Używam od paru lat, zaczęłam kupować z musu.. bo nie jest tak "ścierna", jak wiele reklamowanych past. Dla mnie brak ścierności i fluor (leczenie szkliwa), to główne czynniki przy zakupie. Cena nie gra dużej roli, bo kupuję równocześnie pasty po 20 zł i po 4 zł. Oczywiście wolę płacić mniej:-) Borykam się z nadwrażliwością zębów (szkliwo (40 lat) prawdopodobnie latami starte od użytkowania:-) ale głównie obwiniam reklamowane pasty wybielające, przed którymi szczerze przestrzegam.. Lata używania tego może zrobić wielką krzywdę ). Wiele marek Sensodyne, Blendamedów, Colgatów, które używałam regularnie, teraz nie dla mnie.. bo boli mnie dziś od nich szkliwo (kiedyś tego nie było, ale widzę coraz częściej ładują w te markowe pasty, nawet w te zwykłe miętowe, jakieś drobinki, jak tym przejadę po szkliwie, zaraz mam miesiąc intensywnego leczenia nadwrażliwości.. Nieraz się skuszę i kupię dawną ulubioną pastę.. ale przy myciu zębów widzę że znów zmienili coś w składzie na gorsze. Myślałam, że mi się wydaje albo jestem uprzedzona, więc kiedyś oddałam jedną reklamowaną pastę z wyższej półki, koleżance, która ją wypróbowała, dała też swojemu mężowi i w końcu też ją wyrzucili do śmieci.. U nich ta sama historia. Używali past wybielających, a nawet profesjonalnych zabiegów wybielających. Ja obecnie często kupuję ziołowy Dentalux, piszą, że jest z fluoem, więc dla mnie super. Oczyszcza, zostawia odświeżoną jamę ustną. Nie wyżera śluzówki. Nie za gęsta, co uważam za zaletę. Ostatnio kupiłam w markecie wersję Dentalux complex 3 -Miętowa świeżość, z narysowanym listkiem mięty. Bardzo zbliżona do tu omawianej. Też fajna. Dentalux to jedna z moich ulubionych marek obok past bardziej profesjonalnych. Długość odświeżenia wg mnie normalna. Dla porównania taki Colgate Total Care, czuje się owszem dłużej świeżość, ale mam wrażenie, że jest to tylko mylne wrażenie, a bardziej większe podrażnienia śluzówki składem mentolu czymś w podobie. Dentalux miętowy, ziołowy, czy inny herbal, na pewno wiele razy kupię w przyszłości. Wydajność- jak na pastę za takie śmieszne pieniądze, jest bardzo wydajna. Używam zamiennie z innymi 3-4 pastami, więc spokojnie starcza na półtora miesiąca i dłużej. Lubię że ma miękki plastik tuby, łatwo wycisnąć nawet z samego dna.
Zalety:
- Delikatnie poleruje bez ściernych drobinek, nie rysuje szkliwa, zawiera też mineralny fluor więc prawdopodobnie remineralizuje, nie jest zbyt agresywna dla śluzówki jamy ustnej
Wady:
- Jak na codzienną pastę dla rodziny, brak wad. Nie wybiela- ale to nie jest pasta wybielająca. Tylko nakrętka wkurzająca. Wolę te na odchylany koreczek.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie