Revolution Beauty (Makeup Revolution) Re-Loaded, Red Alert Eyeshadow Palette Paleta 15 cieni do powiek

Paletka Re-Loaded od Revolution Beauty (Makeup Revolution) to zbiór 15 cieni do powiek, które oferują szeroki zakres kolorów i wykończeń. W paletce znajdziemy zarówno matowe, jak i perłowe oraz brokatowe cienie, które pozwalają na stworzenie wielu różnych makijaży – od codziennych po bardziej wieczorowe. Cienie mają jedwabistą teksturę, która łatwo się blenduje. Matowe cienie są dobrze napigmentowane i nie kruszą się, co jest ogromnym plusem. Perłowe i brokatowe cienie są gładkie i dają piękny, intensywny blask. Trwałość cieni jest imponująca – utrzymują się na powiekach przez cały dzień, bez konieczności poprawek.

Kupiłam ją w drogerii, pierwszym jej plusem jest dostępność. Cienie są dobrze napigmentowane, na skórze w ciągu dnia nie zmieniają kolorów. Takie jakimi są w opakowaniu zostają też na 'nosicielce' ;) Kruszą się trochę podczas nakładania na powiekę. Czasem trzeba spędzić dobrych parę minut na czyszczeniu reszty twarzy. Konsystencja ta sprawiła też, że po upadku paletki, parę cieni ukruszyło się. Nie są jednak na tyle twarde, żeby zachodził problem z ich blendowaniem, bardzo łatwo łączą się z podkładem i koretkorem. Paletka jest wszechstronna, jest tam popielaty brąz i brudny beż, które nadają się na bazę, parę bardziej wyrazistych matowych odcieni i błyski, których można użyć zarówno do glamowego wieczorowego looku, jak i jako delikatnego akcentu w kąciku oka. Mniej niż 20 złotych za tak dużą paletę z tyloma odcieniami, to prawie jak za darmo.

Przeważnie było tak, że cień wyglądał inaczej na powiece, a inaczej w pudełku. Tutaj kolor jest taki sam! I To jak niewiele cienia potrzeba, aby pokryć powiekę jest czymś niespotykanym :) Pamiętam cień z Inglot i cienie z Sephory - nie było to tak rewelacyjne, jak te, cienie za 20 zł... :) Zdarzało mi się kupować te tańsze marki, ale przeważnie albo słabo kryły, albo kolory były do siebie niepodobne i co co kupowałam było wielką niespodzianką, albo bardzo często się obsypywały tak, że po jakimś czasie dolna powieka również była pokryta cieniem tej górnej, a czasem nawet policzki. Takie miałam przygody z cieniami :) Teraz będzie inaczej. Mam już drugą paletę tej marki i ten sam efekt WOW! Bardzo polecam :) Co do tej konkretnej palety to hm... jak widać dużo w niej brązu i czerwieni, a raczej mocnego różu. Brązowa odcienie są dość uniwersalne i znajdą się tutaj zarówno maty, jak i iskrzące. Róże mocne i krzykliwe, fajne na wieczór, jako akcent - nie na całą powiekę, ale to tylko moje zdanie :) Całość jest bardzo ciepła, poza czystym białym, który fajnie rozświetla oko w kąciku. Kupię ponownie. W przyszłości jedynie wybiorę inny wariant kolorystyczny :)))

Piękna paleta odcieni. Cienie są w porządku napigmentowane, te które się błyszczą są takie bardzo cukierkowe, przeurocze. Cienie nadają się także jako róż na policzki. Zdecydowanie mogę polecić, ale radzę uważać na upadki, bo przy tym kruszą się cienie z palety.

Swoją przygodę z tą paletą (jak również z makijażem) rozpoczęłam w sierpniu i od tamtego momentu towarzyszy mi ona w pracy, na zakupach i podczas różnych uroczystości. Dominują w niej ciepłe odcienie i wszystkie świetnie pasują ze sobą. Te satynowe oraz matowe cienie pozostają na powiece przez cały dzień i rzadko osypują się podczas aplikacji. Polecam!

Jestem bardzo zadowolona, a nawet zachwycona z tej paletki. Kupiłam ją na promocji w Hebe. Właśnie takich kolorów od dawna szukałam po drogeriach. Prawie wszystkie odcienie wypróbowane. Pasują idealnie pod moją karnację. Można powiedzieć, że zakochałam się w nich. Na przykład kolor złoty sprawdzi się super na imprezę, ale też na codzień. Cienie bardzo łatwo się nakłada, co więcej nie sypią się, ani nie kruszą. Na oku kolor jest bardzo wyraźny ale nie do przesady. Co więcej odcień zostaje na powiece długo, nawet cały dzień.

Paletkę dostałam w prezencie i jestem w niej zakochana. Odcienie są w moim guście. Co prawda nie korzystam ze wszystkich ale większość z nich jest idealna dla mnie. Za pięknymi kolorami na szczęście idzie też jakość pigmentacji. Bardzo się cieszę że kolory są ładnie nasycone i przy tym trwałe. Dobrze mi się je nakłada, jestem w stanie zestawić sobie kolory i stworzyć spójny makijaż który pod koniec dnia wygląda bardzo przyzwoicie. Troszkę się osypują ale nie ma tragedii. Nie zbierają się brzydko w załamaniu powieki. Ta paletka daje wiele możliwości.

Przeżyłam niezły szok. Czego można spodziewać się po palecie za 20 zł ??? Kupionej na promocji za 10 zł ? Absolutnie wszystkiego. Kolory odważne , ale brązy na codzień też są. Super pigmentacja, ładnie się blendują. Za takie pieniądze naprawdę warto.

Posiadam kilka palet firmy Makeup Revolution. Tą paletę kupiłam w hebe na promocji i nie byłam do końca pewna tych kolorów. Po aplikacji bylam w szoku. Kolory są mega napigmentowane i odcienie są piękne. Ładnie się ze sobą lączą.

Uwielbiam palety Re-loaded. Paleta Red Alert jest cudownie napigmentowana, kolory są żywe, bardzo łatwo się nimi pracuje, super się blendują. Cudowna paleta za dobre pieniądze.