nie poprawia makijażu. Mam wrażenie, że jeszcze bardziej mnie wysuszył na policzkach. Nie wiem, co mnie uratuje. :( Co do nawilżenia też efekt żaden :( Na pewno nie kupię więcej.

Krem taki sobie. Matuje średnio, do tego mam wrażenie, że wysusza mi skórę. Mimo tego, że nie zmieniałam żadnego kosmetyku do pielęgnacji na twarzy pojawiają mi się suche obszary. Na plus jest konsystencja - niesamowicie lekka, musowa, bardzo wydajna - dzięki temu krem doskonale się rozprowadza a do tego przyjemnie pachnie :) Gdyby nie to, że moja skóra zdaje się przy nim wysuszać, byłby to idealny krem na okres jesienno-zimowy. Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: pierwsze w użyciu

Ślicznie pachnie, nawilża odpowiednio ( mam cerę tłustą), ma SPF 15, wydajny, konsystencja jest bardzo delikatna, miła, wręcz puszysta, matuje średnio. Używam tego produktu od: 2mc Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

+ SPF 15 + delikatny, neutralny zapach + niesamowicie lekki, łatwo się wchłania, trochę matuje, świetny do typowej przetłuszczającej się skóry - średnio wydajny - mało nawilża, więc dla cery mieszanej nadaje się już mniej, na coraz większą część roku przerzucam się na coś bardziej tłustego Używam tego produktu od: używałam 2-3 lata Ilość zużytych opakowań: nie wiem, na pewno min. 10

Na początku był bardzo fajny. Dobrze matował, szybko się wchłaniał. Lubiłam go stosować jako baza pod podkład. Sprawdzał się w tym celu idealnie. Jest poza tym bardzo wydajny - odrobina wystarczyła, żeby rozprowadzić go na całą twarz. Po jakichś 3 miesiącach zauważyłam zmianę jego właściwości. Zaczął wolniej się wchłaniać i przestał matowić. ,zaczął się rolować, przez co nie mogłam stosować go rano. Duży plus za ładny zapach i ładne opakowanie. Resztę kremu zużyłam nakładając go na noc, ale nie byłam do tego przekonana. Bo po co mi w ciągu nocy zmatowienie, czy ochrona przeciwsłoneczna (krem zawiera SPF 15) ? Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Początkowo byłam bardzo zadowolona z tego kremu, fajna, lekka konsystencja. Nie matowił twarzy na cały dzień (ale jeszcze nie znalazłam takiego magicznego kremu ;) ), ale efekt mnie satysfakcjonował. Buzia była gładka, ponadto dużym plusem był zapach kremu (delikatny, jabłkowy) . Jednak po, mniej więcej, połowie opakowania czar prysł. Moja skóra przyzwyczaiła się do kremu i o zmatownieniu strefy T mogłam zapomnieć. Błyszczałam się już po niecałej godzinie od nałożeniu kremu. Próbowałam zrobić sobie większe i mniejsze przerwy, ale nic się nie zmieniło w tej kwestii. Jako posiadaczka cery mieszanej, mająca kłopoty ze strefą T moim głównym wymogiem od kremu na dzień jest matowienie skóry - niestety tutaj tego nie dostaję. Lubię markę Lirene i żałuję, że po obiecującym początku jednak ten krem mnie zawiódł. Używam tego produktu od: 2010 roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego opakowania

Mam skórę mieszaną, z którą ten krem sobie absolutnie nie poradził. Zmatowił ją może na 2h. Pod podkład też nie bardzo się nadaje. Nie nawilża cery, moją wręcz przesuszył. Nie wygładza skóry. Daję mu dwie gwiazdki za filtr, konsystencję i przyjemny zapach. Tylko za to, bo na tym kończą się jego plusy. Nie polecam. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Kupiłam ten krem,sądząc że będzie idealny do mojej tłustej cery, jednak strasznie mnie rozczarował. Konstystencje ma nawet fajną i szybko się wchłania,ale już potygodniu stosowania moja skóra zrobiła siestrasznie przesuszona! A w okolicach nosa zaczeła mi schodzić. Zrobiła się zaczerwieniona i piekąca. Do tej pory nie może dojść do siebie.Nie polecam! Używam tego produktu od: dwa tygodnie Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Mam cerę mieszaną, bardzo przesuszone policzki i bardzo świecącą się w strefe T. Idealny krem to dla mnie taki, który jednocześnie zmatowi część tłustą ale nie przesuszy przy tym suchej. Ten produkt niemalże spełnia moje oczekiwania. Plusy: + super konsystencja + piękny zapach + wydajny + nie drogi + łatwodostępny + niby i na dzień i na noc, ale ja używałam go tylko na dzień + niby matujący a o dziwo, świetnie nawiżył moją suchą skórę - nie sprawił cudów, ale co mnie zaskoczyło nawilżał lepiej niż kremy nawilżające jakich do tej pory używałam + dobrze matowi, bez spektakularnych efektów, ale jak na krem za kilkanaście złotych jestem bardzo mile zaskoczona. Matowi delikatnie bez przesuszania, ale skutecznie, buźka zaczynała się świecić dużo później i znacznie mniej + co najważniejsze wogóle nie podrażnił mojej wrażliwej i delikatnej skóry Minusy: - mimo wszystkich tych zalet uważam, że dalej będę szukała jeszcze lepszego, bardziej nawilżającego i bardziej matującego Podsumowanie: Choć do ideału troszkę mu brakuje, krem ogólnie oceniam na dobry. Śliczny zapach, ekstra konsystencja. U mnie sprawdził się. Będę szukała lepszego, ale na pewno jeszcze do niego wrócę. Używam tego produktu od: Pół roku Ilość zużytych opakowań: Jedno

Zachęcona wcześniejszymi zakupami kremów Lirene skusiłam się na matujący mus. Myślałam, że jako posiadaczka cery mieszanej, będę potrzebowała czegoś matującego na lato/jesień. Pierwsze wrażenie : zachwyt... +bardzo podoba mi sie jego zapach. +konsystencja bardzo przyjemna, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania +ładnie zmiękcza skórę i faktycznie wysusza ją, dzięki czemu makijaż dobrze się utrzymywał... ALE! Minęło jednak pół opakowania i... -przestałam go używać gdyż wysuszył mi buzię tragicznie, dopiero dzięki niemu dowiedziałam się czym są suche skórki, zaczęła mi schodzić skóra! -okropnie mnie piecze i podrażnia, nieważne czy nakładany rano czy wieczorem, twarz robi mi się czerwona jak buraczek, nigdy więcej go nie kupię. Niestety. Po tym doświadczeniu wstrzymuję się z opiniami o kosmetykach, dopóki nie zużyję całego opakowania. Pierwsze zachęcające efekty [trwały makijaż] doprowadziły szybko do prawdziwej udręki. Przerzuciłam się więc na coś nawilżającego, by uratować sytuację.

Jeden z najlepszych kremów jaki do tej pory miałam. Nie rozumiem tych wszystkich złych recenzji. Kremik jest naprawdę godny polecenia. Plusy: - świetnie matuje przez długi czas moją mieszaną cerę (nie oczekujmy cudów od kremu za 20 zł, żeby działał przez 24 h) - super się rozprowadza, ma musową, lekką konsystencję, która nie pozostawia tłustego filmu na skórze, można zaraz po nałożeniu zaaplikować podkład, jest dla niego idealną bazą - pięknie pachnie, nawilża skórę - posiada filtr spf 15, czego szczerze mówiąc ze świeczką szukać w innych kremach - w miarę wydajny Minusy: - ten krem w zasadzie nie ma minusów Krem zalecam raczej do używania przy plusowych temperaturach ze względu na jego lekką konsystencję, może nas nie osłonić przed mrozem, gdyż to nie jest jego zadaniem :) Używam tego produktu od: ponad pół roku Ilość zużytych opakowań: 3 i pół