Kręcąc się po jednym z osiedlowych marketów z sieci Społem, nogi poniosły mnie w kierunku regału z kosmetykami. Tam znalazłam butelkę "Kąpieli solankowej" od naszej dobrej polskiej Asi. ;) Na półce stały dwa warianty: kwiat bzu oraz sosnowy las. Zastanawiałam się nad zakupem... "bo przecież kupiłam zaledwie kilka dni temu lawendowo-waniliowy płyn do kąpieli z Isany, którego jeszcze nie zużyłam", a do którego recenzji odsyłam! ;) zdecydowałam się jednak na wariant leśny, bo sama jestem leśna :D chociaż trzeba przyznać, że wahałam się, gdyż oba zapachy są doprawdy przepiękne! ♥️ Postanowiłam, że przy kolejnym zapotrzebowaniu na płyn do kąpieli, przetestuję lilaka (tak też zrobiłam i nie trzeba było na to długo czekać, hahaha). Oprócz cudownego sosnowego aromatu, cena była zachęcająca.
Właściwie "las" od "bzu" różni się tylko (i aż - bo to przecież kluczowe w płynach do kąpieli) zapachem. Oba płyny zostały umieszczone w białej podłużnej smukłej butli; naklejka wersji sosnowej przedstawia szyszki wśród igliwia, zaś bzowej - kwiaty lilaków w pięknym biskupim kolorze. Konsystencja jest płynna, przezroczysta, wlana pod strumień wody generuje solidną pachnącą pianę. Zmiękcza wodę i ma pielęgnujące działanie, co można poznać po niezrównanie miękkiej, jedwabistej skórze po wyjściu z wanny. Nic dziwnego, skoro zawiera bogactwo minerałów w składzie. Nie wysusza, nie podrażnia, ani nie zaognia pieczenia/swędzenia wcześniej powstałych ranek. Płynu można używać jak żelu pod prysznic, a więc bezpośrednio wylać niewielką ilość na dłoń/gąbkę i wyszorować ciało. Sama tego nie wymyśliłam - mówi o tym Producent. Zdecydowanie jest to dobry pomysł. Otula ciało gęstą jak obłoczek pianą, która wbrew pozorom łatwo się spłukuje. Skóra jest dokładnie umyta, czysta, świeża, zadbana, nawilżona, kaszmirowa, gładka jak jedwab, miękka jak aksamit.
Wariant leśny zamienia zwykłą kąpiel w błogi spacer po lesie. Piękny, kojący, relaksujący, odstresowujący aromat wiosennych/letnich sosen. Uwielbiam go! Natomiast "bez" to... no cóż... Jeśli kiedykolwiek wąchaliście świeżo ściętą kiść bzu, to ten płyn pachnie identycznie! Woń odwzorowana idealnie, 1:1. Cudownie! Niezależnie od tego, po którego z nich sięgnę, nie chcę wychodzić z pachnącej wanny, wypełnionej milutką pianą.
Masz dużo stresu? Szukasz czegoś, co cię zrelaksuje? Lubisz schadzki po lesie? A może co roku wiosną przynosisz do domu kilka gałązek bzu i nie możesz oderwać od nich nosa? Gwarantuje, że przepadniesz za tymi produktami. :) Ja bardzo chętnie sprawdzę inne warianty, a do tego będę wracać z uporem maniaka, bo jestem po stokroć zachwycona. "Bez" i "Las" dostają ode mnie najwyższe noty i miano hitów. ♥️ Rewelacja w niewielkich pieniądzach!
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie