Oriflame Precision, Wachlarzowy pędzel do pudru F04 

Do tej pory używałam do pudru albo gąbeczki, albo tradycyjnego, puchatego i opasłego pędzla. Postanowiłam wypróbować ten kształt, zwłaszcza, że cena nie jest bardzo wysoka, a bambusowa rączka tylko zachęca. Muszę przyznać, że to ciekawe rozwiązanie techniczne, a jeśli nauczymy się manipulacji pędzlem, naprawdę może się stać naszym przyjacielem! Pędzel jest wykonany z metalu, sztucznego włosia i bambusu. Rączka ma odpowiednią grubość, jest ładnie polakierowana i gładka, nie ma ryzyka drzazgi. Włosie jest miękkie, delikatne, nie kłuje. Jego dwukolorowość pomaga w kontroli ilości nakładanego pudru, doskonale trzyma się skuwki, nawet podczas mycia nic nie wypada. Mycie pędzla samo w sobie też nie jest problematyczne, włosie nie elektryzuje się, nie zmienia faktury po każdej "kąpieli" i dość szybko schnie pod warunkiem, że odciśnie się je zaraz po umyciu na chusteczce. Obawiałam się początkowo jego płaskości - niepotrzebnie! Jest wachlarzem, jednak na grubość ma ok. 8 mm, co sprawia, że powierzchnia palikująca jest większa. Jego kształt umożliwia na pewno precyzyjną aplikację pudru pod oczami i wokół nosa, gdzie potrzeba płaskiej części. Niegorzej pędzel radzi sobie na obszarach płaskich twarzy, takich jak policzki - nie muszę się namachać więcej, niż zwykłym, tradycyjnym pędzlem. Mała wada - fabrycznie pachnie dość plastikowo i sztucznie, dlatego trzeba kilka razy go wykąpać, by pozbyć się aromatu technicznego. Pędzel dobrze zbiera puder zarówno sypki, jak i prasowany. W przypadku sypkiego sprawdza się naprawdę doskonale! Świetnie też oddaje pyłek skórze, bez niepotrzebnych tumanów kurzu i odprysków. Pozwala na równomierną aplikację pudru, lekko i przyjemnie łaskocze po skórze, nie podrażnia - a to jest dla mnie bardzo ważne jako osoby o skórze atopowej. Ogólnie rzecz biorąc, pędzel świetnie spełnia swoje zadanie. Polecam go jako ciekawostkę, ale też jako przedmiot, który być może zostanie w Waszych kosmetyczkach na dłuższy czas!