Hoa Natural Esencja do twarzy `Róża` 

Mam podobne odczucia co do tego toniku jak kaamcia88. Sam zapach, cena, skład i wydajność jak najbardziej na plus. Niestety szczypanie i pieczenie po aplikacji tej esencji dyskwalifikuje ten produkt w moich oczach.

Zgodnie z zapewnieniami producenta "zawarte w esencji hydrolat z kwiatów róży jak również ekstrakt z hibiskusa wygładzają i wyrównują koloryt skóry." - faktycznie, wyrównał koloryt... nigdy nie miałam tak palącej i bardzo czerwonej skóry twarzy jak po zastosowaniu tego produktu. Przez bardzo długi czas zmywałam zimną wodą ten fatalny produkt ze swojej skóry twarzy by przestała mnie piec. Mam skórę normalną, nie mam z nią większych problemów poza delikatnym trądzikiem, także jeżeli ktoś ma skórę wrażliwą, atopową, suchą itd. to stanowczo odradzam wydawania pieniędzy na ten produkt, abstrahując od tego, że jego skład wcale nie wyjaśnia ceny. A ładna etykieta i przyjemny zapach nie zastąpią jego rozczarowującego działania na moją cerę.

Teoretycznie wiem, że ten produkt niby chłodzić nie musi, ale... chłodzi. I to bardzo! Mam cerę mieszaną z lekkimi skłonnościami do trądziku i trochę odwodnioną. Używam go wieczorem po dwuetapowym oczyszczaniu twarzy i toniku (nie traktuję go jako tonik). Pozostawia delikatną, lepką warstwę, która po jakimś czasie się wchłania, a po zastosowaniu przez 5-7 minut czuję intensywne wychłodzenie skóry, aż nawet dochodzące do pieczenia (nie, nie takiego wywołanego podrażnieniem). Po późniejszej pielęgnacji skóra jest mięciutka, delikatna, wciąż nieco chłodnawa, a rano - milutka. Mam wrażenie, że esencja trochę pomaga dalszym produktom. Zapach jest różany (nie przepadam za zapachem róży), ale nie nachalny, można się przyzwyczaić. Może nawet troszkę pachnie kwiatkami jako takimi. :) Generalnie z przyjemnością kupię ponownie.

Kupiłam zachęcona przez jedną z youtuberek. Stosuję po oczyszczeniu twarzy, przed serum. Mgiełka fajnie orzeźwia i niweluje uczucie ściągniętej skóry (u mnie zawsze po kontakcie z wodą), przynosi ulgę. Nadaje się pod makijaż, duży plus za fajny skład. Zapach różany, dość intensywny, co akurat mi nie przeszkadza. Zmieniłabym jedynie formę rozpylania, tak żeby mgiełka była bardziej rozproszona.

Na początku- zaznaczę, że nie stosuję produktu, jako toniku. Jest to dla mnie mgiełka. Została mi polecona przez wizażystę, który miał event w Kontigo (Harry J.). Widząc, że idzie do mnie z tym produktem, po prostu byłam pewna, że go nie kupię... ale ! Biorąc produkt w rękę- stosowałabym go jako tonik. Natomiast Harry zrobił mi cały makijaż i później obficie spryskał go mgiełką. Byłam zdumiona efektem, bo czułam się jak po lekkim prysznicu twarzy... Makijaż był pięknie wtopiony w skórę, zero efektu pudrowości i tępego matu, którego nienawidzę ! I tak stałam się szczęśliwą posiadaczką różanej esencji ;) Następnym razem wybiorę inny zapach- róża potrafi zmęczyć ;)

Lekka esencja w formie mgiełki z rewelacyjnym składem i pięknym zapachem. Niestety nie dla mnie - jednego dnia skóra przyjmowała bez problemów, innego odczuwałam pieczenie i pojawiało się lekkie zaczerwienienie. Zużyłam 1/4 opakowania i zmieniłam na coś innego