Cabochard był moim pierwszym szyprem. Dodam, że kupionym w ciemno.
Kupując go, w ogóle jeszcze nie znałam się na perfumach, ale mój pierwszy Gres - Ambre de Cabochard - zrobił na mnie znakomite wrażenie i grzechem byłoby zignorować klasyka.
Ten, kto zna AdC wie, że jest to zupełnie inny zapach. Tym, którzy go nie znają podpowiem, że jest on bardzo ciepły, orientalny, drapiący i słodki. Możecie więc sobie wyobrazić, jakie było moje zaskoczenie, gdy po raz pierwszy rozpyliłam klasyka na nadgarstku.
Nie? To też podpowiem...
"CO TO JEST???!!!"
Tak. Pomimo wcześniejszej lektury recenzji tegoż zapachu byłam zaskoczona jak diabli.
No i przez pierwsze dwie godziny siedziałam skrzywiona niczym Nicholas Cage. Ale przez ten czas uparcie starałam się go polubić(Ha! I tak mi zostało do dziś - w dalszym ciągu gdy pierwsze wrażenie, a nawet nieraz kilka wrażeń, zapach wydaje mi się być obrzydliwy, to usiłuję go poznać lepiej i się zaprzyjaźnić). Udało się. Jeszcze tego samego wieczoru byłam z Cabochardem na "ty".
Jaki on jest? Powiem tak: to najbardziej majestatyczny szypr, jakiego było dane mi poznać. Przebija nawet słynną Mitsouko.
Jest szlachetny, bogaty, tytoniowo - skórzany, z całą masą mchu, szałwii, wetiweru, owoców...a wszystko to w objęciach wysuwających się na pierwszy plan aldehydów. Różnorodność do kwadratu, ale jakie to wszystko jest pięknie wyważone...
Lecz mimo to przestrzegam, że Cabochard jest trudny. Naprawdę trudny. To nie jest delikatny, elegancki szypr w stylu Miss Dior Originale. O nie. To szypr brudny, dominujący, silny, ostry i niewzruszony. A jednak piękny, z charakterem. Dla babki z równie mocnym charakterem.
Ciężki jak diabli i równie diablo trwały. Używam często, a końca(Ba! Nawet połowy!) nie widać.
Najpiękniejsze swoje oblicze mi osobiście ukazuje w cieplejsze dni, ale to zapach całoroczny. Sprawdzi się w każdą pogodę.
Polecam, ale raczej po uprzednich kilku testach - zarówno nadgarstkowych, jak i globalnych. Naprawdę nie jest to zapach dla wszystkich. Jednych odrzuci, drugich uwiedzie i szansa, że spodoba się komuś od razu jest licha. Trzeba się z nim oswoić, okiełznać go.
Ja okiełznałam.
Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: Mniej niż 1