Skład ma bardzo dobry, masę składników aktywnych pielęgnujących skórę, przyjemną, żelową formułę i zapewnia długotrwałe nawilżenie, to kosmetyk, którego od dawna szukałam. Do tego bosko pachnie!
Jedno z najnowszych serum do twarzy z kwasem hialuronowym z serii Beauty CEO marki Bielenda kusiło mnie od swojej premiery. Ucieszyłam się bardzo, gdy dostałam je w prezencie i praktycznie od razu przeszłam do jego testowania, aż przebierałam nóżkami podczas pierwszego użycia, tak byłam podekscytowana. Skład ma bardzo dobry, masę składników aktywnych pielęgnujących skórę, przyjemną, żelową formułę i zapewnia długotrwałe nawilżenie, to kosmetyk, którego od dawna szukałam. Do tego bosko pachnie!
Opakowanie
Kosmetyk zapakowany jest w śliczny kartonik z grafiką w kolorze błękitno-różowym na białym tle. Centralna jego część ogranicza się do napisów i logo marki. Na każdej ze ścianek kartonika znajdziemy potrzebne informacje na temat funkcji kosmetyku, jego działania, składu czy wskazówki dotyczące sposobu stosowania. W środku znajduje się szklana butelka wykonana z przezroczystego szkła o szacie graficznej podobnej do kartonika. Butelka posiada praktyczny aplikator w formie pipety pozwalającej na precyzyjne dozowanie ilości nakładanego produktu. Bardzo lubię pipetki, więc od razu się z nią polubiłam, to przede wszystkim higieniczne dozowanie kosmetyku i wygoda.
Serum
Serum ma postać bardzo lekkiego żelu pozbawionego jakiegokolwiek koloru, jest w pełni przezroczyste. Cieszy przyjemnym, słodkim zapachem, co dodatkowo zwiększa przyjemnośc stosowania. Zapach przypomina mi mleczny deser z dodatkiem kokosa, co zresztą mnie nie dziw, bo woda kokosowa jest dość wysoko w składzie. Serum stosuję przed użyciem kremu, zarówno na noc jak i na dzień, sprawdza mi się również stosowane pod makijaż. Ma lekką, żelową formułę, co sprawia, że bardzo szybko się wchłania i nie obciąża skóry, nie powoduje powstawania niedoskonałości ani nie zapycha (mam cerę mieszaną skłonną do niedoskonałości). Skóra wręcz je wypija jakby była spragniona. Pozostawia jedynie lekko wyczuwalna warstewkę na skórze, która ułatwia przenikanie składników aktywnych z kremów i zapewnia lepszą ich aplikację. Serum wspaniale nawilża, koi skórę, regeneruje ją po opalaniu, niweluje przesuszenie i uczucie dyskomfortu. W składzie znajdziemy odżywczą mieszankę witamin, adaptogenów, kwasu poliglutaminowego, wody kokosowej. Formuła jest w pełni wegańska. Produkt ma 30 ml, wystarczy na kilka tygodni codziennego stosowania, gdyż jest bardzo wydajne. Z pewnością do niego wrócę. Co jeszcze warto dodać, hasło na kartoniku „Pokochaj swoją cerę, bez względu na jej niedoskonałości” sprawia, że pielęgnacja staje się jeszcze przyjemniejsza.
PLUSY:
+ lekkie, szybko się wchłania
+ dobrze nawilża, koi i regeneruje
+ ma praktyczne opakowanie
+ dobra wydajność
+ ładne i praktyczne opakowanie
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie