Osobiście bez obaw stosuję ten kosmetyk również do oczyszczania skóry twarzy, jest tak delikatny, że nie robi krzywdy ani na ciele, ani na twarzy, więc spokojnie producent mógłby na opakowaniu napisać „Body and Face”.
- OPAKOWANIE: do tej pory trafiałam na mniejsze opakowania w formie tuby o pojemności 200 ml, która postawiona jest na zamknięciu w formie wygodnej i niezawodnej klapki.
Tuba wykonana jest z elastycznego, przeźroczystego plastiku o pomarańczowym zabarwieniu. Napisy na opakowaniu są nadrukowane bezpośrednio, a na odwrocie znajduje się dokładnie przyklejona biała naklejka z polskim opisem. Nie ma tu papierowych czy foliowych naklejek więc nic pod wpływem wilgoci się nieestetycznie nie odkleja.
Wizualnie opakowanie jest estetyczne, jak każde, które wyszło z fabryki Avene (czy Pierre Fabre).
Niewielki otwór znajdujący się pod klapką pozwala kontrolować ilość wydobywanego z wnętrza tubki kosmetyku.
- KONSYSTENCJA: produkt posiada bezbarwną formułę lekkiego żelu, bardziej płynnego niż zwartego, ale mimo to nie marnuje się.
Używając go do oczyszczenia skóry twarzy wylewam odrobinę produktu na zagłębienie zwilżonej dłoni, rozcieram tworząc delikatną pianę, a następnie nanoszę na skórę twarzy i wykonuję masaż.
W przypadku użycia żelu pod prysznicem, nakładam go na zwilżoną gąbkę i w niej spieniam kosmetyk.
Żel tworzy delikatną, aksamitną, miękką pianę, która w łagodny sposób pokrywa i oczyszcza skórę.
- ZAPACH: jeśli znacie zapachy produktów Avene, a szczególnie otulający zapach balsamu Baume Fondant Hydratant również z serii Body, to wiecie o czym mowa. To taki otulający, subtelny, kremowy aromat, który kojarzy się z takim „puchatym” zapachem, miękkim jak chmurka. Nie da się go zaklasyfikować i porównać z niczym innym.
- DZIAŁANIE: jak już wspomniałam, żel stosuję zarówno do oczyszczania skóry ciała, jak i twarzy. Producent twierdzi, że cechuje go również doskonała tolerancja ginekologiczna i tu również się zgodzę. Coraz częściej czytam wypowiedzi lekarzy, którzy odradzają stosowanie płynów do higieny intymnej, co wprowadza mi mętlik w głowie i już sama nie wiem co w takim razie stosować. Mogę jednak przyznać, że ten żel nie spowodował u mnie przesuszeń, podrażnień i nie zaburzał środowiska w tym szczególnym miejscu, nigdy nie spowodował dyskomfortu, co może dowodzić, że faktycznie można go stosować również i w tym rejonie.
W odniesieniu do skóry ciał i twarzy, to kosmetyk daje takie same efekty w obu przypadkach. Muszę zaznaczyć, że moja skóra na ciele przesusza się, natomiast na twarzy doskwiera mi odwodnienie. W żadnym przypadku kosmetyk nie pogarsza jej stanu. I na ciele, i na twarzy skóra po zastosowaniu tego żelu nie odczuwa ściągnięcia i podrażnienia, swędzenia i przesuszenia. Skóra pozostaje ukojona, miękka i komfortowo oczyszczona, przy zachowaniu bariery ochronnej skóry. Nie muszę z prędkością światła ratować się kosmetykami nawilżającymi bo skóra już woła o pomoc. Wręcz przeciwnie.
Przez ostatnie kilka miesięcy lubię sięgać po mydła do mycia, ale najbardziej lubię wracać do aptecznych kosmetyków oczyszczających, które są dla mojej skóry najpewniejsze i najdelikatniejsze. Gwarantują, że moje problemy nie będą spotęgowane, czego nie mogę powiedzieć o mydłach. Bardziej ufam dermokosmetykom oraz żelom o naturalnych składach. Do żelu od Avene wracam z przyjemnością. Na plus zapisuję również to, że można go kupić w dwóch pojemnościach, choć tego większego 500 ml, wyposażonego w pompkę, jeszcze nie miałam.
Zalety:
- odpowiedni i do ciała i do twarzy
- można również stosować do higieny intymnej
- skutecznie oczyszcza skórę z całodziennych zabrudzeń oraz resztek kosmetyków
- nie zaburza bariery ochronnej
- pozostawia skórę miękka i komfortową
- nie wysusza, nawet w niewielkim stopniu
- nie powoduje uczucia ściągnięcia
- nie podrażnia
- jest bardzo łagodny
- działa kojąco
- tworzy aksamitną, subtelną pianę
- otulająco pachnie
- dostępny w dwóch pojemnościach 200 i 500 ml
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie