Semilac America Go!, UV Hybrid Lakier hybrydowy

Kupiłam ze względu na promocję i odcień. W normalnej cenie bym go nie kupiła. Posiadam odcień 539 Go America go Bolivia. Krycie ma dobre chociaż ja i tak pomalowałam dwiema warstwami. Konsystencja na plus, nie jest za rzadki ani za gęsty. Paznokcie robię sobie amatorsko.

Dzięki tej serii znalazłam idealny odcień pomarańczu, którego szukałam kilka tygodni. Zależało mi na stonowanym kolorze jesiennych liści. Jak tylko zobaczyłam Go Ecuador! wiedziałam że będzie mój. Ten lakier jest przeboski! Uwielbiam go używać bo jest nieoczywisty, pasuje z wieloma różnymi kolorami, przez co można wyczarować śliczny manicure.

Semilac w zeszłym roku wypuścił serie lakierów American Go! I są piękne zwłaszcza ten na zdjęciu. Są to kolory bardziej jesienne ale akurat ten jest na różne pory. Na dłoniach jak i na stopy, pięknie się prezentuje ma mocne krycie. Z tej serii mam akurat 3 kolory bo te skradły moje serce i paznokcie ❤️

Chociaż nie darzę Semilaka najcieplejszymi uczuciami, to zachwyt tą mini kolekcją spowodował, że kupiłam trzy lakiery. Kolory, które mam, są po prostu przepiękne, nie mogę przestać się zachwycać. Tym, który najbardziej mnie w sobie rozkochał, jest 542 Go Ecuador! - nietypowy dziwak, niby pomarańcz, taka trochę jakby musztarda. Piękny, ale brzydki. Podobny do indigowego Absolutu, ale jednak inny, ładniejszy. Kolejny z mojego zbiorku to 540 Go Venezuela! - niby klasyczny granat, ale z takim, hmm, lekko szaforwym twistem. Też piękny, a jak ładnie wygląda w duecie z Ecuadorem *le sigh* Ostatni to 539 Go Bolivia! - głęboka, soczysta, kremowa, bardzo dojrzała malina. Kocham takie kolory. Same lakiery są bardzo fajne - świetnie się nimi maluje, nie zaobserwowałam w żadnym moim egzemplarzu paproszków czy bąbelków powietrza. Są kremowe, dosyć gęste, ale świetnie się nimi maluje. Dobrze też utwardzają się w lampie (diament, 60 sekund) - gdy przemywam top, wacik z cleanerem nie jest pobrudzony kolorem. To się chwali. Są mocno kryjące, gdybym się postarała, to jedna warstwa w przypadku Venezuelii i Bolivii byłaby wystarczająca. Ecuador potrzebuje dwóch, by wyglądać ładnie. Trwałość standardowa, mam je na paznokciach już 10 dni, jeszcze z pięć przynajmniej ponoszę (później odrost jest już u mnie niestety 'niezjadliwy'). Przepiękna kolekcja. Nie tak ogromna jak u Indigo, ale konkretna. Kolory bardzo jesienne, idealnie pasują do wielkich swetrów i ciężkich butów ;)