M.A.C. Cleanse Off Oil Olejek do demakijażu

Od wieków chciałem wypróbować MAC Cleanse Off Oil / Tranquil , ale za każdym razem, gdy zbliżałem się do kupna butelki MAC, zawsze zwracałem uwagę na coś przyciągającego wzrok z dala. Najczęściej było to coś błyszczącego, różowego bo wiecie jak sklepy M.C.A wyglądają w środku, nie ma sposobu by przejść obojętnie. Zakupiłam maleńką buteleczkę 30 ml by móc z nią podróżować i jako test produktu czy u mnie się sprawdzi. Przeznaczony dla skóry suchej, „dojrzałej” Cleanse jest jednym z dwóch olejków oczyszczających z linii pielęgnacyjnej MAC. Zawiera wiele składników roślinnych, takich jak ekstrakt z trawy morskiej, liść brzoskwini i bisabolol (bezbarwny olej z rumianku; używany od setek lat w kosmetykach ze względu na rzekome właściwości przeciwzapalne i przeciwdrobnoustrojowe). Jest stare szybki w usuwaniu, wszystkiego co jest na twarzy. Rozbija mój makijaż jeszcze szybciej niż mój ulubiony balsam oczyszczający Clinique. Nie ważne czy mam makijaż wodoodporny, czy brokatowe cienie, czy hallowinową maskę na twarzy, oczyszcza wszystko, i to błyskawicznie, bez zdzierania skóry i bez pozostawiania tłustej warstwy . Ma również piękny, pomarańczowy zapach, który bardzo lubię. MAC Cleanse to szybki olejek czyszczący, który usuwa wszystko bez wysuszania i podrażniania mojej wrażliwej skóry, a do tego nie spowodował żadnych wyprysków. Pokochałam go chociaż nie jest tani, ale stał się moim hitem i napewno następnym razem kupie butelkę dużą nie podróżną.

Używam tego olejku od lat. Każde opakowanie wystarcza mi przynajmniej na rok (nie maluję się codziennie) Olejek robi wszystko czego potrzebuję. Pięknie rozpuszcza makijaż ( także wodoodporny) , gdy zajadę na powieki (a nie mam niemal nigdy osobnego produktu do tej okolicy) nie podrażnia. Olejek radzi sobie z wodoodporna mascara, radzi sobie z lineram. Używam go zawsze jako pierwszy krok później używam jeszcze żelu lub mydełka glicerynowego do twarzy. Sprawdza się to u mnie . Nie mam na skórze niespodzianek ( zwykle) skóra nie jest przesuszona. Nie mam zamiaru go zmieniać

Od olejku do demakijażu oczekuję dość porządnego oczyszczenia. Oczywiście nie całkowitego, ale przynajmniej jego "naruszenia". Ten preparat tego nie robi. Nie daje sobie rady z rozpuszczeniem podkładu i przegrywa w przedbiegach z olejkiem do mycia twarzy z Bielendy. Nie polecam. Strata pieniędzy.... Plus za opakowanie i wydajność - to tyle...

Produkty marki MAC dopiero poznaję. Demakijaż zaczynam zawsze od olejku stąd też jednym z pierwszych produktów marki jest ten olejek. Miałam próbkę o pojemności 30 ml, ale w przypadku tego produktu i im podobnych od razu wiadomo czy nam podpasuje czy nie. Olejek jest dość tłusty (bardziej niż ten marki Douglas Sephora czy Sensai), ale to w niczym nie przeszkadza, bo równocześnie jest bardzo delikatny. Ładnie pachnie, ale to też zapach subtelny,nienarzucający się. Po krótkim masażu suchej skóry (oczywiście z makijażem) moczę ręce, masuję jeszcze przez chwilę, spłukuję. Buzia oczyszczona bez podrażnień. Ja co prawda stosuję dwuetapowy demakijaż i oczy zmywam dwufazówką, ale olejek dokładnie i delikatnie zmywa pierwszą warstwę makijażu i zanieczyszczeń z całego dnia. Moim faworytem nadal jest Sensai, ale z tym olejkiem polubiłam się bardzo i na pewno jeszcze do niego wrócę.

Olejek nie jest zły, ale przegrywa moim zdaniem zarówno z olejkiem Kanebo jak i Resibo, pod względem skuteczności i przyjemności użytkowania. We wszystkim jest moim zdaniem dość dobry, ale przeciętny. Niby nie mogę mu niczego zarzucić, ale też niczym mnie nie zachwycił. No może opakowanie.. Jest świetne!

Nie lubię stosować olejków do twarzy, ponieważ dla mnie są zbyt tłuste i nie domywają makijażu. Jednak ten.. WOW. Testowałam próbkę, olejek jest tak wydajny, że nawet bardzo mała ilość może zmyć cały makijaż. Produkt jest rewelacyjny nie dość, że dobrze nawilża to bardzo dobrze zmywa, nie piecze, dokładnie domywa. Jedynym minusem jest cena, ale opakowanie jest duże, a produkt bardzo wydajny.

Juz wiele osob polecalo mi ten olejek do demakijazu i w chwili obecnej nie rozumiem, dlaczego wczesniej go nie kupilam. Jest BOSKI! Konsystencja typowa dla olejku, czyli lekko tlustawa. Ma swietne opakowanie z bardzo wygodnym dozownikiem bedacym pompka. Wystarczy jedna pompka olejku na prawe oko, jedna na lewe i jedna na reszte twarzy. Olejek zmywa z twarzy WSZYSTKO! Naprawde wszysciusienko. Nie szczypie w oczy, nie podraznia, nie wysusza, nie zostawia po sobie zadnej tlustej powloki. Zmywa wodoodporne, niewodoodporne. Wszystko bez tarcia. Na koniec swietnie zmywa sie sama woda. Jedyne oczy moga byc przez chwile delikatne zamglone. Wydajnosc calkiem w porzadku. Jedynie cena wysoka, ale WARTO WARTO WARTO <3.

To był/jest mój pierwszy olejek do demakijażu &#8211; dotychczas używałam dwufazowców do zmywania oczu, a płynu micelarnego do reszty twarzy lub micela do całości. Ponieważ często podrażniałam sobie oczy nadmiernym tarciem wacikiem z płynem, postanowiłam wypróbować olejek. Na początku trudno mi było przestawić się na taki sposób zmywania makijażu i używałam olejku sporadycznie, ale teraz przyzwyczaiłam się do niego i używam go praktycznie codziennie (chyba że mam minimalny makijaż oczu, wtedy wystarczy Bioderma). Olejek bezbłędnie usuwa całość makijażu, nawet mocnego. Używam go najpierw na twarz, a potem na oczy, żeby nie zaserwować sobie górniczej twarzy na starcie ;-) Wmasowuję olejek w skórę, potem ścieram całość wilgotną ściereczką i właściwie makijażu już praktycznie nie ma. Zwykle zostają mi jeszcze niewielkie czarne obwódki od tuszu do rzęs, które domywam Biodermą (wystarczy już lekkie przetarcie) i jest po demakijażu. Wielkim plusem jest brak konieczności tarcia skóry i oczu wacikiem, co pozwala na uniknięcie podrażnień. Dodatkowo olejek pozostawia skórę nawilżoną, miłą w dotyku &#8211; można zapomnieć o przesuszeniach. Wydajność jest naprawdę przyzwoita, pomimo że nigdy nie żałuję olejku. Opakowanie bardzo fajne &#8211; dokładnie widać, ile produktu zostało. Wygodny dozownik, choć czasem może trochę chlapnąć, więc trzeba uważać. Jedynym minusem jest cena, tym bardziej, że MAC nigdy nie robi promocji, ale zawsze można zapolować na promocję w Douglasie, który ma w ofercie kosmetyki MAC, a promocje jak najbardziej organizuje :-) Poza tym produkt jest tej wysokiej ceny jak najbardziej wart. Mi ten olejek baaardzo odpowiada i na 100% zakupię kolejną butelkę. Naprawdę znakomity kosmetyk. Używam tego produktu od: ok. 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie jednego

Jestem bezapelacyjnie leniwa, więc szukałam czegoś co zmyje wszystko (włączają w to oczy) dokładnie i nie zrobi mi ze skóry wióru. Mam delikatną skórę, która lata walki z trądzikiem wysuszyły do granic. Jak dla mnie największym plusem jest fakt,że po raz pierwszy od lat nie mam już przesuszonej skóry. I to dzięki temu olejkowi! Nie doświadczam już poranków, kiedy budzę się i z nosa skóra schodzi mi płatami uniemożliwiając użycie podkładu czy pudru. Olejek zmywa wszystko, jest bardzo wydajny, pachnie nawet znośnie. Jedyny minus jak dla mnie- trzema mieć suche ręce w czasie nakładania żeby zadziałał. Ale to taka moja fanaberia, bo często o tym zapominam:) Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 2 duże opakowania

Niestety jestem jedna z tych dla których sławetny micel Bourjois, bądź Biodermy nie jest niczym dobrym. Wręcz jest chodzącym złem, który zmasakrował mi twarz a przede wszystkim okolicze oczu. Szukałam czegoś łagodnego. Pomyślałam o olejkach. Nie chciałam się bawić w OCM, dlatego padło na ten produkt. Moge powiedzieć, że jestem w pełni zadowolona. Zmywa makijaż nie tylko oczu, mam po nim jakąś taka ładną twarz, nie zapycha. Oczywiście po nim stosuje równiez żel aby dokładnie już wszystko wyczyścić. Nie jest wydajny, wycisnąc muszę go 5 razy (mówie o małym opakowaniu), ale to mi nie przeszkadza. Polecam dla osób nie lubiących tarcia wacikiem. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 2 małe

jest to jedyny produkt jakiego używam do demakijażu. wyciskam 1-1,5 pompki i rozprowadzam na SUCHEJ twarzy a także na powiekach. dokładnie wmasowuję i spłukuję wodą. cały, nawet wodoodporny makijaż znika. bez żadnego ciągnięcia skóry czy zużywania miliona wacików. ma przyjemny, bardzo delikatny zapach, nie zostawia tłustej powłoki po spłukaniu, nie zapycha. jest też bardzo wydajny- duża butelka (obecna cena 115zł) wystarcza mi na ponad pół roku.

Mam cere mieszana z duza iloscia przebarwien co skrzetnie zakrywam kamuflarzami, korektorami i podkladami dlugotrwalymi, odpornymi na wode. Kazdy, kto mial stycznosc z podkladami wodoodpornymi wie jak trudno je zmyc. Niedomyty podklad staje sie podstawa do powstawania pryszczy i zaskornikow, czego zadna z nas nie chce. Bledem bardzo czesto popelnianym jest tylko mycie twarzy raz np. zelem/pianka etc, ktore nie do konca zmywaja makijaz i po przejechaniu po buzi wacikiem nasaczonym tonikiem nadal widoczen sa resztki podkladu. Olejek MAC Cleanse Off uzywam do tzw. &quot;prania wstepnego&quot; czyli do pierwszego, glebokiego demakijazu, poprzedzonego wytarciem buzi bioderma lub chusteczkami do demakijazu MAC. Nastepnie myje buzie emulsja 3 w 1 Purity z firmy Philosophy, ktora zbiera wszelkie pozostalosci. Tylko po tak przeprowadzonym demakijazu mam pewnosc ze na waciku nie pozostanie podklad.

Przy mojej bardzo suchej cerze jakiekolwiek jej &quot;ciagniecie&quot; przy demakijazu jest niewskazane. Przy zakupie kilku innych produktow MAC\'a zdecydowalam sie na zakup Cleanse Off Oil. Jestem nim zachwycona! Produkt jest bardzo delikatny dla mojej skory, ale w tym samym czasie BARDZO skuteczny w usuwaniu najmocniejszego makijazu, ktory mam na twarzy. Jedyny minus jaki mam w stosunku do tego produktu to fakt, ze czasami powoduje on &quot;zamglenie&quot; oka. Z tego rowniez powodu mam zamiar w przyszlosci zakupic Cleanse off oil z Shu Uemura, ktory tego problemu nie powoduje. Używam tego produktu od: Lipiec 2012 Ilość zużytych opakowań: jestem w polowie 150ml opakowania

To mój pierwszy olejek do demakijażu, także nie mam jako takiego porównania do innych firm. Kupiłam go zachęcona recenzjami, znudzona micelami (używam ich od 3 lat.. nuda ;) ), skuszona dobroczynnym wpływem olei na naszą skórę. Początkowo miała to być buteleczka 30ml (na próbę), jednak na stanowisku MAC nie mieli w ten czas i zdecydowałam sie kupić normalną wersję, 150ml. Przyznam się bez bicia- zajęło mi z 2 tygodnie nim się w pełni nauczyłam obsługi tego specyfiku :). Początkowo miałam oporny, no bo to &quot;olej&quot; a ja tłustych rzeczy nie lubię.. Chciałam ułatwić mu zadanie i zastosować na zwilżoną wcześniej twarz - niestety, olej wtedy w ogóle nie działa :) także taka rada ode mnie- używajcie go na suchusieńką twarz. Na plus zaliczę m.in. mega wydajność - wystarczą 1-2 wyciśnięcia pompki do usunięcia mocnego makijażu i grubo wytuszowanych rzęs, łatwość użycia (pompka, którą możemy zablokować), zapach (na mój nos to jogurtowe pomarańcze :) ) no i przede wszystkim SKUTECZNOŚĆ. Olejek zmywa w kilka sekund wszelkie podkłady (nawet wodoodporne), eyelinery, kredki (również wodoodporne), cienie.. troszkę dłużej schodzi z maskarami, jednak to wynika głównie z tego że obchodzę się z nimi delikatnie i nie trę ich jak wściekła ;) Twarz po zastosowaniu jest idealnie oczyszczona (nie ma mowy o &quot;pandzie&quot; o poranku), lekko nawilżona, w żadnym wypadku nie jest podrażniona ani natłuszczona! Olejek nie pozostawia ŻADNYCH tłustych warstw na naszej skórze. Ma przyjemny skład (brak oleju mineralnego!) oraz jest znacznie łagodniejszy dla skóry powiek niż waciki nasączane micelem. Poważnie! Minus- Polska cena (a jakże :) ) oraz fakt, że czasami mgli mi po nim oczy (jednak obstawiam, że to wciąż wina mojego nieumiejętnego aplikowania go). No i pocieranie suchych rzęs (wytuszowanych) może być nieco inwazyjne.. Podsumowując - polubiłam go, chociaż jego aplikacja nie jest tak łatwa i szybka jak np. w wypadku miceli. Jeśli ktoś się waha ze względu na cenę to zapewniam, że produkt (150ml) wystarczy mu na conajmniej 4-5 miesięcy. Jak nie lepiej.. :) Jeśli zaś boicie się &quot;oleju&quot; - że was zapcha- na mojej mieszanej, bardzo kapryśnej skórze sprawuje się super i nie miałam z tym żadnych problemów. Gorąco polecam, jako odskocznię od klasycznych płynów dwufazowych, mleczek czy miceli. Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 20% całości (jednak dużo zużyłam początkowo na nieudane testy :))

+ jedna porcja wystarcza mi akurat na twarz i oczy - nic sie nie marnuje + bardzo dokladnie zmywa makijaz, nie zostaje nawet najmniejsza odrobinka tuszu + nie zawiera parafiny + jest calkiem wydajny, ale poniewaz nie maluje sie codziennie, nie umiem dokladnie okreslic, na ile wystarcza + zapach - ja nie czuje w nim wiorkow, jak poprzedniczka, tylko pomarancze z cynamonem. w sumie niewazne co, wazne, ze sie podoba. - cena znam tansze i rownie skuteczne, ale jesli komus nie przeszkadza cena, na pewno bedzie zadowolony. Używam tego produktu od: nie pamietam Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

Używanie tego olejku to sama przyjemność. Codzienny masaż z użyciem tego specyfiku daje naprawde relaksujący efekt. Co do zmywania makijażu nie mam zastrzeżeń, wydajność, kosnsystencja, skład- również mnie zadawalają. Ale przede wszystkim daje taką ocenę, za to że ten kosmetyk spowodował, że kocham demakijaż! i ten zapach wiórków kokosowych ( dosłownie!) ahhh sama przyjemność! dodatkowo, nie wiem co ten olejek robi mojej skórze, ale jest taka mięciutka i gładziutka po użyciu tego kosmetyku, nawet po mojej biodermie nie miałam takich efektów. \\nPodsumowując, polecam gorąco!

Fantastyczny, szybki demakijaż i nie mówię tylko o twarzy ale także o mocnym makijażu oczu. Ja stosuję wersję emulsyjną tzn część olejku mieszam z Fix+ (MAC-a) lub wodą termalną, po wymieszaniu w zagłębieniu dłoni tworzy się mleczko. Pozostawia skórę miękką i czystą. Nie ma tarcia wacikami i całej zabawy towarzyszącej procesowi zmywania makijażu. Odejmuję gwiazdkę, ponieważ produkt za tą cenę mógłby być wydajniejszy. Ale i tak warto spróbować. Używam tego produktu od: 10 m-cy Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Nie jestem zbyt przekonana do pielęgnacji Maca więc podchodziłam bardzo sceptycznie do tego olejku. Bardzo dobry czyścik. Jak na razie najlepszy olejek poza Shiseido jaki posiadałam. Radzi sobie z każdym nawet najbardziej wodoodpornym grubym utapecieniem. Wręcz widać jak spływa z twarzy. Nie wypryszczyło mnie! A to ważne bo niestety po większości tak się dzieje. Minusem jest cena w stosunku do pojemności (i za to odejmuję gwiazdkę). Wydajnością ustępuje niestety Shiseido aczkolwiek i tak nie jest źle. Używam tego produktu od: listopada 2009 Ilość zużytych opakowań: pomału kończę drugie