Serum Fitomed do cery mieszanej z różą dostałam razem z peelingiem. Byłam bardzo ciekawa, ponieważ uwielbiam sera, do tego mam cerę właśnie mieszaną z tendencją do zapychania w strefie T i poszerzonymi porami i bardzo suchymi policzkami, no i pierwszy raz miałam okazję używać tego typu produkt tej marki.
#OPAKOWANIE
Serum zapakowane jest w moje ulubione opakowanie, jest to szklana, ciemna butelka z pipetką, która pozwala dokładnie dozować kosmetyk, zapewnia higienę, zaś to ciemne szkło chroni przed promieniami słońca. Szata graficzna jest prosta, turkusowe tło z napisami, niemniej w tej prostocie tkwi urok.
#KONSYSTENCJA
Serum ma typowo olejową konsystencję, która jest średnio gęsta. Nałożone na twarz powoduje jej świecenie więc używam tylko wieczorem pod krem i wtedy mi nie przeszkadza. Nie oblepia, nie zostawia uczucia dziwnej warstwy na skórze, dość szybko się wchłania i wystarczy niewiele by dokładnie pokryć całą buzię.
#ZAPACH
Po róży w składzie spodziewałam się pięknego różnego zapachu, tym bardziej, że inne popularne serum z różą ma najlepszy zapach jaki kiedykolwiek czułam w tego typu produkcie. Niestety zapach jest tu bardzo naturalny, olejowy, nie przebija przez niego żadna słodka, czy kwiatowa nuta. Plus, że oznacza to, że nie dodano żadnych zbędnych perfumowanych składników. Jednak nie powiem, po serum z innej marki myślałam, że to też mnie zachwyci, a zapach jest po prostu raczej neutralny, jak typowy olej, bez fajerwerków. Choć myślę, że osoby, które unikają zbędnych dodatków zapachowych będą zadowolone.
#DZIAŁANIE
Serum nakładam wieczorem na oczyszczoną skórę, pod krem chociaż samo też dałoby radę nawet przy takiej pogodzie. Ja zawsze obawiam się jak moja mieszana cera zareaguje na olej bo jednak lubi się zapchać, to jest moja zmora, obok cieni pod oczami. Staram się nie przesadzić z ilością więc nakładam kilka kropli i to wystarczy. Skóra jest nawilżona, miękka, miła w dotyku, suche skórki są zniwelowane zwłaszcza teraz kiedy jest zimno i wahania temperatury robią swoje. Co do strefy T to nie jest źle, ale muszę robić peeling 2x w tygodniu bo inaczej mogłoby być kiepsko. Serum ma działanie odmładzające, w sumie skóra jest dobrze nawodniona więc wygląda lepiej i zdrowiej, jest bardziej elastyczna, napięta, rano jak się budzę dalej jest nawilżona i miła w dotyku. Koloryt cery też trochę zyskał na plus bo jest nieco bardziej jednolity, jednak ostatnio miałam większe problemy ze skórą i trochę przebarwień zostało. Ogólnie jako serum nawilżające jest fajne, to działanie przeciwstarzeniowe nie jest spektakularne, a ja też zbyt stara nie jestem więc nie mam aż takich problemów z wiotczeniem czy zmarszczkami także u osób 50+ może to być za mało. Duży plus za naturalny skład i fakt, że to polski produkt. Ogólnie kosmetyk naprawdę dobry, przyjemny w użyciu, który daje zadowalające efekty.
#NIEPORZĄDNE
U mnie świeci się skóra, ale jako, że używam na noc mi to nie przeszkadza. Nie wiem jak radzi sobie pod podkładem itd więc tu ciężko mi ocenić. Kosmetyk nie podrażnia, nie powoduje zaczerwienienia, nie powoduje jakiś reakcji alergicznych, krostek, pryszczy, u mnie bez peelingu może nieco zapchać strefę T, ale ja też mam z tym kłopot. Nie piecze w oczy, nie oblepia, nie zostawia nieprzyjemnego uczucia na skórze.
#WYDAJNOŚĆ
Opakowanie ma 30ml, u mnie starcza to zwykle na 3 miesiące bo też w takim czasie staram się zużyć kosmetyki naturalne. Uważam, że to serum będzie wydajne i spokojnie wystarczy.
#CENA
Cena jest niska i za taką kwotę to jest bardzo fajny kosmetyk, wart wypróbowania.
Zalety:
- Dobrze nawilża
- Skóra po nałożeniu jest odpowiednio nawodniona, miękka, miła w dotyku
- Skóra jest bardziej elastyczna
- Skóra ma lepszy koloryt
- Konsystencja
- Opakowanie z pipetką
- Szata graficzna
- Skład
- Nie podrażnia
- Nie uczula
- Nie powoduje pieczenia i reakcji alergicznych
- Wydajność
- Cena
Wady:
- Skóra się świeci
- Przy brak regularnych peelingów mam wrażenie, że może lekko mnie zapchać
- Zapach +/-
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie