Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody toaletowe damskie

Parfums Gres Cabotine Rose EDT 

2,8 na 55 opinii

Porównaj ceny

ceneo
Gres Cabotine Rose Woda toaletowa 30 ml spray
100,00  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
2,8 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: % osób
  • 28 sierpnia 2022 o 17:59
    Bez szału
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Kolońska, alkoholowa, słodka róża. Całkiem przyjemna, ale nic oryginalnego. Takich zapachów jest mnóstwo. Na plus tego przemawia cena. Dla mnie nic specjalnego.
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 20 sierpnia 2018 o 16:46
    Nice pastel
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Dla mnie zapach ten nie do końca jest różany, porównując go na przykład do Ghost Ghost , gdzie mamy gęstą i słodką konfiturę z róży. Ten zapach bardziej określiłabym jako kwiatowo-świeżo-słodki. Róża w tym wydaniu jest bardzo świeża i aksamitna. Na mojej skórze zbyt mocno się wysładza i nie do końca pasuje mi ten efekt. Ogólnie mogłabym określić ten zapach jako pastelowy, czyli słodki, ładny i przyjemny. Troszkę nudny ale może tylko dla mnie. W otwarciu dominują owoce z gruszką i porzeczką na czele ale czuć też trochę soczystej mandarynki. Serce to bukiet kwiatów z przewagą róż, baza jest drzewo piżmowa. Jako letni kwiatowy zapach sprawdzi się bardzo dobrze, jest dość uniwersalny i spodoba się wielu odbiorcom. Nie przeszkadza ale i nie zachwyca. Trwałość nie jest najgorsza ale i nie jakaś rewelacyjna.
    Zalety:
    • Uniwersalność zapachu
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 11 czerwca 2011 o 15:34
    PRL-owska róża
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Ciężka, aldehydowa różą, ciut tandetna. Bez grama słodyczy. Lżejsza wersja Cabotine? Nigdy w życiu! Prawdziwy, kwiatowy killer wsród zapachów. Do tego trwały, o zgrozo! Ja jednak podziękuję. Używam tego produktu od: pażdziernik 2010 Ilość zużytych opakowań: odlewka 5 ml
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 1 listopada 2008 o 18:56
    Hm
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Nie umiem tak ładnie go opisać, jak koleżanka poniżej, ale sądzę, iż 3* to maksimum na jakie zasługuje. Otóż jest faktycznie różowy - ja nawet trochę róży w nim wyczuwam, ale to taka róża przytłamszona landrynkami i kwiatkami. Nie przekonał mnie do zakupu, mimo iż było dostępny za naprawdę śmieszne pieniążki...ponieważ jednak mam naprawdę mnóstwo perfum, ze względów logistycznych muszę dobrze rozważać, jakie kompozycje zasługują na zaszczyt przebywania na mojej półce:D Używam tego produktu od:test Ilość zużytych opakowań:pewnie na tym się skończy
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 1 listopada 2008 o 18:46
    rozczarowanie
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Czytałam wiele na temat Cabotine Rose, między innymi, że perfekcyjnie oddaje zapach kwiatów wiśni, że w zasadzie jest to Cabaret od którego odjęto ostre, drzewne nuty. Szukałam kwiatów wiśni i kwiatowej, oleandrowej bazy Cabaretu. Chandler Burr napisał w którejś ze swoich recenzji, że punktem przełomowym w historii perfum kwiatowych było pojawienie się Tommy Girl. Odkryto wtedy, że dodanie do kompozycji nut zielonych (np herbaty), wzmacnia efekt kwiatowości, tworzy przestrzeń, kwiaty po prostu ożywają. To tak jakby słuchać muzyki w systemie 3D, wszystko jest "jaśniejsze", bliższe, namacalne. Mimo iż Cabotine Rose powstały w 2002 roku, są to kwiaty dwuwymiarowe, nawiązujące jeszcze do lat 80-tych lub początku 90 tych. Ta specyficzna "zamułowatość" jest jedyną cecha łączącą je z Cabotine (ostrzegam miłośniczki Cabotine przed zakupem w ciemno) I nie jest to dosłowny kwiat wiśni, t.zn. wyszło oczywiście lepiej niż w przypadku Demeter Cherry Blossom, ale nadal to nie to. Cóż z tego, że są tam jakieś kwiaty, jeśli czuję je pod grubą warstwą szminki (dosłownie szminki). Do tego dochodzi ostry, ołówkowy cedr. To tak jakby wąchać kwiat wiśni mając przy nosie kosmetyczkę. Frustrujące. Oczywiście zapach nie ma nic wspólnego z różą. W zamyśle miał być "różowy", ale ja wiem czy wyszło. Mnie dołował - taki irytujący, zabłąkany wyziew poprzedniej epoki, męczący. Podałam dalej. Ale daje 3 gwiazdki, może komuś się spodoba. Używam tego produktu od: Ilość zużytych opakowań: 20 ml
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Produkty podobne


Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.