Nie wiem czy nie przesadzam z tak wysoka nota, ale kostka jest lagodna i dobrze dziala na moja naczynkowa cere. U mnie ta kostka wystepuje w poj. 100g i kosztuje cos kolo 6 euro;. Nie jest tania, ale ze postanowilam uzywac jej do twarzy i najwyzej na urlopie tez do ciala, to jest to cena do przezycia. Do samej twarzy starczy na dlugo, a i mozna zakupic w aptece internetowej, wiec jest ciut taniej( ja tak wlasnie kupilam).
Kostka pachnie mydlano i mnie to nie przeszkadza. Dla mnie zapach jest delikatny. Wogole mi buzi nie sciaga, a mam tendencje do przesuszania sie cery,co czuc odrazu po zamalej skorze w okolicach oczu. Jesli nic nie zmienie w pielegnacji cera wysusza sie cala. Przy tej kostce jeszcze nie mialam takich problemow.
Nawet jesli mam cere w dobrej formie to mam problem z rumieniem. Od 0,5 moze calego roku jesli zmieniam myjoly to szukam takich ktore nawilza i nie pozwola mojej cerze sie przesuszyc, zwlaszcza w okresie zimowym i ktore beda dbrze dzialac na moj rumien. Znalazlam emulsje Nivea, ale po 3 tubach znow po glowie zaczely chodzic mi syndety w postaci mydla/kostki. W zeszlym roku latem uzywalam syndetu Sebamed, ktory to zaczel mnie wysuszac jak przyszla jesien i pierwsze chlody. Zaczelam szukac dalej syndetu, ktory bedzie nadawal sie dla skory suchej, tak ze bede mogla uzywac, gdy na dworze jest chlodno, a w domu grzeja kaloryfery. Avene sie sprawdzil, chodz przeznam sie ,uzywam jej ok miesiac czasu. teraz jest u mnie bardzo cieplo, ale jeszcze miesiac temu byly nizsze temperatury. Prowadzac dziecko do przedszkola rano byly czesto tylko 3 stopnie i moja cera miala sie dobrze.
syndet zmywa dobrze makijaz i filtry, chodz tutaj to ja nie mam problemow tez z innym produktami. najwyzej jest problem z rozmazanym tuszem, ale przy Avene tego problemu jeszcze nie mialam. Buzia nie jest sciagnieta, nie jest rumiana, pory dobrze oczyszczone ( sebamed czysci jeszcze szybciej i mocniej, ale moze wysuszyc jesli sie nie ma mocno mieszanej czy tlustej cery). Mam zdecydowanie mniej czarnych kropek na nosie i te co jeszcze widac sa bardzo male. Gdy sie przyjrze to widze wyraznie, ze to co zalega w porach jest znikomych ilosci i nie widac ze twarz sklada sie z nosa na ktorym jest pelno zapchanych porow. To bardzo mnie cieszy i fakt ze syndet dziala lagodzaco na moja cere. Nie wiem jak to jest, ale takie kostki myjace dzialaja duzo lepiej niz najdelikatniejszy zel do twarzy. Przy kazdym syndecie jaki uzywalam( Sebamed, Isana Med, Avene) cera byla mniej wrazliwa, mniej i zadziej sie rumienila, wrecz moge powiedziec ze wcale gdy porownuje to co bylo gdy uzywalam zelow i emulsji, czy mleczek do twarzy. Nawet jesli te myjoly lagodzily cere to ona po jakims czasie znow sie rumienila, przy syndetach wlasciwie nie wiem co to rumien czy widoczne pekniete naczynka. Naczynka sa obkurczone, rumien gdzies znika i jesli cos widac to naprawde delikatnie i zadko. JUz nie musze sie tak klajstrowac, zeby ukryc moje mankamenty cery, co zacheca mnie do uzywaja dalej tego typu kostek. Od pewnego czasu darze do minimalizmu kosmetycznego i fakt ten bardzo mnie cieszy. Nie dosc ze w lazience jest coraz mniej wszelkich zmywaczy , to widze ze mojej skorze ( nie tylko na twarzy) idze lepiej. owszem jesli chodzi o cialo byl maly problem, ale widze ze powoli skora juz nie wola tak o balsamy jak wczesniej. To samo moge powiedziec o skorze twarzy, a przede wszystkim jest bardzoj odporna na warunki atmosferyczne i tak nie szaleje , nie rumieni sie.
Sklad: DISODIUM LAURYL SULFOSUCCINATE. MALTODEXTRIN. SODIUM COCOYL ISETHIONATE. STEARIC ACID. AQUA. TALC. CETEARYL ALCOHOL. PARAFFIN. CETEARETH-6. PEG-45 PALM KERNEL GLYCERIDES. AVENE AQUA. CERA ALBA. C20-40 PARETH-10. CETYL ALCOHOL. CETYL PHOSPHATE. CITRIC ACID. PARFUM. GLYCERYL STEARATE. METHYLPARABEN. CERA MICROCRISTALLINA. PARAFFINUM LIQUIDUM. POLYETHYLENE. SODIUM HYDROXIDE. TITANIUM DIOXIDE. TRIETHANOLAMINE.
Używam tego produktu od:ok miesiaca
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszej kostki.