Maybelline New York Color Sensational, Smoked Roses Lipstick Pomadka do ust

Szminka w eleganckim srebrnym opakowaniu w różową zakrętką. Jestem posiadaczką koloru numer 300. Szminka pięknie pachnie, ładnie się rozprowadza oraz naprawdę długo utrzymuje jak na drogeryjny produkt. Szminka nie tylko ładnie kryje lecz również pielęgnuje usta. Szminka nie waży się oraz nie spływa/zlewa. Co prawda odbija się na szklance ale mi to raczej nie przeszkadza. Szminka ma dużą paletę kolorów a to duży plusik. Zatyczka jest porządna i trwała nie otwiera się i się wypada w torebce. Moim zdaniem dobry produkt :)

Mam czerwoną szminkę z tej kolekcji i juz jedno pociągnięcie na ustach daje super efekt. Szminka ma bardzo mocny pigment. Jest też przyjemnie kremowa i łatwo wyrysować nią kształt ust. Jej satynowe wykończenie daje efekt miękkich, dobrze nawilżonych ust, nie wysusza ich przy tym. Szminka schodzi z ust w miarę równomiernie. Trwałość określiłabym jako dobrą, może z małym minusem

Jest to pomadka która nie zastyga, Dlatego nie jest bardzo trwała. Moja jest akurat w odcieniu Striped rose i bardzo wpada w fiolet. Na ustach nie jest jakaś super komfortowa, raczej nie kupiłabym drugi raz.

Pomadka ma ładne opakowanie typowo kobiece, konsystencja jest delikatna i kremową po mimo że jest to tradycyjnie wysuwana pomadka. Świetne kolory są do wyboru. Pomadka może nie jest mega trwała, ponieważ ściera się podczas jedzenia itp ale nie jest to typowo zastygającą pomadka więc uważam, że nie jest to wada. Pomadka nie wysusza, wręcz przeciwnie nawilża usta. Aplikacja jest łatwa i produkt wydajny.

Szminka bardzo długo utrzymuje się na ustach, wcale jej nie czuć. Daje piękne wykończenie. Nakładanie jej jest dziecinnie proste, nie trzeba długo stać przed lustrem alby dokładnie pomalować usta. Kolejnym Jej plusem jest zapach, dzięki niemu nakładanie jest jest przyjemnością ???? ZALETY: Trwałość Wykończenie Aplikacja Zapach

Używam tej pomadki już od dłuższego czasu i jestem zniej bardzo zadowolona. Odcień jaki posiadam nosi nazwę Steamy Rose 320, jest to delikatny róż, wpadający w fiolet. Muszę przyznać, że jakoś tej pomadki jest zaskakująca. Wykończenie pomadki jest satynowe. Pomadka świetnie rozprowadza się na ustach, jest mocno na pigmentowana i nie pozostawia prześwitów, kolor równomiernie rozkłada się po ustach i nie zbiera się w zagłębieniach. Podczas noszenia pomadkiusta są delikatnie nawilżone, nie ma nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia. Jeśli chodzi o wytrzymałość, to pomadka dobrze utrzymuje się w ciągu dnia, nie zrozmazuje się. Dodatkowo ma bardzo przyjemny, delikatny zapach. Koniecznie muszę sprawdzić inne odcienie tej pomadki, bo jak na razie jestem nią zachwycona.

Mam trzy pomadki z tej seri - Naked Brown 757 -Magic Mauve 245 - Pure Gold Metalic 10 Wszystkie sprawdzają się u mnie na medal. Mają satynową konsystencję przez co długo utrzymują się na ustach. Ich trwałość jest na wysokim poziomie. Kolorki pięknie prezentują się na ustach. Można również zaaplikować błyszczyk na te pomadki aby uzyskać połysk i optycznie powiększyć usta. W takim wydaniu prezentują się równie pięknie. Są bardzo wydajne i wygodne w użyciu. Ja lubię nakładać je pędzelkiem na usta bo tak mi po prostu wygodniej uzyskać kształt ust.

Trafiłam na tą pomadkę do ust w kalendarzu adwentowym, trochę byłam rozczarowana jasnym odcieniem, ponieważ zazwyczaj używam bardziej intensywnych ale zdecydowanie przekonałam się do niej. Idealnie sprawdza się na lato przy naturalnym makijażu, delikatnie podkreśla nasze usta. Jest to świeży róż z drobinkami brokatu. Utrzymuje się przez około 4 godziny, więc całkiem w porządku. Nie rozmazuje się ani nie spływa z ust. Zapach dość przyjemny ale nie czujemy go.

Zauważyłam, że sporo z Wizażanek myli serie tych pomadek w recenzjach ;) Natomiast Smoked Roses to najnowsza gama pomadek w różowych tonacjach, o numerach od 300 do 350. Idąc za swoim wycofanym ideałem (Essence Longlasting Lipstick Nude 03 Come Naturally) natrafiłam na nowość od Maybelline w kolorze 300 Stripped Rose. I to udało mi się ją kupić za 11zł więc naprawdę super. Kolor jest obłędny. Idealny jasny różany nudziak. Co prawda jest ciut inny niż mój ideał, ale jest naprawdę ładny i na co dzień jak i na większe wyjścia. Jest bardzo napigmentowana i błyszcząca zarazem. Kryje świetnie i o dziwo pod koniec dnia dalej można znaleźć resztki na waciku, więc jest bardzo trwała. Mój nowy hit! Co prawda zapach jest dość mocny i nie ukrywajmy - typowy dla szminek z Maybelline - ale "leży" najbliżej mojego ideału i myślę, że zostanie ze mną na bardzo długo. Kocham!

Natrafiłam na tę pomadkę poszukując czegoś co miałoby ładny kolor , wytrzymałość i nie wysuszało ust . I na trafiłam na to cudo jak dla mnie jedne z lepszych pomadek tej serii. Duża gama kolorów , wytrzymałość na ścieranie i intensywność. Posiadam inne kolory tej serii i jeszcze mi mało .

Mam tę pomadkę numerek 983. Jest naprawdę śliczna, wykończenie powiedziałabym że satynowe. Nie trzyma się cały dzień, ale to przez jej wykończenie, jednak nie przeszkadza mi to. Polecam bardzo mocno :)

Lubię ją używać na więjsze wyjścia. Dosyć długo utrzymuje się na ustach. Podoba mi się satynowe wykonczenie., konsystencja jest kremowa :) zwraca uwagę wielka gama kolorystyczna, aby każda dziewczyna mogła wybrać idealny kolor dla siebie. Jestem zachwycona. Polecam. Żadnych zarzutów

Kupiłam odcień 148 pomadki (Summer pink) i muszę przyznać, że do mnie pasuje. W drogerii jest zimne oświetlenie i kolory są przekłamane, ale udało mi się dobrać odpowiedni odcień. Pomadka jest satynowa z delikatnymi, mieniącymi się drobinkami . Dodatkowo jest miękka co ułatwia aplikację. Kolejny plus za to, że nie wysusza ust, bo jest to moją zmorą zwłaszcza przy matowych odcieniach. Szminka utrzymuje się około 3-4h więc całkiem nieźle. Opakowanie w kolorach fuksja i srebro przyciąga wzrok i jest bardzo kobiece. Polecam

Szminkę testowałam nie cały miesiąc. W ciagu tego czasu szminka była wystawiona na próby w ciągu roboczych dni i wieczorowych wyjść. Zacznę od KOLORU - kolor jest nieco inny niż spodziewałam się po zdjęciu i pasuje do blondynek , z jasną karnacją, natomiast do dziewczyn z ciemnym blondem (jak to jest w moim przypadku) kolor najlepiej pasuje gdy jest lekka opalenizna. Natomiast mimo że zwykle preferuję mocno matowe szminki, ta naprawdę bardzo dobrze wygląda na ustach. Forma jest bardzo przyjemna, klasyczna, masełkowata pomadka, łatwo się nakłada i rozprowadza, łatwo dokonać drobnych poprawek w przyadku potrzeby,. Ma właściwości ochronne i lekko nawilżające. Trwałość I oto najważniejszy punkt - niestety nie mogę jej polecić miłośniczkom trwałych szminek, gdyż w ciągu normalnego roboczego dnia wymaga poprawek co 3-4 h, w przypadku wieczorowych wyjść wytrwała jeszcze krócej, co w sumie nie jest najgorszym wynikiem dla klasycznej szminki. Za to jednak obniżyłam o jedną gwiazdkę.

Jako fanka trwałych i matowych pomadek wiedziałam, że ta pomadka nie będzie moim ulubieńcem. Kosmetyk ten ma po prostu inną formułę i właściwością niż te do których jestem przyzwyczajona. Pomadka należy do tych klasycznych sztyftowych, które zejdą nam podczas posiłku i pobrudzą wszystkie naczyniach, w których będziemy akurat pić ;). Wiadomo coś za coś. Za brak trwałości otrzymujemy produkt, który nie wysusza naszych ust. Wrażenie na ustach mamy w teorii takie odżywcze i masełkowate, a w praktyce dość woskowe. Natomiast kolor sam w sobie jest przepiękny. Sądzę, że fani takich pomadek mogą być zadowoleni i właśnie tej grupie mogę ją polecić. Jeśli natomiast szukacie produkcie, który będzie z Wami na dłużej to niestety ale nie w tym produkcie :).

Byłam bardzo podekscytowana szminką. Ma piękny i intensywny odcień ale niestety nakładanie jej to koszmar. Ma konsystencję zastygajacego wosku, strasznie się lepi i kawali. Na dodatek ma bardzo dziwny zapach.

Kolor pomadki jest dobrze wysycony. Ma bardzo przyjemną konsystencję, dzięki czemu nakładanie jest naprawdę proste. Opakowanie jest estetyczne i eleganckie. Zapach delikatny, nienarzucający się. Trwałość określiłabym na 7/10. Ciekawy kosmetyk godny przetestowania.

Pomadka przyszła do mnie kurierem w sobotę rano, miałam przyjemność testowania jej dzięki Wizaż.pl :) W sobotę wieczorem wybierałam się na 18-stke swojej kuzynki więc pierwsze o czym pomyślałam to aby przetestować ją od razu w imprezowych warunkach. Kolor idealnie pasował mi do kreacji, w nakladaniu nie bylo problemów jednak pomadka nie nawilża tak jak powinna, bardzo szybko się zjada co też jest dużym minusem. Na codzień do pracy jest dobra, niestety co 3-4 godziny trzeba chodzić I poprawiać ponieważ znika. Niestety nie zaplacilabym za nią ceny drogeryjnej, która jest bardzo zawyżona.