Linda Mydło hipoalergiczne do skóry wrażliwej 

To mydełko zakupiłam w Biedronce w dosyć atrakcyjnej cenie. Nie próbowałam jeszcze tego wariantu i byłam ciekawa działania mydełka hypoalergicznego. Mydło umieszczone jest w kartonowym opakowaniu z okienkiem, kolor mydła jasny, kremowy. Gramatura to 100 g. To mydełko hipoalergiczne o formule bezzapachowej. Co prawda wolę warianty z ładnym zapachem, ale to mydełko ma wiele zalet, które rekompensują brak zapachu. Mydło Linda ma poręczny kształt, co ułatwia sam proces mycia. Nie wyślizguje się z dłoni. Bardzo dobrze się pieni i jest wydajne. Dobrze oczyszcza skórę rąk z zanieczyszczeń, nie wysusza, lekko nawilża. Nie rozmięka w mydelniczce. Skład mydła jest wegański, w składzie znajduje się olej kokosowy i olej z oliwki. Mydło jest łatwo dostępne, można je kupić w przystępnej cenie w Biedronce. Generalnie to dobre mydło nie tylko dla alergików. Jestem z tego produktu zadowolona.

tanie ale świetne - sam produkt zapakowany jest w bardzo ładne opakowanie. Kostka jest bardzo ładnie wyprofilowana, dzięki czemu bardzo dobrze się jej używa. Mydełko ma bardzo dobry skład i nie uczula a przy jakimkolwiek podrażnieniu skóry nie piecze! Samo mydełko jest bezzapachowe więc w sam raz dla alergików. Kupuję juz od kilku lat i jestem zadowolona!

Mydło w kostce od Linda kupiłam w Biedronce. Poręczna lekka kostka w białym kolorze o standardowej gramaturze 100g. Opakowanie wykonane z kartonika w brązowym kolorze z okienkiem przez które widać mydło, wszystkie czytelne informacje dotyczące produktu zostały podane. Mydło jest hipoalergiczne, słabo się pieni, dobrze oczyszcza skórę rąk oraz akcesoria do makijażu typu gąbki, pędzle, pacynki itp. Zapach jest praktycznie niewyczuwalny przypomina szare mydło. Kostka dobrze leży w dłoni, średnio wydajna. Należy pamiętać o umieszczeniu mydła w przewiewnym miejscu po obeschnięciu wystarczy na dłużej inaczej rozmięka i wygląda nieestetycznie. Mydło odpowiednie dla wegan, testowane dermatologicznie, biodegradowalne, opakowanie wykonane z papieru. W składzie mamy: olej kokosowy, olej z oliwki, glicerynę niestety również tetrasodium EDTA . Dostępność na plus zawsze w Biedronce mydła z tej serii znajdują się na stanie, kilka wariantów do wyboru, niska cena zachęca do zakupu i wypróbowania.

Świetne bezzapachowe mydło, produkowane dla Biedronki i tamże dostępne w cenie przystępnej. Zapakowane w papierowy kartonik, prawdziwie papierowy, bez metalowych czy plastikowych nadruków, a więc nadający się do przetworzenia. Używam do mycia rąk i całego ciała. Poszukiwałam dobrego mydła w kostce, postanowiwszy przestać kupować żele w plastikowych butelkach. I to jest strzał w dziesiątkę, używam go zamiennie z kostkami Barwy. Dzięki dobrej formulacji rzeczywiście nie wysusza tak jak większość mydeł. (i nie pieni się przesadnie, a świetnie myje). Zawiera składniki nawilżające, w niewielkich raczej ilościach, ale, hej, to nie balsam, tylko mydło. Co dla mnie bardzo ważne: jest wegańskie, zgodnie z obietnicą nie podrażnia. Brak zapachu dla mnie jest zaletą, od pachnienia mam perfumy ;)! Jest niesamowicie wydajne, a przy tym nie pęka i nie łamie się (w tym przewyższa szare mydło z Barwy).

Mydło jest koloru białego o zapachu typowym dla bezzapachowych kosmetyków. Bardzo dobrze się pieni, dobrze myje chociaz delikatnie wysusza skóre. Mydło ma bardzo przystępną cene, jest wydajne. Bardzo przypomina mi mydło hipoalergiczne z Barwy siarkowej .

Mydło zakupiłam podczas zakupów w Biedronce. Na co dzień używam raczej mydeł w płynie ale bywa tak ze potrzebuje czasem jakiejś zmiany. Mydło mieści się w kartonowym opakowaniu w kolorze przypominającym kolor tektry czyli beżowy. Kartonik posiada wycięte owalne okienko przez które widać co znajduje się w środku. Ma opakowaniu znajdziemy również aplikację listków oliwnych . Napisy na kartoniku w kolorze granatowym I brązowym. Napisy czytelne szczegółowe w języku polskim. Mydło jest hipoalergiczne vegańskie,bez kompozycji zapachowych mydło idealne do skóry wrażliwej. Wewnątrz opakowania kartonowego znajduje się kostka mydła. Kostka w prostokątnym kształcie. Mydło w kolorze mlecznym. Mimo tego że mydło nie posiada kompozycji zapachowej to i tak czuć delikatny zapach oliwek. Mydło dobrze sie pieni chociaż piana nie jest pokaźnych rozmiarów. Mydło delikatnie myje moja skórę . Mydło dobrze się spłukuje. Mydło nie wysusza skóry a skóra po wysuszeniu jest odczuwalnie delikatna,czuć że jest nawilżona. Skóra nie jest ściągnięta. Polecam mydło naprawdę dobrej jakości o dobrym krótkim składzie. Mydło nie wywołuje reakcji alergicznej i podrażnień skóry.

Jeżeli chodzi o podstawową higienę m. in. rąk to przyznam, że na co dzień najczęściej sięgam po najzwyklejsze zapachowe mydło w płynie. Ja, mój partner i dzieci na szczęście nie mamy jakoś specjalnie wrażliwej skóry dlatego do wyboru tego typu produktów nie przykładam większej uwagi. Jednak muszę przyznać, że miejsce na delikatne mydełko w kostce też musi być! Lubię po nie sięgać, w przypadku otarć skaleczeń i drobnych podrażnień skóry lub wtedy gdy potrzebuje ona większego nawilżenia. Czasem używam też do mycia twarzy. Na to mydełko natknęłam się podczas zakupów w biedronce. Koszt to około 2 zł więc bez namysłu wrzuciłam do koszyka. Muszę dodać, że bardzo spodobało mi się jego opakowanie- skromny lecz ładny kartonik z delikatną szatą graficzną. Na opakowaniu umieszczone sa wszystkie neizbędne informację oraz skład. Możemy przeczytać, ze jest bezzapachowe, nie posiada surowców pochodzenia zwierzęcego jest 100% wegańskie, ma krótki skład, zawiera olej kokosowy, olej z oliwki i glicerynę, będzie odpowiednie dla skóry wrażliwej. Po wyjęciu z kartonika mydełko prezentuje się ładnie. Prostokątne, mlecznobiałe z wytłoczonym napisem: Linda. Jest wygodne w użyciu i dobrze trzyma się w dłoni. Nie pieni się, jednak mimo to dobrze usuwa zanieczyszczenia. Skóra po jego zastowaniu nie jest ściągnięta i szorstka. Nie powoduje wysuszenia , nie podrażnia. Jest delikatne. Mały minus za to, że niestety trochę rzomięka podczas używania i brudzi mydelniczkę, ale jestem w stanie przymknąć na to oko, ponieważ robi to tylko podczas kontaktu z wodą, po wyschnięciu natomiast wraca do swojej stałej formy. Nie pęka i mimo wszystko jest dosyć wydajne. W mojej ocenie ten produkt wypada bardzo dobrez, gdyż jest tani, łatowdostępny i delikatny. Idealnie nadaje się do codziennej pielęgnacji skóry. Według mnie zasługuje na 4 gwiazdki, ponieważ nie przebija tradycyjnego szarego mydła, ale myślę, że mimo to jeszcze nie raz po nie sięgne podczas zakupów w markecie.

Nie posiadam skóry wybitnie wrażliwej, ani skłonnej do alergii. Mydełko znalazło się u mnie kupione nie przeze mnie, a skoro już jest, to go używam. Zwłaszcza, że nie pogardzam kosmetykami naturalnymi, bez dodatku substancji zapachowych. Produkt ma formę białej, prostokątnej kostki z zaokrąglonymi krawędziami. Odciśnięte jest w niej logo marki. Bardzo ładnie prezentuje się w kartoniku z owalnym otworem, choć jak ktoś niżej zauważył, otwór ten jest mało higieniczny (ale sam fakt braku folii jest na plus). Mydełka używa się wygodnie, chociaż kiedy się kończy, odpadają małe jego kawałki i przyklejają się do umywalki. Zapach ma normalny dla bezzapachowych mydeł. Niezbyt ładny, ale też nie odrażający. Myje tak jak wszystkie znane mi dotąd mydła - chyba dobrze. Niestety robi coś, co nie pasuje mi do naturalnego mydła dla wrażliwej skóry, a mianowicie strasznie wysusza. Robi to mimo obecności olejków i bardziej niż niejedno zapachowe mydło. Odkąd go używam, nawilżam dłonie dwa razy częściej, a i tak mam na nich pustynię, czyli nie ma mowy o żadnej wartości pielęgnacyjnej mydła. Z drugiej strony na opakowaniu nie ma żadnych obietnic o niewysuszaniu. Więc może mydła hipoalergiczne już tak mają? W każdym razie więcej go nie kupię.

Marka Linda wprowadza na rynek coraz to nowsze produkty o bardzo dobrych składach i formułach. Ciekawym elementem oferty są wegańskie mydła, o bardzo dobrych składach i przyjaznych dla portfela cenach. Mydło hipoalergiczne kupiłam z myślą o moich wrażliwych dłoniach, które niestety źle znoszą ciągłą dezynfekcję. Liczyłam na delikatny produkt oczyszczający i to mydło takie właśnie jest - bardzo dobrze oczyszcza skórę dłoni, nie wysusza a w dodatku ma łagodny, wartościowy skład. OPAKOWANIE Najbardziej spodobał mi się kartonik z piękną, delikatną i elegancką szatą graficzną w stylu vintage. Podoba mi się delikatność grafiki oraz świetnie dobrana kolorystyka. Delikatny, apteczny brąz , proste logo marki i napisy dodają całości charakteru i wyjątkowości. Na opakowaniu znajdziemy informacje na temat kosmetyku, składu i formuły. MYDEŁKO Mydełko to spłaszczona kostka w kształcie prostokąta w mlecznobiałym kolorze. Jest dość twarde, dzięki czemu nie rozmiękka się w mydelniczce pod wpływem wody. Nie traci więc swoich właściwości i posłuży nam do samego końca. Kostka ma całkiem sporą wielkość, ale idealnie mieści się w dłoni i nie wyślizguje się podczas mycia. Zapach jest bardzo neutralny, taki typowo mydlany, jedna nie ma się co temu dziwić, bo produkt nie posiada w składzie żadnych substancji zapachowych. Stosuję je głównie do mycia dłoni – dobrze oczyszcza i nie wysusza skóry, której i tak dają już w kość preparaty do dezynfekcji. Po jego użyciu nie ma uczucia ściągnięcia, za co sobie je cenię, bo przeważnie mydła tak działają na moje dłonie. Nadaje się też do mycia pędzli i innych akcesoriów kosmetycznych, często je w tym celu stosowałam i nie zauwazyłam negatywnych zmian w strukturze włosia czy gąbeczek. Na uwagę zasługuje bardzo dobry, prosty skład i wegańska formuła. Niska cena i bardzo dobra dostępność zachęca do zakupu tego produktu. Na pewno nie jest to moja ostatnia kostka. PLUSY + śliczne opakowanie w stylu vintage + łagodna formuła, delikatna dla skóry + bardzo dobrze oczyszcza i nie wysusza + dobry skład, wegańskie + wydajność

Mydło kupiłam dość przypadkowo w jednym ze sklepów Biedronce Kostka 100 g zapłaciłam około 2 zł Mydło przeznaczone jest dla skóry wrażliwej, jest bezzapachowe, słabo się pieni. Minus za opakowanie estetyczne ale bardzo niehigieniczne kartonowe pudełko ma otwór a w środku jest kostka mydła niczym nie zabezpieczona więc każdy klient przed nami moje wydotykać mydła które potem my kupujemy. Używam tego mydła do mycia rąk, nie wysusza dłoni, jest delikatne, nie uczula, nie podrażnia jest dość wydajne. Podsumowując tani średniak ani nie nawilża ani nie odżywia skóry po prostu myje i nie uczula. Zdecydowanie więcej nie kupię.

Mydło hipoalergiczne to kosmetyk zamknięty w papierowy kartonik z niewielkim okienkiem przez które widać mydło. Opakowanie ma ciekawą szatę graficzną, które rzuca się w oczy. Przez okienko możemy poczuć zapach, jak mydło pachnie. Samo mydełko to prosta kostka o białej barwie, bez żadnych dodatków o pojemności 100 g. Jest to produkt przeznaczony do skóry wrażliwej. Zapach jest bardzo przyjemny, delikatny, lecz słabo wyczuwalny na skórze, nie utrzymuje się przez długi czas. Mydło jest twarde. Dobrze trzyma się w dłoni, delikatnie się pieni. Mydło Linda nie wysusza skóry, dokładnie oczyszcza ją. Na bocznej stronie opakowania jest również podana data do kiedy należy mydło zużyć, co bardzo cenię w takich produktach, w przypadku pozostałych było tak samo. Mydło nie brudzi mydelniczki, pod wpływem wody nie roztapia się, co bardzo lubię i daję na plus. W trakcie kontaktu z wodą podczas używania nie pęka. Jest to produkt bardzo wydajny, ma dobrą cenę i jest łatwo dostępny - możemy je spotkać w Biedronce w stałej ofercie. Warto również zauważyć, że na opakowaniu widnieje napis, że jest to produkt przyjazny weganom i bez surowców pochodzenia zwierzęcego. Ma dobry krótki skład. W mydle możemy znaleźć dodatki kondycjonujące: olej kokosowy, olej z oliwki i glicerynę.

Mydło hipoalergiczne marki Linda z Biedronki to zdecydowanie produkt zasługujący na pochwałę. Zacznijmy od tego, że jest cudownie zapakowane - no mnie od razu kupił ten kartonik :-) Prezentuje się pięknie, a do tego eko. Mydło ma fajny, prosty skład bez niepotrzebnych substancji zapachowych, barwników i ulepszaczy, do tego został wzbogacony olejem kokosowym i oliwą z oliwek. Myję nim całe ciało i nadaje się do tego świetnie. Nie wysusza skóry. W kontakcie z wodą tworzy delikatną aksamitną pianę. W trakcie użytkowania nie pęka, ładnie równo się kurczy. Świetny produkt za niską cenę, ponieważ kosztuje tylko 1,99 zł, dodatkowo jest dość wydajne. Z tej serii mam jeszcze niebieskie z luffą, dostępne jest też czerwone glicerynowe kwiatowe, jednak to jest najlepsze spośród nich, ponieważ ma najmniej niepotrzebnych dodatków. Zdecydowanie warto kupić.

Pomimo, że do mycia ciała nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek innego produktu, niż żel, a w umywalce zawsze gości u mnie mydło w płynie, to często kupuję jeszcze klasyczne mydła w kostce. Oczywiście zazwyczaj kieruję się zapachem - nie wiem więc jak wpadło w moje dłonie mydło bezzapachowe ;) Zobaczyłam w Biedronce skromniutkie mydełka, zapakowane w eko szare kartoniki i zamiast wziąć typowo jak na mnie kwiatowe lub z luffą, wybrałam białe bez zapachu. I powiem szczerze, że dawno nie miałam tak dobrego mydła! + Zapakowane w skromny, szary kartonik, bardzo minimalistyczna szata graficzna. Bez folii, papierków, a przez okienko można powąchać jak pachnie ( w tym wypadku nie pachnie ;)). Podoba mi się i w dodatku przyjazne dla środowiska. + Tanie jak barszcz - nieco ponad złotówka. + Coś, co szczególnie skradło moje serce - mydło ma świetną konsystencję! Ciosany, prostokątny kształt. Jest takie aksamitne i gładkie w dotyku i co mnie szczególnie cieszy - nie mięknie w mydelniczce! Nadal jest twarde, szybko wysycha i nie tworzy mokrego bagienka w miejscu, w którym je zostawimy. + Niezwykle łagodne dla skóry! Szczególnie pokochałam je do mycia moich zniszczonych zimą dłoni i to mydełko daje radę. Dobrze się pieni, podczas mycia ma bardzo komfortową konsystencję, a po umyciu dłonie nie są przesuszone. Podejrzewam, że dobrze się sprawdzi też dla alergików i najmłodszych. + Faktycznie jest bezzapachowe. Czasem niby bezzapachowe kosmetyki mają mimo wszystko wyczuwalny zapach, zazwyczaj lekko chemiczny lub gorzkawy, a to mydełko na prawdę nie pachnie - zarówno suche, jak i po kontakcie z wodą. + Dobry, prosty skład. Daję z czystym sumieniem maksymalną ocenę. Już kupiłam wersję z luffą, następna będzie kwiatowa. Świetny, dyskontowy produkt dla wrażliwców. Warto kupić, bo być może nie będzie ono dostępne w stałej ofercie.

Mydełko dostępne w Biedronce kupiłam za jakieś 3zł? Wybrałam białe, bezzapachowe,bo chciałam żeby córka zaczęła samodzielnie myć rączki,a z dozownikiem sobie nie radzi. Mydełko zapakowane jest w kartonik z okienkiem i minimalistyczną grafiką. Bardzo podoba mi się ta prostota opakowania. Na samym mydle odbity jest napis Linda. Na temat koloru i zapachu nie ma co pisać,ale mogę odnieść się do samego działania. Mydło mocno się pieni i ewidentnie usuwa brud z rąk. Nie wysusza skóry i nie wywołał podrażnienia nawet u dziecka. Jak to mydło w kostce,brudzi umywalkę. Pozostawia spory osad w miejscu, gdzie leży. Byłam na to przygotowana więc zakupiłam specjalną tackę i ograniczyłam obszar brudu. Generalnie polecam mydełko i następnym razem wypróbuje jakiś wariant kolorowy:)