Revuele Black Mask Peel Off Co-enzymes Q10 Maska oczyszczająca peel-off

Kupiłam te maskę z promocji w drogerii Hebe. Urzekła mnie jej cena, działanie, mówię czemu nie. Lubię wzbogacać pielęgnację o maseczki, a oczyszczenia twarzy nigdy dość, więc czemu nie. Zawiodłam się niestety. Produkt zamknięty jest w tubce, łatwo się z niej wydobywa. Ciężej jest z nakładaniem maseczki na twarz, dosłownie wszystko miałam w niej ubrudzone. Przyznam, że nałożyłam solidną warstwę i trzymałam dość długo, a ona nadal była mokra. Nie wiem, czy tak właśnie to miało wyglądać. Minus za zapach, aż trudno określić dokładnie czym pachnie maska, ale jest to nieprzyjemny zapach. Po zastosowaniu maski, miałam bardzo mocno ściągniętą skórę, nie lubię takiego efektu. Skóra nadal była pełna zaskórników, także nie zadział mocno oczyszczająco.

Nie przepadam za maseczkami peel off, jednak od czasu do czasu na takową się skuszę. Ta od początku nie przypadła mi do gustu - ciężka konsystencja, trudna do wydobycia z opakowania. Aplikacją ją na twarz też łatwa nie była, ale to chyba cecha charakterystyczna maseczek peel off. Jednak ta maseczka prawie wcale nie zastygała. Mimo tego, że starałam się nałożyć cieniutką warstwę, w miejscach gdzie mi się to nie udało po 20 min nadał nie zastygła. Po kilkukrotnym użyciu zauważyłam delikatną różnicę, jednak nie wiem, czy jest to produkt do którego wrócę. Za dużo z nią pracy

Jedna z najgorszych maseczek na jakie trafiłam, skusiłam się na promocję w hebe, kosztowała połowę ceny - 6 zł. Lejąca, mazista jak smoła, nakładałam prosto z tubki na pędzel do podkładu i na twarz, więc niczego nie pobrudziłam. Niestety maska spływa, strasznie wolno zastyga, po kilkunastu minutach nadal całe policzki mokre. Udało się zedrzeć tylko z części czoła i nosa i brody, resztę musiałam szorować szczoteczką do twarzy. Skóra ściągnięta, niemiło napięta, zaskórniki nadal obecne. Tylko do kosza niestety.

Czegoś tak złego dawno nie używałam! Ta maska jest zaprzeczeniem każdej cechy podanej w opisie przez producenta. Maseczka ma BARDZO rzadką konsystencję, wręcz wodnistą. Trudno ją zaaplikować na twarz, rozlewa się, brudzi wszystko dookoła, a na twarzy zostaje cienka warstwa. Jak już uda się dołożyć trochę to schnie to niesamowicie długo. Za cienka warstwa uniemożliwia jej oderwanie i pozbycie się jej. A za gruba, przez swoje długie wysychanie, niezwykle denerwuje. Gdy już jakimś cudem da się oderwać ją, to nie robi nic, poza ciągnięciem skóry. Nie oczyszcza porów z zaskórników, nie zwęża porów, nic pozytywnego! Oj, przepraszam - kilka suchych skórek oderwała! Ale niestety tak mocno i nieprzyjemnie ściąga i wysusza twarz po usunięciu jej, że odechciewa się jej używać. Ma zapach mocno alkoholowy, który podrażnia oczy. Nie jest warta ani złotówki!

Do kupienia tej maski skusiła mnie jej niska cena (promocja w drogerii Hebe) oraz to, że od pewnego czasu poszukuję maski peel off z aktywnym węglem. Maska rzeczywiście oczyszcza cerę, po jej zastosowaniu skóra jest ściągnięta, ładnie zmatowiona, ma ładniejszy, równiejszy kolor i jest gładka w dotyku. Do tej pory zużyłam jedną tubkę i mogę stwierdzić, że maska jest bardzo wydajna ale jednocześnie sposób jej nakładania z tubki jest fatalny bo wszystko się brudzi a ja pomimo zużytego opakowania nie udało mi nałożyć jej bez strat (tymczasowych i zmywalnych) w otoczeniu :)

Dość długo próbowałam dobrać działającą maseczkę peel off i jak do tej pory żadna nie oczyszczała porów. Kupiłam Revuele bo skusiła mnie niska cena i tak naprawdę nie wierzyłam, że może działać, jednakże zaskoczyła mnie pozytywnie. Rzeczywiście oczyszcza pory, a nie jedynie ściąga złuszczony naskórek. Skóra jest znacznie gładsza, a pory dogłębnie oczyszczone. Dodatkowo jest wydajna. Jedynym mankamentem jest opakowanie, z tubki ciężko wycisnąć produkt tak, aby nie ubrudzić przy tym wszystkiego.