Bella New Pantyliners, Oddychające wkładki higieniczne 

Kupiłam je z ciekawości, nigdy wcześniej ich nie miałam, bo kojarzyły mi się z dawnymi czasami. Szarpnęłam się od razu na opakowanie zawierające 60 sztuk. Wkładek używam przed i w końcówce okresu. Te się do tego prawie nieźle nadawały, bo miały od spodu folię, więc teoretycznie nic niepostrzeżenie nie przecieknie na bieliznę. Nie przeszkadzała mi również ich "klasyczna" grubość. Były chłonne, miękkie w dotyku, miały miłą powierzchnię. Nie podrażniły mnie. Minusy: Miałam wrażenie, że są za małe, za wąskie, pomimo, że ich rozmiar był standardowy. Może to przez ich niemal prostokątny kształt. Bardzo często mi się odklejały, zwijały, niezależnie od rodzaju bielizny. Oczywiście zdarzało się, że wkładka siedziała na miejscu aż do momentu, gdy ją samą odklejałam, ale to była zdecydowana mniejszość przypadków. Opakowanie zbiorcze, kartonowe, zwyczajne, nie ma się co o nim rozpisywać. Podsumowując... Trochę wróciłam do przeszłości, gdy takie grubsze wkładki z byle jakim klejem były jedyną opcją w sklepach, a przynajmniej jedną z nielicznych. Nie lubiłam ich używać, ale jakoś zdenkowałam całość. Powrotu nie planuję.

Wkładki zamknięte są w kartonowym pudełku, które można otwierać i zamykać. Zabezpieczone są folia ochronną. Klej dobrze trzyma dzięki czemu nie przesuwają się one na bieliźnie i dobrze trzymają. Są bardzo przydatne pod koniec okresu, gdyż chronią bieliznę przed zabrudzeniami. Są łatwo dostępne i przystępne cenowo.

Zakupiłam ostatnio te wkładki podczas zakupów w Hebe. Mimo braku promocji były sporo tańsze od innych, których zwykle używam. Bellę znałam sprzed wielu wielu lat, stwierdziłam, że sprawdzę, co się zmieniło. A nie zmieniło się raczej zbyt wiele. Na wstępie zdziwiło mnie pokaźne pudełko. Gdy je otworzyłam było jasne, że nie ma tam pustych przestrzeni. Wkładki są dość grube. W porównaniu do normal Discrette spokojnie kilka razy. Porównałabym ich grubość do grubości cienkich podpasek. Jako że wkładek używam jedynie w trybie okołookresowym ta ich grubość nawet się sprawdza. Ale nie jest komfortowa. W przeciwieństwie do wkładek Discreet, których zwykle używam - tu czuję, że mam wkładkę. Do tego wkładka jest prosta. Nie jest w żaden sposób wyprofilowana. Przywykłam już jednak do innego standardu. Jeśli chodzi o klej - z tym jest różnie. Czasem trzyma się dobrze, czasem miewa humory i przyklei się częściowo. Sama wkładka potrafi się po bokach podwijać i zmieniać pierwotną pozycję. Nie wiem, czy zakupię ponownie... Raczej nie.

Wkładki średniej grubości (idealne np. na końcówkę miesiączki), bezzapachowe, dobrze trzymają się bielizny, nie uczulają i nie podrażniają. Doceniam za dużą dostępność, niską cenę i ekonomiczne opakowanie, co w przypadku produktów niezbędnych jest dla mnie bardzo ważne. Nie znajduję żadnych wad.

Akurat skończyły mi się moje poprzednie wkładki i szukałam coś na szybko więc wybór padł na Belle, może zacznę od tego że wkładki te są chłonne i idealnie dobrej grubości nie są ani za cienkie ani za grube takie w sam raz dzięki temu nic nie przecieka przez nie, ponad to nie rolują się, nie rozwarstwiają i mają dobry klej bo nic się nie przesuwa ani nie odkleja, są bezzapachowe, tanie i wydajne bo jest ich aż 60 sztuk przez co są bardzo ekonomiczne, ja będę do nich regularnie wracać, jak najbardziej polecam.

Dla mnie jedne z gorszych wkładek jakich używałam. Są dosyć grube, nie mają wyprofilowanego kształtu. Najgorsze jest w nich to ,że w ogólnie nie trzymają się bielizny, zawijają się itp. Ich niska cena jest adekwatna do jakości. Są łatwo dostępne, ponieważ dostaniemy jest bez problemu w każdej drogerii, a nawet na sklepowych półkach. Nie mają żadnego zapachu.

Wkładki stosowałam jakiś czas temu i mam co do nich więcej wad niż pochwał. Po pierwsze kiedy odklejamy pasek zabezpieczający wkład tak straszne się klei, przyczepia i haczy, że aż jest to uciążliwe a kiedy chcemy przykleić je do bielizny nagle nie chcą się łapać i trzeba się trochę pomęczyć żeby wkońcu zostały tam na dobre. Wkładki są dość grube - dla mnie aż za moim zdaniem sprawdzą się dobrze np. u osób z lekkim nietrzymanie moczu. Wkładka mimo długich prób przyklejenia jej dobrze często odkleja się i przesuwa. Nie są też dobrze wyprofilowana dlatego nie są za bardzo wygodne ani praktyczne. Jedyne zalety jakie zauważam to cena oraz łatwa dostępność.

Ciężko trochę się rozpisać o wkładkach, bo co można takiego napisać... Są z tych grubszych i bez skrzydełek - czy to plusy czy minusy to już według uznania. Mi to nie przeszkadza. Plusem jest ich bezzapachowość, więc są delikatne i nie podrażniają. Natomiast przeszkadza mi to, że się nie utrzymują, często zwijają i migrują - są małoprzylepne, co jest trochę uciążliwe. Tanie, ale wolę już te droższe.