Hebe Professional, Pędzel do smokey eyes E06 

Jeśli czytacie moje recenzje, to wiecie, że z makijażem jestem trochę na bakier, a żeby ocenić jakieś akcesorium makijażowe nisko, to musi być to straszny bubel, a też żebym oszalała na punkcie któregoś musiałby być wybitny. W przypadku tego pędzla tak nie jest. Używam go bardzo rzadko, ale czasami mam fantazję, żeby się nim pobawić. Nadaje się zarówno do rozcierania cieni z efektem 'smokey eyes' (i trzeba przyznać , że blenduje świetnie), ale również do klasycznego nakładania. Ma miękkie, elastyczne, mocno zbite krótkie włoski ścięte na okrągło. Pod względem jakości także robi wrażenie niezniszczalnego - czyszczony wielokrotnie nie tracił włosków, ani się nie odkształcał. Wizualnie nic nadzwyczajnego, ale tego od pędzelków nie wymagam. Minimalistyczny. Długa czarna rączka z czarną plastikową skuwką. Fajny gadżet, bez którego można się śmiało obejść. Wiem, co mówię, bo gdzieś mi się zapodział i daaaawno nim nie malowałam... Jednak przydatny, wygodny, bardzo pomocny przy makijażu oka. Nie da się nim spaprać make upu. Zdecydowanie warty tych kilkunastu złotych. :D

Pędzel kupiony do mojej kolekcji pędzli w sieci Hebe po tym jak jeden z pierwszych kupionych mnie zachwycił. Pędzel jest bardzo trwały, łatwo się go myje i nic z nim się nie dzieje w sensie włosie nie odkształca się. Pędzel służy do smokey eyes i do tego używam chodź może odrobinę włosie mogło by być dłuższe bo czasem zachaczam ale myślę że to kwestia wprawy.

Mam dwa pędzle do smokey. Jeden ten a drugi z Inglota. Niebo a ziemia, no i ziemią jest ten z hebe.. Do wykonania dokładnego smokey i to w krótkim czasie ten pędzel jest za miękki i nie da się nim tak dobrze nabrać cienia jak tym z Inglota. Efekt widać gołym okiem. Najgorsze jest to jak z niego sypie się cień a z Inglota praktycznie nic. Gdybym nie miała porównania to może i chwaliłabym go. Rączka wygodna przyjemny włos dla powieki, ale efekt mierny. Lubię pędzle z hebe, ale ten jest najgorszy.

Pędzel ma niewysoką cenę i wygląda bardzo profesjonalnie. Ma idealną miękkość i fajnie sprawdza się do makijażu dolnej powieki. Pozwala nałożyć większą ilość produktu, aby uzyskać wyraźny efekt. Sprawdza się też do delikatnego roztarcia kreski, choć ogólnie do rozcierania cieni niezbyt się nadaje. Pędzel łatwo się czyści za pomocą wody i mydła. Mam go już długi czas i nic się nie rozlatuje. Solidny pędzel.

Pędzel jest przyjemny dla oka, jego włosie nie podrażnia powieki i nie jest kłujące. Dobrze się nim aplikuje cienie i rozciera. Nie powoduje osypu pod okiem a cienie fajnie się na niego nabierają. Bezproblemowo się czyści i zachowuje swój kształt. Nie trzeba go suszyć w osłonce.

Nie wiem o co chodzi, ale ten pędzel po kilku myciach przestał nadawać się do użytku. Wszystkie inne moje pędzle zawsze myję tak samo i wszystko z nimi okej, ale ten nadaje się do wyrzucenia. Włosie jakby się skleiło i nie da się z tym nic zrobić. Przestało być miękkie i "puszyste", a próbowałam myć pędzel na różne sposoby wiele razy. Nie mam pojęcia, o co chodzi. Pędzel sam w sobie był w porządku, chociaż nie jest to mój niezbędnik. Jego włosie było miękkie i śliskie, ale nie super ekstra ultra mięciutkie. Nie widzę dla niego zastosowania w moim makijażu. Do namalowania kreski cieniem na górnej linii rzęs jest zdecydowanie zbyt gruby, na dolną powiekę za bardzo zbity i nie rozprasza wystarczająco koloru. Nie będę za nim płakać.

Korzystam od dłuższego czasu i jestem zadowolona. Pędzel o mocno zbitym, krótkim włosiu. Można nim precyzyjnie nałożyć cienie, łatwo nim zrobić efekt smokey eyes. Jest tani i łatwo dostępny. Mimo, że regularnie czyszczę go jeszcze na tym nie ucierpiał.

Pędzle z hebe mają rewelacyjną jakość i cenę, są to jedyne pędzle do makijażu oczu jakie mam i innych nie potrzebuję :) Ten świetnie sprawdza się do malowania dolnej powieki oraz rozcierania kreski na górnej linii rzęs, czasem też nakładam nim cień brokatowy, gdy potrzebuję większej precyzji. Tak samo jak pozostałe pędzle z serii nie niszczy się przy myciu, jest trwały, porządnie wykonany, polecam.

pędzel kupiłam, bo nie miałam shadera, a on był akurat w Hebe i był tani. Nie był to mój pierwszy pędzel z Hebe, więc wiedziałam, czego się mogę spodziewać po jakości. I nie odstaje od reszty - bardzo zbity, świetnie się nim nakłada ciemne cienie, gdzie ważna jest precyzja, nadaje się też do ich rozdymiania. Mi się świetnie sprawdza na dolną powiekę, nie tylko do ciemnych cieni. Nie zmienia swojego stanu po myciu.

Do tego pędzla właściwie nie mam żadnych zastrzeżeń. W przeciwieństwie do drobnych niedociągnięć w pędzelku numer E05 tutaj jest właściwie super i bez żadnego ale daję 5*. Tani - ok 10zł. Łatwo dostępny. Dobrze wykonany, nic nie wypada, nie rysuje się. Rączka jest czarna, ma dobrą długość - nie jest ani za długa ani zbyt krótka. Dobrze się ja trzyma w dłoni. Włosie miękkie, dość gęste, nieco śliskie, Używam tego pędzelka głownie do rozmazywania kredki/ciemniejszego cienia przy linii rzęs i w tym sprawdza się znakomicie. Jest dość precyzyjny ale też nie jest zbyt mały, ładnie rozciera kolor. Czasem używam go też do malowania dolnej powieki. Jest delikatny, nie drapie powieki. Dobrze się czyści, włosie się nie odkształca i nie wypada. No za taką cenę warto.

Kolejny świetny pędzel od hebe. Porządne wykonanie rączki, miękkie, gęste włosie, które nabierają odpowiednią ilość cienia, a następnie świetnie go rozcierają. W dodatku niska cena. Nie ma co więcej pisać, strzał w dziesiątkę bez wad.

Polecam, całą serię pędzli do makijażu Hebe. Używam ich od dłuższego czasu i jak za takie grosze, to sprawdzają się świetnie. Łatwo je wyczyścić. Dobrze się nimi nakłada wszelkiego rodzaju kosmetyki - od typowo kolorowych cieni na powieki, przez pomadki na ustach, aż po wymagające pudry mineralne.

Jak to wszystkie pędzle z Hebe, i ten E06 jest godny polecenia. Uważam, że idealnie radzi sobie ze smokey eyes. Włosie jest miłe i mięciutkie, a przy tym bardzo sprężyste i dobrze zbite, co ułatwia wykonanie makijażu. Bardzo łatwo się czyści, nic się nie odkształca, ani nie wypada włosie. Jest lekki, rączka nie rysuje się, napis się nie ściera.