Bioetiq Gold Baltic Amber, Naturalny peelingujący żel z bursztynem bałtyckim 

Jestem leniem, jakich mało, więc wszelkie kosmetyki typu milion w jednym są dla mnie. Peeling podczas mycia wydaje się ciekawym pomysłem, zważywszy na to, że nie toleruję plastikowych drobinek, które zanieczyszczają środowisko, zatem większość produktów tego typu odpada. Plastikowa butelka z zamknięciem na klik może nie jest idealna, ale nie ma co narzekać. Spełnia swą funkcję, bezproblemowo da się zużyć peeling do samego końca poprzez odwrócenie opakowania do góry nogami. Pachnie słodko jak górna cukrowa warstwa creme brulee, ale nie męcząco. Zaryzykowałabym stwierdzenie, że jest to jeden z nielicznych słodkich aromatów, który mógłby zostać zaakceptowany przez mężczyzn, gdyż brakuje mu typowego babskiego akcentu. Drobinki bursztynu są fantastyczne. Masują porządnie, ale nie zdzierają, nie podrażniają i pozwalają wygładzić skórę bez zaczerwienień. Żel nie wysusza, dobrze myje i świetnie się pieni. Wystarcza na długo. Skład świetny, a cena jak marzenie.