Jak ktoś mnie zapyta jaki naturalny hit bym wybrała to właśnie wybór padłby na ten olej
To jest moja już kolejna buteleczka oleju z opuncji figowej i zarazem kolejna marka, której tego typu olej zakupiłam. Gdyby ktoś kiedyś zapytał mnie jaki 1 hit z naturalnych kosmetyków do pielęgnacji wybrałabym to zdecydowanie, bez namysłów byłby to olej z opuncji figowej. Mam cerę tłustą, mieszaną z suchymi policzkami, rozszerzonymi porami, kiedyś wrażliwą, dzisiaj już prawie nie, ale to dzięki świadomej pielęgnacji. Do olejów byłam średnio nastawiona ale po pierwszych kilku użyciach tego z opuncji figowej wiedziałam, że to będzie wieczna miłość. Jest to olej idealnie nadający się do mieszanej cery, który tak bardzo poprawia jej stan, że każda złotówka wydana na niego jest tego warta, a do tanich nie należy. Olej z Mohani nie jest najdroższą propozycją ale też nie najtańszą natomiast jest cudowny. Kupiłam go stacjonarnie w Drogerii Pigment. Buteleczka ma 30 ml i myślę, że wystarczy mi na długo. Poprzedniej firmy też chyba tyle miała ale niestety upadła mi i stłukła się więc musiałam kupić nowy produkt.
Słyszałam, że oleje nakładane na twarz powinny służyć domknięciu pielęgnacji a więc być ostatnim krokiem ale po miesiącach testów śmiało mogę stwierdzić, że ten olej niekoniecznie musi być ostatnim krokiem. Bardzo szybko wchłania się, bez zostawiania grubej warstwy na skórze co sprawia, że również nadaje się do użycia wraz z kremem albo i przed nim. Często robię tak, że nakładam olej i po około 15/20 minutach jak wchłonie mi się to nałożę krem i idę spać. Ale również zdarza mi się rano, po porannym oczyszczaniu i na krem dać dwie kropelki a potem podkład i cały makijaż. I nie świecę się w ciągu dnia bardziej, nic takiego nie dzieje się. Wręcz mniej świecę się.
Olej ma konsystencję średnio gęstą, taką rzadszą.
I teraz co najważniejsze to jego działanie i efekty. Otóż ten olej to taki naturalny botoks. Napina skórę, wygładza ją oraz spłyca zmarszczki. Moje czoło wygląda jak po botoksie, a stosuję olej z opuncji figowej już chyba z rok, może niecały. I widać efekty po takim czasie. Skóra jest wyraźnie bardziej napięta i to zasługa regularności oraz czasu przez, który już go stosuję, i to zazwyczaj jest też klucz do pielęgnacji. To taki efekt długofalowy, ktory ze mną jest cały czas, nawet jak nie stosuję ale również zawsze kiedy nałożę na noc olej to rano wstaję i wyglądam tysiąc razy lepiej. Moja skóra w tym momencie poza pojedynczymi krostkami jest gładka, bez jakiejkolwiek kaszki (no może poza porami na nosie, z nimi walczę cały czas) i w na prawdę świetnej kondycji. Ciężki jest mi to opisać ale jak ktoś z was robił mezoterapię z kwasem hialuronowym i potem efekt na skorze był taki, że stawała się ona wizualnie piękniejsza, wygładzona, napięta, nieco grubsza i taka świetlista to olej robi coś podobnego. Sprawia, że ta skóra jest idealna. Taki mezoterapiowy/botoksowy retusz olejem :)
Z innych cudownych właściwości oleju to na pewno przemawia za nim też fakt, że łagodzi stany zapalne, zaczerwienienia i poparzenia słoneczne. Jak za bardzo opaliłam twarz albo zapomniałam o filtrze na słońce to zdarzyło mi się, że miałam podrażnioną skórę twarzy od słońca i po nałożeniu oleju z opuncji figowej na noc, rano jak wstawałam znikały problemy.
I kiedyś pisałam, że lepszy efekt daje jako domknięcie pielęgnacji ale dodam, że to zależy od tak wielu czynników.. teraz, kiedy nie pakuję miliona rożnych substancji na skórę, kiedy używam łagodniejszych żeli, kremów bardziej z naturalnym składem to wszystko, już nie tylko ten olej ale wszystko działa dużo lepiej. Lepiej się wchłania, lepiej działa i skuteczniej. Przy zbyt wielu kosmetykach skóra nie mogła wchłonąc substancji i regenerować się należycie. A teraz mam takie dni kiedy umyję twarz żelem delikatnym, nałożę tonik, ciutke serum i na to olej ten, i tyle. Mniej sebum, skóra jest gładka, napięta, zmarszczki spłycone, super nawilżona, pory mniej widoczne i wyglądam na wypoczętą nawet jak mało śpię.
Świadoma pielęgnacja to podstawa. I ten olej jest jej nieodłącznym elementem u mnie. Nie mam potrzeby robić kolejnej mezoterapii, wystarczą mi odpowiednie kosmetyki. Wiadomo, że to nie jest też aż taki efekt jak po mezo czy botoksie ale na tyle skuteczny, przynajmniej u mnie, że nie potrzebuję robić inwazyjnych zabiegów.
Cena jest wysoka 130 zł za 30 ml oleju.. nie ma chyba droższego ale zastępuje ten olej większość kremów i taka buteleczka myślę, że starczy mi na kilka miesięcy... także jak przeliczę sobie koszty innych kosmetyków to wcale nie ma tragedii, a zresztą, nawet jakby była to i tak warto zapłacić taką sumę.
Zatem jeśli ktoś potrzebuje działania takiego, jak daje ten olej to myślę, że podzieli moje zdanie. Ale jeśli ktoś ma idealną, napiętą cerę to olej już nie zrobi różnicy tak dużej w takim przypadku.
Moje cudo to jest <3
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie