Mincer Pharma NeoHyaluron, Silnie ujędrniający krem na dzień No. 901 

Jestem nieco zdziwiona, że do tej pory ten krem nie doczekał się żadnej recenzji tutaj, na Wizażu. Mamy tu bowiem polską markę, naprawdę zachęcającą do kupna cenę (ok. 30-40 zł) oraz przede wszystkim krem na dzień - a kto nie używa kremu na dzień? :) Lubię kiedy produkt tego typu długotrwale nawilża skórę oraz bez żadnych zastrzeżeń sprawdza się pod makijaż. Poniżej moje wrażenia odnośnie silnie ujędrniającego kremu na dzień z serii Neohyaluron. Kosmetyk został zapakowany w elegancki kartonik, dzięki czemu może posłużyć jako prezent. Wewnątrz znajdziemy szklany słoiczek z białą zakrętką, naprawdę ładny oraz estetyczny. Krem ma białą barwę i śliczny, delikatny zapach, charakterystyczny dla całej serii Neohyaluron - zapach producentowi naprawdę wyszedł, przyznaję :) Dzięki temu stosowanie kremu jest przyjemnością, a nie przykrym obowiązkiem. Jest on dość gęsty jak na produkt na dzień, aczkolwiek błyskawicznie się wchłania. Świetnie sprawdza się pod makijaż, nic nam się nie roluje podczas malowania, nie powstają plamy itp. Warto dodać, że krem powstał z myślą o cerze odwodnionej, potrzebującej nawilżenia, w tym także dojrzałej. Z powodzeniem jednak mogą po niego sięgać zarówno starsze, jak i młodsze (np. po 30-stce) panie. Wśród składników aktywnych możemy wyróżnić molekularny kwas hialuronowy, podporowy kwas hialuronowy, siatki hialuronowe oraz mikrosfery hailuronowe - które znajdziemy także w innych produktach z tej serii. Produkt zawiera ponadto niewielki filtr SPF 10 - i choć preferuję silniejszą ochronę przeciwsłoneczną (SPF 50), to jak mawiają lepszy rydz niż nic. Jak sprawdza się na co dzień? W mojej ocenie naprawdę bardzo dobrze :) Krem stosowałam codziennie rano na uprzednio dwuetapowo oczyszczoną cerę, sporadycznie zdarzało mi się także aplikować go na dekolt, znacznie częściej również na szyję. Krem bardzo przyjemnie koi skórę. Po kilku tygodniach stosowania stała się ona wyczuwalnie nawilżona, wygładzona oraz nieco bardziej sprężysta. Przesuszenie i odwodnienie zostały zniwelowane. Delikatne, drobniejsze zmarszczki zostały w minimalnym stopniu spłycone, a to zawsze coś :) Przy tym zauważyłam poprawę wyglądu cery - stała się bardziej promienna i rześka, znacznie piękniejsza i wreszcie ciesząca oko. Na tyle, że nawet chętniej odpoczywałam od makijażu i nie wstydziłam się, że moja skóra wygląda nieładnie - bo na nadmiar snu przy rocznym maluchu przecież nie mogę narzekać, a to niestety odbija się na wyglądzie cery. Podsumowując, świetny krem do codziennej, porannej pielęgnacji za przyzwoite pieniądze. Idealnie nadaje się pod makijaż, wyczuwalnie nawilża skórę oraz wpływa na poprawę jej kondycji oraz wyglądu. Nie podrażnia, nie uczula. Opakowanie o pojemności 50 ml wystarczy na kilka tygodni stosowania. A polska marka również skłania do zakupu - bo warto wspierać naszych. Polecam i jestem pewna, że będę do niego wracać. Z przyjemnością przyznaję 5/5 gwiazdek!