Arganove Eliksir różany 

Olejek nie do końca spełnił moje oczekiwania. Bardzo obciąża skórę, ale w żaden sposób jej nie nawilża. Zdarzyło mi się używać go na twarz, gdy była bardziej przesuszona. Olejek z przesuszeniami sobie nie poradził, ale spowodował niedoskonałości. Próbowałam dodawać dwie kropelki do kremu na noc, ale też obciążył skórę. Olejek jest tłusty i w zasadzie nie wchłania się. Dodam, że nakładałam go na wilgotną skórę. Bardzo subtelnie pachnie różą. Ostatecznie zdarza mi się go używać do krótkiego masażu twarzy, po którym olejek natychmiast zmywam. Do kosmetyku nie wrócę. Jest dość przesadnie nazwany eliksirem różanym.

Naturalny skład z olejem różanym, bogatym w witaminy i antyoksydanty, jest prawdziwym ratunkiem dla suchej i zmęczonej skóry. Konsystencja eliksiru jest lekka, ale jednocześnie intensywnie odżywcza, co sprawia, że wnika głęboko w skórę, pozostawiając ją jedwabiście gładką i nawilżoną. Zapach różany jest subtelny, elegancki i relaksujący, idealny do wieczornego rytuału pielęgnacyjnego. Dodatkowym atutem jest jego wszechstronność można go stosować zarówno na twarz, jak i na dekolt czy dłonie, co czyni go niezwykle uniwersalnym. Regularne stosowanie eliksiru poprawia elastyczność skóry, rozjaśnia ją i nadaje zdrowy blask. Dla mnie to must-have w pielęgnacji, zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym, gdy skóra potrzebuje intensywnego odżywienia.

Bardzo lubię olejki zarówno w pielęgnacji twarzy, jak i ciała Eliksir różany od Arganove zakupiłam w celu odbudowy BHL. Moja cera dojrzała, wrażliwa, sucha. Olejek zamknięty jest w ciemnej szklanej butelce z pipetą, która działa bez zarzutu. Sam eliksir ma kolor ciemnożółty lekko pomarańczowy, jednak nie brudzi skóry. Zapach jest dość intensywny, różany. Trochę duszący- mnie nie przypadł do gustu Sam olejek jest wydajny wystarczą dwie trzy krople na pokrycie twarzy i szyi. Natomiast bardzo ciężko się wchłania, nawet po godzinie miałam tłustą lepką skórę, więc stosowałam go jedynie w wieczornej pielęgnacji pod krem okluzyjny. Skład to skwalan, olejek ze słodkich migdałów, sezamowy, z róży damasceńskiej, arganowy. Producent zapewnie że są to 100% naturalne olejki odpowiednie dla vegan. Pierwsza rzecz, która mi w tym olejku przeszkadzała to podrażnienie okolicy oka. Nie nakladalam olejku pod oczy, jednak mimo iż ten olejek migruje po twarzy rano budziłam się z zaczerwienionymi i opuchnietymi oczami. Moje oczy są dość wrażliwe i dość szybko reagują zaczerwienieniem i podrażnieniem. Druga sprawa po kilku dniach stosowania zauważyłam, że moje pory się zapychają, trochę mnie wysypało. Po kilku dniach odstawienia tego eliksiru skóra wracała do normy i ponownie po użyciu znów pojawiały się podskórne gule. Jeśli chodzi o efekt odżywienia i nawilżenia skóry, to w moim przypadku było to niewystarczające. Co do wyrównania kolorytu nie jestem w stanie się odnieść, ponieważ zbyt krótko stosowałam ten produkt (1,5 miesiąca) Wykorzystuje ten olejek do stóp i tu sprawdza się poprawnie, lekko odżywia, zmiękcza i poprawia ogólną kondycję i wygląd. Myślę, że jest to produkt potencjalnie zapychający, a skóry wrażliwe mogą zareagować negatywnie. Nie kupię go ponownie.

Markę Arganowe lubię ,ponieważ ma dobre składy i po prostu ciekawe produkty. Najchętniej jednak sięgam po jej oleje-nierafinowane i zimnotłoczone. Kosmetyk wlano do małego słoiczka z ciemnego szkła o pojemności 30 ml. Oklejony został nieprzeźroczystą nalepką,która posiada ozdobne wstawki i napisy. Wykończony został aplikatorem typu pipeta.Zakrętka na której jest uformowany posiada złotą skówkę i dobrze chroni kosmetyk przed wylaniem. Pojemniczek jest zgrabny ,ale ciężko dojrzeć jego wnętrze. Produkt jest w 100% naturalny,nie posiada konserwantów czy barwników. Mamy tutaj mieszaninę olei w połączeniu z ekstraktem z róży damasteńskiej oraz skwalanem. Choć nie pisze czy użyte oleje są strikte nierafinowane to mam nadzieję,że są. Wśród nich znajdziemy: olej z pestek moreli,arganowy,jojoba, sezamowy,olej z róży damasteńskiej,ale także dzikiej. Kosmetyk jest wegański ,polecany dla każdego typu cery szczególnie wrażliwej oraz naczyniowej,czyli moja wpisuje się w ten schemat. PAO wynosi 9 miesięcy oraz również mamy datę ważności. Serum ma konsystencję typową dla oleju,jego zapach to głównie cierpki zapach orzechów,ale wyczuwam również różaną nutę.Nie jest to napewno najprzyjemniejszy zapach,ale za to mamy 100 proc natury. Różany eliksir łatwo nakłada się na skórę,dzięki bezbłędnemu dozownikowi,ale trzeba uważać bo produkt jest lejący. Jest to ciekawa propozycja na urozmaicenie i wzbogacenie pielęgnacji cery problematycznej i kapryśnej. Stosuję go solo na wilgotną buzię ,po czym wykonuje delikatny masaż podczas wieczornej pielęgnacji lub nakładam na koniec jako dopełnienie całości. Preparat wygładza,przyjemnie natłuszcza,wspomaga odbudowę,koi. Jest bardzo wydajny ,nie potęguje problemów z cerą,a wręcz przeciwnie. Pomimo,że jest dedykowany na twarz to z powodzeniem można nim wykonać masaż całego ciała. Dostępność stacjonarna to napewno Rossmann i to o niższej cenie niż na stronie producenta. Uważam,że warto,a jak ktoś ma potrzebę kupić go jeszcze taniej,to promocje w w.w drogerii co chwilę się zmieniają,więc trzeba poczekać.

Dostałam olejek od siostry, u której słabo nawilżał jej suchą cerę. Na mojej mieszanej sprawdził się super, nie przetłuszcza, ale wystarczająco mocno nawilża. Nic mnie po nim nie wysypało. Zapach dość intensywny, czego przeważnie nie lubię w kosmetykach, ale akurat tutaj mi wcale nie przeszkadza, bo pachnie naturalnie a nie chemicznie i uwielbiam róże. Wydajny i tani, moje domowe spa :)

Eliksir kupiłam przypadkiem, szukając czegoś nowego dla mojej cery. Przyznam, że skusiła mnie cena (olejek był wtedy akurat na promocji). A jak wrażenia? Pierwsze, co zauważa się przy aplikacji olejku, to jego zapach. Dość intensywny różany aromat kojarzący się z nadzieniem do pączków. Jak dla mnie przyjemny, lecz przypuszczam, że niektórych może drażnić. Sama buteleczka jest niewielka, szklana. Aplikator ma formę pipetki, co pomaga w aplikacji produktu. Sam olejek nie jest bardzo gęsty, dobrze się rozprowadza, ale może trochę zatykać pory (zauważyłam trochę pojawiających się krostek na czole po aplikacji). Nie pozostawia jednak uczucia lepkości na buzi. Jeśli chodzi o wchłanianie to chwilę mu to zajmuje, bardziej pół godziny niż kwadrans. Efekty: skóra po regularnym nakładaniu olejku jest bardziej sprężysta i odżywiona. Co do efektu glow, obiecywanego przez producenta, to muszę przyznać, że go nie zauważyłam. Widzę jednak, że z czasem pomaga w redukcji delikatnych zaczerwienień na buzi. Nadaje się do cery wrażliwej. Podsumowując: ciekawy olejek, który warto spróbować. Myślę, że jeszcze kiedyś się na niego skuszę i wypróbuję inne olejki od tego producenta.

Na moją twarz niestety się nie sprawdził, dość mocno mnie wysypało po nim, ma dość oleistą konsystencję i długo się wchłania, zapach bardzo intensywny. Zużywam go do brzuszka ciążowego;). Dodaje odrobinę do kremu na rozstępy i smaruje aby zużyć ;)

Uwielbiam ten eliksir, jedyny co nawilża ładnie moją cerę i po którym nie mam żadnego wysypu krost na skórze. Ładnie się wchłania. Cena jest na prawde dobra

Kocham wszystko co różane, bo ten zapach zawsze przywodzi mi na myśl pączki z różą. I oczywiście zawsze mam na nie ochotę i robię się głodna. Nawet teraz, gdy tylko o tym pomyślę - no dobra, ale to nie portal kulinarny, do rzeczy. Eliksir zamknięty jest w wygodnym i poręcznym opakowaniu z pipetką - lubię taką formułę, bo mam wtedy największą kontrolę nad dozowaniem preparatu. Szybko się wchłania i otula skórę zmysłowym zapachem. Świetnie i błyskawicznie radzi sobie z nawilżeniem i odżywieniem skóry. Czuję, że po nim mam bardzo dobrze zregenerowaną skórę!

Produkt atrakcyjny cenowo, to owszem, jednak ciężko wchłania się w okolicach zmarszczek, tym samym podkreślając ich widoczność, zamiast je spłycać. Niestety na tle konkurencyjnych produktów wypada bardzo słabo.

Łagodzące serum stworzone na bazie naturalnych składników. Doskonale sprawdzi się do każdego typu cery, zwłaszcza naczynkowej, wrażliwej, suchej i dojrzałej. Dla mnie ten produkt genialnie sprawdza się do masażu twarzy. Ma świetne działanie a jego subtelny różany zapach pomaga się zrelaksować i odprężyć. Dodatkowo zamknięte jest w ślicznej szklanej buteleczce z pipetą.

Jeśli szukacie czegoś nawilżającego na bazie olejków na noc- to jest remedium na całe zło. Przy kuracji retinoidami, mam bardzo sucha skore, rzadko co jej pomaga wiec jestem idealnym przykładem ze przy suchej skórze ten produkt zdziała cuda. Serum kupiłam w rossmanie za około 14zl i muszę powiedzieć ze to mój ulubieniec! Gdy nałożę krem bb na ten olejek, nie mam żadnych suchych skórek a cera jest idealnie rozświetlona ale nie świecąca. Wysycha po 15/20 minutach. Polecam każdemu przy suchej skórze ( nie wiem jak z mieszana ale na tłusta nie polecałabym, może troszkę zapchać)