Kiedyś, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma rzekami... oh, wait, to nie tak... Jeszcze raz...
Kiedyś miała duży problem z wypadaniem włosów, dostałam szampon Vida Shock przeciw wypadaniu i lekko pomógł. Dostałam ampułki Vida Shock przeciw wypadaniu + szampon i ta kuracja była genialna! Już o tym zapomniałam, aż tu nagle na Beauty Days dojrzałam ich stoisko, no musiałam podejść! Chwila rozmowy i wyszłam z szamponem keratynowym :) Moje włosy bardzo dobrze reagują na keratynę, widzę różnicę gdy stosuję produkty bogate w ten składnik, dlatego uznałam, że będzie to dobra inwestycja.
Szampon został zamknięty w białą butelkę o pojemności 500ml, która była zakręcana, jednak wygodniejsze było wydobycie produktu przez uchylenie dziubka działającego na zasadzie podważenia, wiecie - naciskacie z jednej strony i z drugiej Wam się podnosi. Na butelce hiszpańskie etykiety i biała nalepka z informacjami w jezyku polskim.
Mimo, że butelka nie jest przezroczysta, to była na tyle cienka, że bez problemu można było sprawdzić ile produktu jeszcze zostało i tym samym w porę zaopatrzyć się w kolejny szampon.
Konsystencja była żelowa, gęsta, pomarańczowego koloru.
Zapach cudowny, orzeźwiający, czytrusowy i intensywny, niestety po umyciu ulatniał się z włosów.
Był bardzo wydajny, wystarczyła niewielka ilość by dokładnie umyć głowę. Niesamowicie się pienił gęstą pianą i łatwo spłukiwał. Nie plątał, a wręcz ułatwiał rozczesywanie.
Mam włosy długie, grube, kręcone. Nie należą do zniszczonych, owszem - rozdwojone końcówki, czasem za mało nawilżone, ale ogólnie są ok - nie spalone, nie farbowane (czasem szamponetka, powiedzmy 2 razy w roku), z suszarką styczność mają bardzo rzadko, a prostownicy od lat nie widziały...
I teraz podzielę dalszą część recenzji...
1. Szampon stosowany w domu
Standardowo myję włosy średnio co 3 dni, niestety ten szampon powodował szybsze przetłuszczanie i włosy umyte na wieczór następnego dnia wieczorem wyglądały już na ciężkie i lekko przetłuszczone u nasady, jest to więc szampon "do częstego stosowania" dokłądnie jak w opisie, choć Pani na stoisku obiecywała, że jak najbardziej co 2-3 dni nie częściej...
Druga sprawa, to widać moje włosy lubią keratynę, ale nie w nadmiarze... Choć na początku wszytsko wyglądało super - włosy błyszczące, miękkie, łatwe w rozczesaniu i do tego nie puszące się, to już po kilku regularnych myciach miały dość i potrzebowały odetchnąć, wtedy też wkraczały różnego rodzaju szampony głęboko oczysczające i było ok, ale sam szampon jednak za bardzo obciążał włosy, sprawiając, ze wyglądały na przylizane i były bardzo ciężkie.
Trudno mi sobie wyobrazić włosy, które by potrzebowały aż takiego działania...
2. Szampon stosowany na karaibskich wakacjach
Wiedząc jak działa, oraz mając świadomość częstego mycia włosów na wakacjach + tego co się z nimi może stać przez kąpiele w chlorowanej wodzie, oceanie czy choćby promienie słoneczne, postanowiłam ten szampon zabrać ze sobą na wyjazd i to był strzał w dziesiątkę!
Wiadomo, mycie głowy przynajmniej raz dziennie, więc już jego właściwości obciążające nie miały żadnego znaczenia, bo i tak nie zdążą mi się te włosy przetłuścić (zwłaszcza, że przez większość dnia i tak były mokre od kąpieli ;) ).
Dodatkowo wszystkie wakacyjne czynniki wypłukujące włosy zostawały natychmiast minimalizowane przez zawartą w składzie szamponu keratynę, dzięki czemu włosy ani przez chwilę nie były zniszczone, suche, matowe, a jedynie odpowiednio zadbane i błyszczące. Ze wzgledu na negatywne skutki wakacji, nie były też przeładowane keratyną jak to miało miejsce w trakcie używania w domu - same plusy!
I teraz podsumowanie... Ciężko mi sobie wyobrazić osobę z tak zniszczonymi włosami by w naszych warunkach potrzebowała tego szamponu i była z niego super zadowolona, wszak jest to produkt hiszpański, gdzie już jednak są inne warunki pogodowe i potrzeby niż tutaj. Nie mniej choć na co dzień mi się nie sprawdził, to na wakacjach, gdzie moje włosy były wyjątkowo narażone na niesprzyjające dla nich warunki działał rewelacyjnie, a moja czuprynka wyglądała codziennie doskonale i zdrowo.
Do domu nie kupię na pewno, ale na wakacje, o ile zaczną produkować mniejsze butelki a nie tylko po 500ml, z chęcią bym się jeszcze skusiła. Ale najpierw niech zmniejszą ten rozmiar, bo ta opcja zdecydowanie jest za duża!
Zalety:
- bardzo wydajny
- fantastycznie się pieni
- łatwo się spłukuje
- cudownie pachnie
- konsystencja
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie