Neo Make Up Satin Matte Lipstick Pomadka do ust matowa satynowa

Mam dwa odcienie pomadki - 04 Diana oraz 05 Audrey. Obie to odcienie różu, przy czym pierwsza jest jaśniejsza, a druga ciemniejsza. Do tej pory nie znalazłam pomadek w ładniejszym odcieniu różu dla osoby o typie urody "lato". Pomadka daje efekt bardzo ładnego, matowego wykończenia, nie wysusza ust. Utrzymuje się na ustach do czasu posiłku - łatwo się ją zjada ;) Fajnie można dozować nią intensywność koloru - przy drugiej i kolejnej warstwie jest mocniejszy.

Dostałam ja do testów to fakt ! Ale nie ma to żadnego wpływu na mija ocenę. Otworzyłam, powachalam ,pomalowalam usta i...przepadałam! Mój ulubiony odcień to 03 Chloe. Mam jasna karnacje i ten odcień to hit. Idealny kolor nude. Wcale nie wygląda głupio wręcz bym powiedziała że ma odcień ust . Wykończenie jest satynowe więc ekstra trwałości nie oczekuję . Zjadą się ładnie i jest świetna na codzień, aby ja swobodnie dokładać. Zapach słodki ale przynemny, co jest na plus . Użyłam całe opakowanie. Jest trochę droższa i szkoda mi ok 60 zł jak na szminkę która dokłada się w ciągu dnia ,ale jak tylko będzie promocja to bierzcie dziewczyny piki ciepłe!

Nie mogę się nadziwić jak różne są moje odczucia co do tej szminki, a recenzje, które czytałam przed zakupem :D No cóż, czasem dzięki wizażowi trafiam na perełki za które dożywotnio jestem wdzięczna, a czasem trafiają się takie niewypały jak ten. Przemierzyłam całe miasto w poszukiwaniu marki Neo. Dorwałam szminkę w pakiecie z nabłyszczaczem, miałam chęć na oba produkty. Najpierw zachwyciła mnie szata graficzna - opakowania są czarne, matowe, eleganckie. To już nie jest linia skierowana do młodych dziewczyn, które za kieszonkowe kupują pierwsze kosmetyki, to seria skierowana raczej do starszych roczników. Ale jako, że opakowanie to nie wszystko... Wybrałam odcień 03 Chloe - wyglądał fajnie. Nude, beż, kawa z mlekiem - moje kolory. Sztyft o klasycznym kształcie. I to by było na tyle :D Szminka jest koszmarna! Jest okropnie sucha, nieprzyjemna. Malowanie się nią to istna tortura dla ust! Oczywiście nie muszę dodawać, że przesusza wargi, które stają się nieprzyjemnie ściągnięte, wysuszone, tak, że mam ochotę nieustannie je oblizywać, co prowadzi do jeszcze większego pogorszenia ich stanu. Usta pomalowane tą pomadką wyglądają... ehh. W ogóle nie wyglądają! Nie ma mojego wymarzonego nude, nie ma beżu, nie ma kawy z mlekiem! Usta są trupie, blade, wyglądają niezdrowo :/ Szminka podkreśla każdą zmarszczkę i każdą suchą skórkę na ustach. W dodatku koszmarnie śmierdzi chemiczną wanilią, jest obrzydliwa w smaku. Mam skojarzenie z tanimi, śmierdzącymi szminkami z lat 90, którymi malowały się nasze mamy i ciotki. Nałożenie warstwy nabłyszczacza Neo nieco ratuje sprawę - usta czują się trochę bardziej komfortowo, gdy mają poślizg, ale wtedy makijaż staje się ekstremalnie nietrwały i znika w przeciągu 30 minut. Produkt powędrował głęboko na dno mojej kosmetyczki, nie wykluczone, że następnym etapem będzie kosz na śmieci, gdy poniesie mnie w trakcie przedświątecznych porządków ;)

Produkt dostałam jako gratis przy zakupie dwóch kosmetyków tej firmy. Jej największą zaletą jest to, że nie wysusza ust jak inne matowe pomadki. Daje ładny kolor, pięknie pachnie i ma eleganckie minimalistyczne opakowanie. Największym problemem dla mnie jest uboga kolorystyka albo beżowe nudziaki albo dosyć ciemne i mocne kolory. Zdecydowałam się nr 05 Audrey i dla mnie jest odrobinę za ciemna. Jeśli firma poszerzy kolorystykę to chętnie wrócę do tej pomadki.

Pomadka jak najbardziej na plus. Bardzo lubię matowe pomadki, używam ich naprzemiennie z błyszczykami. Kolor jaki otrzymałam w ramach testu doskonale się sprawdził choć miałam pewne obawy. Piękne opakowanie. Nie wysusza , bardzo dobrze kryje. Cóż tu dużo pisać produkt godny polecenia choć cena jak dla mnie zbyt wysoka.

Matowe pomadki to te, które wybieram najczęściej. Podstawową zaletą musi być faktycznie matowe wykończenie i to w szmince Neo Make Up znalazłam. Nie uważam jednak, że jest lepsza od innych, tańszych tego typu produktów. Po prostu kolejna matowa pomadka, która nie wyróżnia się niczym szczególnym. Ze względu na cenę nie zdecyduję się na ponowny zakup.

Wyprofilowana co powoduje łatwe i równe nakładanie produktu na usta. Trzyma się długo i nie ściera. Jest matowa i nie wysusza ust co jest wielkim plusem.

Zwykła prosta pomadka o dość uniwersalnym kolorze, ale za to idealnie podkreśla usta zapewniając stuprocentowe krycie. Zapewnia idealne matowe wykończenie ust, nie przesusza, a dodatkowo nawilża usta. Utrzymuje się dość długo.

Pomadka w tradycyjnej formie spisywała się dobrze, ma bardzo dobrą pigmentacje, jej kształt umożliwia precyzyjną aplikację, jednak nie podbiła mojego serca. Nałożona z nabłyszczaczem tej samej firmy, robiła efekt woow!

Jestem zaskoczona ta szminka. Żadna do tej pory nie dała mi efektu wow jak ta. Mimo iż jest matowa to usta nie są suche przez to ze jest satynowa ( wiem wiem masło maślane :p) Kolor boski , delikatny wtapiający się w oścień ust. Polecam

Jestem z niej zadowolona, ponieważ do tej pory ciężko było mi znaleźć odpowiedni kosmetyk, który nie będzie sprawiał, że moje usta będą suche i niestetyczne.

Świetna matowa pomadka o pełnym kryciu, dobrze utrzymuje się na ustach oraz nie przesusza ich. Ma przepiękny kolor, usta wyglądają na wygładzające. Bardzo polecam

Pomadka ma wykończenie matujące. Najważniejszy jej atut jest taki, że nie wysysza ust. Jest bardzo trwała i wygodna w aplikowaniu. Jak najbardziej polecam.

Niestety jest to wg mnie najgorszy produkt od marki Neo. Jedynym plusem jak dla mnie jest to, że pomadka jest zamknięta w ładnym, eleganckim opakowaniu. Niestety na ustach nie wygląda ona najlepiej, podkreśla suche skórki, nie daje równomiernego ładnego krycia i koloru, zmniejsza optycznie usta, a efekt satynowego matu nie jest taki jak być powinien. Do tego trwałość jej nie powala. Bardzo ciężko się nią ogólnie pracuje. Ja niestety już po nią na pewno nie sięgnę.

Pomadka zaskoczyła mnie bardzo efekt był piekny w kolorze delikatnym.Nadal usta delikatnego blysku mimo ze byla matowa.Jeśli mialabym używać jeszcze raz na pewno bym sięgała po nią

Dosyć skromna kolorystka, nie jest trwała, choć też się nie zjada i nie maże się na ustach, nie spływa ogólnie ok, ale nie ma takich fajerwerków, które pozwoliłyby mi ją zakupić po raz kolejny i traktować ją jako must have.

Neo Make Up, Satin Matte Lipstick (Pomadka do ust matowa satynowa) to genialna pomadka, która nawilża i pielęgnuje usta dając przy tym matowe wykończenie. Nie zastyga tworząc skorupę lecz ładnie wysycha , nie lepi się, pięknie kryje i długo się utrzymuje.

Pomadka NEO Make Up stała się moją ulubienicą wśród pomadek. Kosmetyk doskonale kryje usta, jest przyjemna w aplikacji i zapewnia matowe wykończenie i prezentuje się efektownie. Zauważyłam również, że po używaniu szminki poprawiła się kondycja moich ust, które są nawilżone i zregenerowane.