Escentric Molecules Escentric 01 

Piękna mieszanka zapachów drewna hebanu i cedru, mastyksu, kwiatów irysa oraz piżma podbita dihydrosjamonatem metylu. Bardzo trwały zapach, który pojawia się, a za chwilę znika. Magiczny i nieodgadniony. Chce się go nosić.

Escentric 01, najpierw jako próbkę, kupiłam przez pomyłkę - zamierzałam przetestować molecules 01, ale coś źle przeczytałam i w ten oto sposób do rąk mych trafił ekscentryk. Zakochałam się w tym zapachu obłędnie, od pierwszego niuchnięcia, i miłość ta trwa już od 2 lat. Trudno opisać, co to jest za zapach. Na pewno lekko ziołowy, ale nie umiem zidentyfikować, co to za zioła. Limonki, o której pisali poprzednicy, zupełnie nie wyczuwam. Nie jest to też w moim odczuciu zapach zimny - powiedziałabym raczej, że to zapach kameleon - w zimie otula i ociepla, latem chłodzi. Można go używac niezależnie od pory roku i pory dnia - niby zawsze jest to ten sam zapach, ale jakby dopasowuje się do okoliczności (system recenzji zmusza do wyboru pory dnia i pory roku - wybrałam je losowo, bo wg mnie pasuje ZAWSZE). Zapach jest bardzo trwały, trzyma się blisko skóry - dla otoczenia wyczuwalny jest dopiero przy bliższym kontakcie. A, i nie wiem, skąd ta cena 537 zł podana przy opisie produktu. W wielu online'owych perfumeriach można kupić 100 ml za niecałe 300 zł, a 30 ml za ok. 170-180 zł.

Escentric rozczarował mnie. To najbardziej nietrwały zapach jaki miałam. Na początku pachnie limonką ale bardzo słabo, czuć go tylko jeśli przystawię nos do nadgarstka. Po 15 minunach z zapachu zostaje jedno wielkie nic. Za taką cenę 15 min powiewu z limonki to zdecydowanie za mało. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 30 ml

Mimo swojej drzewności nie jest podobny do tych gorszych gatunkowo drewniaków. Mimo delikatności pozostaje oryginalny. Ma w sobie głębię, tak jak mężczyzna wewnętrzne światło, jakąś pogodną inteligencję i do takiego właśnie faceta świetnie mi pasuje. Nie wyobrażam go sobie na kobiecie. Za to świetnie oddaje charakter mężczyzny bystrego o niebieskch oczach, którego mocą jest łagodna subtelność oraz niezwykle rozbudowana inteligencja. Nie dla byle kogo. Musi go znaleźć odpowiednia osoba i wtedy zostanie z nią na zawsze :) Używam tego produktu od: test Ilość zużytych opakowań: próbka

Tyle się naczytałem o Tych perfumach, że szarpnąłem się i zamówiłem ze Stanów (w ciemno) buteleczkę tego "specyfiku". Nie bez kozery piszę specyfiku, bo to "coś" znacznie różni się od tego, do czego przywykliśmy nazywać perfumy. Po pierwsze, główny składnik to Iso E Super. Zastanawiałem się, co to może być, czyżby nowość jak Chanel 5, które w 1921 roku rozpoczęły nową erę w świecie perfum. Z drugiej strony zastanawiałem się, czy to możliwe, że w XXI wieku są jeszcze jakieś nierozpoznane zapachy. Z pewnością są ale nie ma ich w Escentricu. W pierwszej chwili pachną zamrożoną wódką, później przechodzą w leciutką ziołową nutę, po chwili ziołowa nuta ustępuje miejsca owocowym akordom i są to owoce cytrusowe z niewielką domieszką czegoś egzotycznego. Po chwili pojawia się jeszcze ozon. Ot i cały Escentric. Trzeba przyznać, że bardzo nowatorskie rozwiązanie. Najlepsze w tych perfumach jest to, że bardzo, bardzo, ale to bardzo delikatnie pachną ale za to przez cały dzień. I ostatnia rzecz. Cena. W Polsce kosztują 440 złotych. W USA 125 $. Moim zdaniem za tę cenę można oczekiwać czegoś naprawdę wyjątkowego. Używam tego produktu od: kilkunastu tygodni Ilość zużytych opakowań: cały czas w trakcie pierwszego

Piekny zapach ale wolę Molecule 01 :) Escentric jest do niego w sumie podobny ale zdecydowanie bardziej ziołowy. Tak, tych ziół w Molecule nie ma. I nie ma tam tez odrobiny soku z limonki, który w Escentric 01 wyczuwam. Zapach jest bardzo ciekawy. Kojarzy mi się z zapachem zmrożonego Martini z wódką i odrobiną soku z limonki. Całość jest lodowata. Tak, Escentric i Molecule to zapach bardzo zimne. Dlatego tak fantastycznie sie je nosi w upały. Są delikatne, piękne, kobiece, seksowne. Ale flaszki Escentric 01 na pewno nie kupię. Jeżeli już kiedyś miałabym się zdecydowac na zakup to bedzie to zdecydowanie Molecule 01. chyba, że mnie Molecule02 albo Escentric02 jakoś wyjątkowo zachwyci ;) Escentric 01 równiez jest kosmicznie trwały i idealnie stapia się ze skórą. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: próbka

Ekscentryk Jedynka wbrew silnej intencji nie jest bardziej ekscentryczny od swojego brata - Molekuł Jedynki ;) No ale już to, że jest ciut mniej ekscentryczny w dalszym ciągu pozwala mu się utrzymać na pozycji ekscentrycznego w przyzwoitym stopniu ;) Tylko sam początek można przyrównać do czegoś realnego - to zapach surowy, chrupiący, lekko kwaśny. To zapach selera i soku z limonki ;) Po raz pierwszy w życiu miałam okazję powąchać takie połączenie - i to na własnej skórze ;D Dalej już zapach subtelnieje, mości się na skórze, jest łagodne, przymilne z baaaardzo odległym echem irysowego oddechu... To zapewne to legendarne łączenie się z chemią skóry i wyczarowywanie odmiennego rezultatu na każdym nosicielu ;) Sposoób układania się na skórze i poziom trwałości identyczny jak w przypadku Molekuł. Jednak w Ekscentryku nie pojawiło się coś tak powalającego jak włochata gąsiennica i gorąca żarówka więc zapach zachwycił mnie trochę mniej ;) Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: ...