Kontigo Pędzel do makijażu T7 

Obecnie moja cera jest bardzo wrażliwa, więc potrzebuje delikatnego traktowania. Miękkość pędzla to dla mnie najważniejsza cecha w produktach do makijażu. Niestety, pędzle kontigo zamawiałam online w ciemno. Pędzel T7 kupiłam do rozświetlacza i z tym radzi sobie w porządku, efekt jest raczej rozproszony i delikatny. Ja taki lubię, natomiast do bardziej precyzyjnego, intensywnego "hajlajtu" na pewno się nie sprawdzi. Co mnie boli w tym pędzlu to fakt, że jest szorstki. I okej, przy rozświetlaczu tylko delikatnie muskam policzki więc pół biedy, ale do bronzera bym go nie użyła.

Długo szukałam odpowiedniego pędzla do nakładania rozświetlacza. Żaden z moich pędzli nie był do tego idealny - albo nakładał zbyt punktowo, albo miał na tyle rozproszone włosie, że nie nakładał nic. Przyszedł więc czas na nowy pędzel! Pędzle z Kontigo cieszą się dobrymi opiniami, więc postanowiłam wypróbować właśnie ten. I przyznam, że pędzel T7 jest jak dla mnie idealny do nakładania rozświetlacza. Daje idealną jego intensywność, rozświetlacz nie jest ani zbyt rozproszony, ani nałożony zbyt punktowo. Producent zaleca również używanie go do różu i bronzera, ale przyznam, że mój stary pędzel do tych produktów sprawdza mi się lepiej (lekko gęstszy, lekko ścięty). Pędzel T7 z Kontigo, moim zdaniem, całkiem nieźle nakłada róż, ale do bronzera się nie nadaje. Jest łatwy w utrzymaniu w czystości, a włosie się nie odkształca po myciu. Włosie jest bardzo delikatne i miłe w dotyku. Przyznam, że podobnie jak koleżanka w recenzji poniżej, nie zwróciłam uwagi na to, że jest z włosia naturalnego - wszystkie moje pędzle są z włosia syntetycznego i chyba jakoś oczywiste było dla mnie, że ten również taki będzie, więc tego nie sprawdziłam - mój błąd. Zwłaszcza, że kiedyś to sprawdzałam i wiele pędzli Kontigo jest wykonanych z włosia syntetycznego, ale jakoś kilka modeli jest z naturalnego. Policzyłam, że na wszystkie modele tylko 4 są z naturalnego, co mnie generalnie dość dziwi (zazwyczaj cała linia jest albo taka, albo taka). Po tych przydługich rozważaniach na temat rodzaju włosia poruszę jeszcze jeden aspekt pędzla - jego design i długość. Ogólnie jest bardzo solidnie wykonany i mimo, iż nie używam go jeszcze bardzo długo, to czuję, że będzie bardzo trwały. Jego wygląd również jest bardzo estetyczny. Jest jednak jeden aspekt, który mi bardzo w nim przeszkadza - jego długość. Zazwyczaj, gdy oceniam design, jest on czymś dodatkowym i nie przesądza w żaden sposób o mojej ostatecznej opinii. Tutaj jednak długość tego pędzla bardzo mi utrudnia jego przechowywanie - jest znacznie dłuższy od wszystkich moich pędzli (różnych marek) i przez to nie mieści się do mojego klosza z pędzlami albo nie jestem w stanie go zapakować razem z innymi, gdy gdzieś wyjeżdżam - po prostu ten jeden pędzel zawsze przechowuję oddzielnie. Nie jest to najwygodniejsze :) Ogólnie jednak oceniam bardzo pozytywnie, ponieważ to, co ma robić przede wszystkim - dobrze nakładać produkt na skórę - robi doskonale.

Pędzel zamawiałam przez internet. Nie zwróciłam uwagi, że jest wykonany z włosia naturalnego, gdybym doczytała tę informację na pewno bym z niego zrezygnowała. Przyzwoicie radzi sobie z aplikacja rozświetlacza - testowałam z nim wypiekany, prasowany i sypki, wszystkie rozprowadzał równie dobrze. Jest nieduży, w miarę poręczny, chociaż nie jestem fanką tak długich rączek. Na tym kończą się jego zalety. Pędzel drapie i nieustannie gubi włosie. Nie polecam go.