Bobini Baby, Hypoalergiczny szampon i płyn do kąpieli z naturalnymi lipidami i ekstraktem z owsa 

Mam włosy cienkie z tendencja do przetłuszczania. Lubie szampony dla dzieci gdyż nie obciążają włosów i taki właśnie jest ten szampon. Szampon ma dość rzadka konsystencje. Zapach jest bardzo delikatny. Potrzeba dość sporo produktu aby uzyskać pianę. Po wysuszeniu i oczywiście użyciu maski na końce włosy są miękkie ale jednocześnie lśniące w pozytywnym słowa znaczeniu. Szampon unosi włosy od nasady. Nie wpływa na przedłużenie świeżości czy na przyspieszenie przetłuszczania w tej kwestii jest neutralny. Ale jest nie zwykle delikatny dla skory głowy! Jestem na tak!

Trochę się bałam go kupić ale jestem nim mile zaskoczona. Ma ładny zapach ,dobrze pielęgnuje skórę mojego synka. Ma dobry skład dlatego nawet alergikowi nie zaszkodzi. Do tego ma bardzo ładne opakowanie i można go kupić w dobrej cenie.

Delikatnie pachnie, dobrze oczyszcza, kosmetyk wystarcza do kąpieli, a to zdecydowanie ułatwia przy dziecku, nie lubię używać dwóch różnych produktów. Nie uczula, nie podrażnia.

Od urodzenia synka używamy tylko tego żelu ze względu na jeden zstos lepszych składów. Nie posiada zbędnych sls, peg i innych. Ma piękny zapach, nie szczypie w oczy. Już kilka pompek starcza na umycie całego eocznego dzidziusia. Niw powoduje uczuleń a skóra jest miękka, nawilżona i pachnąca.

Na ten produkt trafiłam w jednej z drogerii w moim mieście. Skuszona pięknym wyglądem produktu i opisem producenta pobiegłam do kasy fiskalnej. Pierwsze wrażenie było genialne. Zapach uwiódł mnie całkowicie. Jednakże to aspekty tylko powierzchowne. Jeszcze bardziej interesuje mnie skład który jest bardzo naturalny. Więcej informacji poniżej.

Moja córka ma już ponad 5 lat, jednak z uwagi na jej nadwrażliwą skórę do tej pory kupuję dla niej łagodne i typowo dziecięce kosmetyki. Wszak jest jeszcze moim malutkim dzieckiem. ;-) Produkty Bobini już wiele razy się u nas sprawdziły, dlatego bez obaw po nie sięgam. Zwłaszcza, że ich składy na przestrzeni lat uległy znacznej poprawie. Tytułowy płyn ma dosyć lejącą konsystencję i trzeba uważać, żeby nie przesadzić z jego ilością, bo stanie się mocno niewydajny. Ma kolor rozwodnionego mleka i delikatny, rumiankowy zapach, który mnie osobiście kojarzy się z kosmetykami Babydream. Mimo rzadkiej formuły całkiem przyzwoicie się pieni, zwłaszcza kiedy wspomagamy się myjką. Skutecznie oczyszcza i nie pozostawia nieprzyjemnego osadu. Dobrze się wypłukuje i nie powoduje podrażnień, swędzenia i łupieżu. Skóra nie jest przesuszona, córka nie skarży się na swędzenie. Nie plącze włosków. Po myciu są przyjemnie puszyste, miękkie i błyszczące. Skład oparty jest na łagodnych substancjach myjących. Nie zawiera SLS/SLES i kontrowersyjnych substancji. Można go ze spokojną głową używać nawet przy bardzo malutkich dzieciach. Ja produkty Bobini kupuję w pobliskich marketach, więc nie mam problemu z dostępnością. Cena jest bardzo przyzwoita. Płyn umieszczono w dużej, bo 400 ml, butli z miękkiego plastiku, aczkolwiek lejącą formuła i tak pozwala na bezproblemowe wydobycie kosmetyku z opakowania. Butelka zamykana na zatrzask, któremu nie wierzyłabym w transporcie, bo wygląda na taki, który łatwo otworzyłby się w bagażu. Grafika dziecięca, pastelowa i bardzo przyjemna. Ja jestem bardzo zadowolona i jeśli marka nie zacznie kombinować, to ich kosmetyki będą stale gościć w mojej łazience.